Anave -> dzieki za komentarz... sprawdzilem.. faktycznie jest troszke lepiej z nizszym kadrem... jednak nie tyle lepiej, zebym zmienial to zdjecie, tym bardziej ze zaraz ktos by krzyczal, ze uszy poobcinane :) niech zostanie pierwsza mysl... anyway dzieki i pozdrawiam serdecznie :)
ja nie bede sciemnial... prawda jest taka, ze kociaki zastalem przypadkiem na totalnie zacienionym podworku - mury z czterech stron - ok godziny 17... nie jestem na tyle dobry, zebyt zrobic cudo w takich warunkach... glebia kolorow niezadowalajaca... b/w ratuje te zdjecia... tyle ode mnie...
ok :) pomysle o tym... poki co jesli dotychczas Ci sie podoba to poczekaj - beda najprawdopodobniej jeszcze dwa zdjecia z tej serii - pierwszej mojej poki co:) dziekuje raz jeszcze, pozdrawiam i zapraszam ponownie za niecale 48 :)
Znam domy, gdzie są szczury, koty, psy... Mały kot szczurowi krzywdy nie zrobi, szczur odstraszy... Szczur ma swoje plany i podejrzewam, że przywykłby... A koty naprawdę Cie polubiły :))
milutkie
so sweet. pozdro.
Anave -> dzieki za komentarz... sprawdzilem.. faktycznie jest troszke lepiej z nizszym kadrem... jednak nie tyle lepiej, zebym zmienial to zdjecie, tym bardziej ze zaraz ktos by krzyczal, ze uszy poobcinane :) niech zostanie pierwsza mysl... anyway dzieki i pozdrawiam serdecznie :)
fane slodziaki :). Kadrowalabym nizej, bardziej na "wysokosci" ich oczek . pzdr.
ja nie bede sciemnial... prawda jest taka, ze kociaki zastalem przypadkiem na totalnie zacienionym podworku - mury z czterech stron - ok godziny 17... nie jestem na tyle dobry, zebyt zrobic cudo w takich warunkach... glebia kolorow niezadowalajaca... b/w ratuje te zdjecia... tyle ode mnie...
podoba mi się, ale tak - mało obiektywnie... ziarnem, cz-b łapiesz "podwórkowy" klimat, jednocześnie śliczne kociaki i z nutą opuszczenia...
ok :) pomysle o tym... poki co jesli dotychczas Ci sie podoba to poczekaj - beda najprawdopodobniej jeszcze dwa zdjecia z tej serii - pierwszej mojej poki co:) dziekuje raz jeszcze, pozdrawiam i zapraszam ponownie za niecale 48 :)
Znam domy, gdzie są szczury, koty, psy... Mały kot szczurowi krzywdy nie zrobi, szczur odstraszy... Szczur ma swoje plany i podejrzewam, że przywykłby... A koty naprawdę Cie polubiły :))
ciekawe co na to moj szczur :) dzieki i pozdrawiam!
Normalnie - one mówią, że są Twoimi kotami... Weź je do domu, mówię Ci... Są świetne :)))
mrrr:) sliczne kociaki:) az bym sobie do domku wziela.. ale obawiam sie ze to by sie skonczylo zle dla mnie;P