Retronauci takie rosyjskie opowiadanie autora nie pomne niestety

o czasie w lit. sci-fi zaczął (ęłą) KiszkaPasztetka ja tylko dopowiedziałem PKD, w którego niemal każdym tekście znaleźć można odniesienia do kwestii czasu...

ps. "czy zdjęcie oddaje status rzeczywistosci" - Ruff buhaahahah Karoil ty przeintelektualizowana piczko! Mięsa Ci trzeba, mięsa!!!

nie słuchajcie karola on o Dicku mówi od 8 lat i podciaga pod niego wszystko co przez przypadek mu wyjdzie, a co jest "zakręcone", hahahahahahah.

nie no jasne, użyłem takiego sformułowania, bo też nie do końca usprawiedliwione jest powiedzenie chory psychicznie, sugerujące coś więcej niż właśnie pozwoliłem sobie przypomnieć

..na wstępie chciałbym podziękować za skrótowe przypomnienie życiorysu Dicka ;) przypisywane mu nerwice, paranoje oraz hipochondria to jedna sprawa a nazwanie go niesprawnym psychicznie, co dzisiaj często pojmowane jest jako 'poprawny politycznie' synonim upśledzenia, to druga sprawa..

Zazwyczaj komentarze wspominają o psychicznych problemach Dicka nawiązując do jego kontaktu z narkotykami - istotnie wizja metalowej twarzy palmera eldritcha wyłaniającej się z chmury ujawniła się gdy pod wpływem amfetaminy szedł do swego baraku pisać opowiadanie. W tamtych czasach amfetamina była pół-legalna - w niektórych stanach przepisywanoją na receptę w innych już była zakazana. Jednak prawdą jest, że Dick wiele lat wcześniej miał pewne zaburzenia, np. nie był w stanie przełykać jedzenia w obecności większej liczby osób. W jeszcze późniejszym okresie PKD przeżył okres świadomego kontaktu z narkotykami, również jako ofiara własnych urojeń chorobowych był specjalistą od leków. Jakkolwiek wyolbrzymiane były wpływy narkotyków, oraz jego lęków, urojeń itd. trudno zaprzeczyć, iż miały miejsce...

..niezbyt szczęśliwym określeniem jest, że pkd nie był sprawny psychicznie.....

PM_Senser - chwila=8 momentów (w Tytusie było kiedyś :)

ksiazki dicka i lema sa niczym wobec glebi tej foty, pfffff

Lub kwestia, którą zajmował się Philip K. Dick w swoich ksiązkach, ot choćby w Trzech stygmatach Palmera Eldritcha, albo A teraz zaczekaj na zeszły rok. Nota bene Lem uznał PKD za jednego z największych amerykańskich pisarzy XX wieku i chciał zaprosić go do Polski. PKD jednak - który nie był do końca sprawny psychicznie - uznał, że Lem jest agentem jednej ze wschodnich służb bezpieczeństwa i chce zorganizować jego porwanie... Do spotkania nie doszło...

..istnieje teoria, że czas trwania teraźniejszości zależy od 'ciężaru' umysłu ją postrzegającego, i tak dla człowieka trwa ona tysięczną chwili, natomiast dla boga całą wieczność; Lem wyłożył to pięknie w jednym z swych opowiadań :)..

bez względu na to co ma oddać zdjęcie i jak długa jest chwila, to mz bardzo dobra fotografia :o)

zdjęcie nigdy nie odda chwili :) To jest rzecz istniejąca tylko w umyśle :) Jaką długość ma chwila? Pewnie nikt nie wie :)