„Dawno, dawno temu, na Tralfamadorii żyły stworzenia, które w niczym nie przypominały maszyn. Były zawodne. Były mało wydajne. Były niekonsekwentne. Były nietrwałe. Nieszczęsne te stworzenia żyły w obsesyjnym przekonaniu, że wszystko, co istnieje, musi mieć jakiś cel i że niektóre cele są wyższe od innych. Stworzenia większość swego czasu spędzały na próbach ustalenia, w jakim celu istnieją one same. A ilekroć ustaliły rzekomy cel własnego istnienia, cel ten wydawał im się tak niski, że stworzenia ogarniał niesmak i wstyd. Aby wiec nie musiały służyć niskiemu celowi, postanowiły wybudować maszynę, która mu posłuży. W ten sposób sobie pozostawiały jedynie służbę celom wyższym. Ilekroć jednak znalazły jakiś wyższy cel, cel ten okazywał się nie dość wysoki. Skonstruowano więc i maszyny do służenia celom wyższym.
Maszyny zaś robiły wszystko tak doskonale, że w końcu zatrudniono je do ustalania, jakie mogą być wyższe cele istnienia stworzeń.
Maszyny z ręką na sercu odpowiedziały, ze stworzenia owe nie maja w gruncie rzeczy żadnego celu. Wówczas stworzenia zaczęły mordować się nawzajem, gdyż ponad wszystko nienawidziły rzeczy bezcelowych. Odkryły przy tym, że nawet mordować się nie umieją porządnie. A wiec i to zajęcie powierzyły maszynom. Maszyny zaś ukończyły robotę w czasie krótszym, niż trzeba, aby wymówić słowo Tralfamadoria”
oj to Ci ładnie wyszło naprawde. Troche jakby niewyraźne górą ale całość rewelka!
„Dawno, dawno temu, na Tralfamadorii żyły stworzenia, które w niczym nie przypominały maszyn. Były zawodne. Były mało wydajne. Były niekonsekwentne. Były nietrwałe. Nieszczęsne te stworzenia żyły w obsesyjnym przekonaniu, że wszystko, co istnieje, musi mieć jakiś cel i że niektóre cele są wyższe od innych. Stworzenia większość swego czasu spędzały na próbach ustalenia, w jakim celu istnieją one same. A ilekroć ustaliły rzekomy cel własnego istnienia, cel ten wydawał im się tak niski, że stworzenia ogarniał niesmak i wstyd. Aby wiec nie musiały służyć niskiemu celowi, postanowiły wybudować maszynę, która mu posłuży. W ten sposób sobie pozostawiały jedynie służbę celom wyższym. Ilekroć jednak znalazły jakiś wyższy cel, cel ten okazywał się nie dość wysoki. Skonstruowano więc i maszyny do służenia celom wyższym. Maszyny zaś robiły wszystko tak doskonale, że w końcu zatrudniono je do ustalania, jakie mogą być wyższe cele istnienia stworzeń. Maszyny z ręką na sercu odpowiedziały, ze stworzenia owe nie maja w gruncie rzeczy żadnego celu. Wówczas stworzenia zaczęły mordować się nawzajem, gdyż ponad wszystko nienawidziły rzeczy bezcelowych. Odkryły przy tym, że nawet mordować się nie umieją porządnie. A wiec i to zajęcie powierzyły maszynom. Maszyny zaś ukończyły robotę w czasie krótszym, niż trzeba, aby wymówić słowo Tralfamadoria”
Cos tam widziałam z Halego; myślę,że nawet mogłabym mieć nicka ''jęcząca Marta'' :)
monis - ja stawiam na "Czarnoksiężnika z Archipelagu" jeśli już te klimaty...:)
ulica Pakatna:)) a ja uwielbiam haregi i fotka mi sie podoba
Irena - nie lubie Harego P. a Tralfamadoria to ulubiona planeta Kurta Vonneguta :)
Nie za bardzo się znam na razie na baśniach.Czy Tralfamador to może z ''Halego Potela'' ?Pzdr
Ireno - Dzień dobry i dobranoc :) zabrzmiało bardzo po tralfamadorsku :)
Dzień dobry Jacku i dobranoc.Mam głowę pełną muzyki; dzieki tobie.Sen podobno jest dobry na wszystko.Pozdrawiam i dziękuję.
Aluszo, Alexandro - dzieki za wizytę :)
oooooooo... o czym tu podumac na lubelskim bruku?:)
Siedzę i się wgapiam, i wgapiam, i wgapiam, i nie wiem co napisać... Pobudza wyobraźnię. :o) Dzięki.
Maciek Miś - Lublin oczywiście, ale w Przemyślu też taki znajdziesz :)
Bardzo przyjemna fota - ciekawe kolorki i pomysł - pozdrawiam
super bruk gdzie takie sa jeszcze?
siwis - dobrze cię widzieć,, ideałów mimo wszystko jescze troche zostało... :) Dziękuje wszystkim za odwiedziny!
sięgnęły bruku!
bardzo.. pozdrawiam..
a gdzie ideały...? :{
bardzo ładnie pokazane to oczywiste
wsamrazowe
Ileż to już lat drepczemy po tym bruku ? On zostanie , a co po nas? Piękne zdjęcie z wielkim czarem.A te spusty () boskie :)Pzdr
Małgosiu: dobre :)
proste, dobre, niezłe:)
o czym, że dumać na lubelskim bruku.... bdb:P
Jak miałbym wylądować na bruku, to na takim proszę. Dobre. Pzdr.
Ciekawe
super kontrast kolorow i dobry kadr, Zapraszam do mnie
az czuc zapach tego bruku....
Ze wzgledu na kocie łby proponuje kategowię - zwierzęta :P
Dobrze że są te dwa główne kolory. Bardzo ładne. Bruk jak gdyby posrebrzany. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Świetny klimat. Takie antyplkoto: zdjęcie tym razem zrobione PRZEZ wałęsającego się kocura ;-)
Nie no - świetne! Bruk jest wyjątkowo fotogeniczny
ładne światełko :)
smaczne :)