a co do rozpędzania się... jestem przewrażliwiona na punkcie takich rzeczy i dlatego czasem w takich dyskusjach może mnie ponosić. Nikomu nie zabraniam nie akceptować homoseksualistów, ale nie mogę biernie patrzeć na przejawy agresji wobec nich. Jakbym była tam jeszcze kiedy leciały kamienie to bym je odrzucała...i wiem, że byłabym może taka jak Ci co zaczęli rzucac, ale nie nadstawiam drugiego policzka tylko oddaje ;)
1. Nie mówię, że marsz był dobrym pomysłem w 100%, bo jendak przez to wzmocniło się odczucie ludzi o "odmienności" demonstrujących, tak jak mówienie o kulturze homoseksualistów, jak przecież osobnej nie mają...2. Bzdurą jest to, że nie są szykanowani! jak to nie?? Ile razy można usłyszeć teksty "te p... pedały"? Fakt, ze najczęściej z ust tych, którzy są faszystami i takie same rzeczy wykrzykują w kierynku Żydów czy ludzi o innym kolorze skóry.l 3 . Gdyby nic złego nie działo się wobec nich nie musieliby wychodzić na ulicę. 4. Cieszę się, że nie dostrzegasz problemu, bo to znaczy, że coraz więcej środowisk, w których odmienna orientacja nie jest powodem nienawiści. 5. Nikt na siłę nikogo do niczego nie namawiał, a tylko starano się pokazać, że homoseksualizm NIE jest chorobą, bo niestety niektórzy tak myślę- i dlatego uważam, że Polska to ciemnogród. Podobnie było z nosicielami HIV i chorymi na AIDS. Kiedy zrobił się szum o problemie w mediach, zaczęto mówić i edukować ludzi...tak, niektórych trzeba edukować- inaczej by jeszcze z puszczy nie wyszli... W każdym razie, teraz w szkołach mówi się o antykoncepcji i możliwościami zarazenia- to juz nie jest temat tabu. Dlatego uważam, że takie demonstracje być może przyczynią się, że problem będzie częściej w mediach poruszany i nie tylko w "Rozmowach w tolu" będzie można usłyszeć, że to po prostu rodzaj orientacji seksualnej a nie zadna choroba. Dla mnie to to samo co kolor skóry i nie zamierzam kogoś nie nawidzić, bo różni się ode mnie.............i się rozpisałam a może bez sensu..... W każdym razie co do tolerancji to sa jej dwa rodzaje: pozytywna i negatywna. Większość Polaków nadal zna tylko ta negatywna, a ja wyznaję pozytywną (odsyłam do słowników, bo to nie miejsce na takie dysputy) pozdrawiam
tygrysica - a nie mylisz Ty pojęć? tolerancja a namolne wciskanie ludziom się ze swoimi poglądami... Czy ktoś im ubliża za sam fakt iż mają odmienne poglądy - nie w trakcie marszu - tylko na codzień? NIech sobie będą, niech mają swoje przekonania. Ale po co to od razu demonstrować? Pokazywać na siłę że są inni? Już to jest prowokowaniem tych którzy tego nie tolerują. Ale brakiem tolerancji jest zmuszanie kogoś żeby zgadzał się z ich przekonaniami. Ja się nei zgadzam. NIe pójdę rzucać w nich kamieniami - bo to tak samo ludzie jak ja i mają prawo do życia, ale niech też na siłę nie okazują mi swojej odmienności - a może chcą w ten sposób udowodnić sobie że są lepsi bo inni od większości? Jakiś kompleksik? Zauważcie że dopóki nie pojawia się taka parada jest spokój. NIkt nie robi demonstracji pod hasłem "przepędźmy pedałów i lesbijki".... Więc po kiego grzyba ja się pytam? I to w Krakowie o któym wiadomo że konserwa jak mało które miasto... Na siłę walczyć z konserwą? Po co? To też nietolerancja jest! O!
czy widzial ktos kiedys parade hetero? czy parada hetero bylaby idiotyzmem? czy np. wroclawskie dni pana zbyszka bylyby idiotyzmem? czy pan mirek z hurtowni elektrycznej wygladalby idiotycznie z transparentem "wole kobitki"? czy pani jadzia...
KiszkoPasztetko, moze ciekawsze dla wielu byloby zdjecie przedstawiajace rzucajacych kamienie i Policje, ale ja dzis chcialem pokazac na kogo te kamienie lecialy, oni nie byli agresywni, nie prowokowali, nie dawali sie sprowokowac, na twarzach niesli te same hasla co na transparentach, ten marsz nie byl wg mnie taki zly jak Ci, ktorzy nie chcieli do niego dopuscic go malowali
Przemarsz zorganizowany 07.05.2004 w ramach krakowskich dni gejów i lesbijek, było spokojnie, sympatycznie, a nawet wesoło, w okolicach Wawelu nie udalo sie jednak uniknac konfrontacji z przeciwnikami marszu, jajka a potem kamienie zaczely spadac na jego uczestnikow (okolo 1500 osob, gejow, lesbijek, ich sympatykow a takze mnowstwa Krakowian, ktorzy przylaczyli sie w czasie przemarszu przez planty). Pomimo staran Policji zapewnienie bezpieczenstwa stalo sie niemozliwe i impreza musiala zostac zakonczona.
czuję, że tu zaraz znajdzie miejsce jakaś burzliwa dyskusja. Zdjęcie przeciętne, reporterskie, bez jakiegoś szczególnego pomysłu (nie mam nic do tych ludzi, ale tej pani z prawej nie cierpię) Serdeczności :o)
bedron na przedzie ...... bardzo dobre za temat. bo to dla mnie wazny temat
a co do rozpędzania się... jestem przewrażliwiona na punkcie takich rzeczy i dlatego czasem w takich dyskusjach może mnie ponosić. Nikomu nie zabraniam nie akceptować homoseksualistów, ale nie mogę biernie patrzeć na przejawy agresji wobec nich. Jakbym była tam jeszcze kiedy leciały kamienie to bym je odrzucała...i wiem, że byłabym może taka jak Ci co zaczęli rzucac, ale nie nadstawiam drugiego policzka tylko oddaje ;)
1. Nie mówię, że marsz był dobrym pomysłem w 100%, bo jendak przez to wzmocniło się odczucie ludzi o "odmienności" demonstrujących, tak jak mówienie o kulturze homoseksualistów, jak przecież osobnej nie mają...2. Bzdurą jest to, że nie są szykanowani! jak to nie?? Ile razy można usłyszeć teksty "te p... pedały"? Fakt, ze najczęściej z ust tych, którzy są faszystami i takie same rzeczy wykrzykują w kierynku Żydów czy ludzi o innym kolorze skóry.l 3 . Gdyby nic złego nie działo się wobec nich nie musieliby wychodzić na ulicę. 4. Cieszę się, że nie dostrzegasz problemu, bo to znaczy, że coraz więcej środowisk, w których odmienna orientacja nie jest powodem nienawiści. 5. Nikt na siłę nikogo do niczego nie namawiał, a tylko starano się pokazać, że homoseksualizm NIE jest chorobą, bo niestety niektórzy tak myślę- i dlatego uważam, że Polska to ciemnogród. Podobnie było z nosicielami HIV i chorymi na AIDS. Kiedy zrobił się szum o problemie w mediach, zaczęto mówić i edukować ludzi...tak, niektórych trzeba edukować- inaczej by jeszcze z puszczy nie wyszli... W każdym razie, teraz w szkołach mówi się o antykoncepcji i możliwościami zarazenia- to juz nie jest temat tabu. Dlatego uważam, że takie demonstracje być może przyczynią się, że problem będzie częściej w mediach poruszany i nie tylko w "Rozmowach w tolu" będzie można usłyszeć, że to po prostu rodzaj orientacji seksualnej a nie zadna choroba. Dla mnie to to samo co kolor skóry i nie zamierzam kogoś nie nawidzić, bo różni się ode mnie.............i się rozpisałam a może bez sensu..... W każdym razie co do tolerancji to sa jej dwa rodzaje: pozytywna i negatywna. Większość Polaków nadal zna tylko ta negatywna, a ja wyznaję pozytywną (odsyłam do słowników, bo to nie miejsce na takie dysputy) pozdrawiam
a zdjęcie jakieś takie - nieciekawe... bez pomysłu ot pstryczka....
i jeszcze jedno - niechęć do przekonań innych nie jest jeszcze ciemnogrodem! Trochę się rozpędzasz kobieto...
tygrysica - a nie mylisz Ty pojęć? tolerancja a namolne wciskanie ludziom się ze swoimi poglądami... Czy ktoś im ubliża za sam fakt iż mają odmienne poglądy - nie w trakcie marszu - tylko na codzień? NIech sobie będą, niech mają swoje przekonania. Ale po co to od razu demonstrować? Pokazywać na siłę że są inni? Już to jest prowokowaniem tych którzy tego nie tolerują. Ale brakiem tolerancji jest zmuszanie kogoś żeby zgadzał się z ich przekonaniami. Ja się nei zgadzam. NIe pójdę rzucać w nich kamieniami - bo to tak samo ludzie jak ja i mają prawo do życia, ale niech też na siłę nie okazują mi swojej odmienności - a może chcą w ten sposób udowodnić sobie że są lepsi bo inni od większości? Jakiś kompleksik? Zauważcie że dopóki nie pojawia się taka parada jest spokój. NIkt nie robi demonstracji pod hasłem "przepędźmy pedałów i lesbijki".... Więc po kiego grzyba ja się pytam? I to w Krakowie o któym wiadomo że konserwa jak mało które miasto... Na siłę walczyć z konserwą? Po co? To też nietolerancja jest! O!
farmakologicznie? czy w zakladach zamknietych?
wstyd mi za ciemnogród jakim jest Polska... a homofobie można leczyć...
no właśnei... sami podkreślają swoją anormalność w społeczeństwie...
czy widzial ktos kiedys parade hetero? czy parada hetero bylaby idiotyzmem? czy np. wroclawskie dni pana zbyszka bylyby idiotyzmem? czy pan mirek z hurtowni elektrycznej wygladalby idiotycznie z transparentem "wole kobitki"? czy pani jadzia...
ja byłam i nie tylko fociłam, ale szłam chwilę z nimi... popieram akcję w 100%, a co poniektórych, ża te kamienie to bym @#$^@$%^!
ja nie zacytuje okrzykow padajacych ze strony przeciwnikow marszu... nie byly ani pokojowe ani cenzuralne
ja to skomętuję ripostą na darcie się ich w kółko "tolerancja!" - "tolerancja??-w czterech ścianach!!!"
ehhh byłam tam :x... ale po drugiej stronie...
KiszkoPasztetko, moze ciekawsze dla wielu byloby zdjecie przedstawiajace rzucajacych kamienie i Policje, ale ja dzis chcialem pokazac na kogo te kamienie lecialy, oni nie byli agresywni, nie prowokowali, nie dawali sie sprowokowac, na twarzach niesli te same hasla co na transparentach, ten marsz nie byl wg mnie taki zly jak Ci, ktorzy nie chcieli do niego dopuscic go malowali
gdybym mogła - poszłabym na ten marsz... ale Kraków daleko...
..wybrałeś najciekawsze zdjęcie?..
"10 na 10 lesbijek woli kobiety" - niesamowicie mądre hasło... :/
Przemarsz zorganizowany 07.05.2004 w ramach krakowskich dni gejów i lesbijek, było spokojnie, sympatycznie, a nawet wesoło, w okolicach Wawelu nie udalo sie jednak uniknac konfrontacji z przeciwnikami marszu, jajka a potem kamienie zaczely spadac na jego uczestnikow (okolo 1500 osob, gejow, lesbijek, ich sympatykow a takze mnowstwa Krakowian, ktorzy przylaczyli sie w czasie przemarszu przez planty). Pomimo staran Policji zapewnienie bezpieczenstwa stalo sie niemozliwe i impreza musiala zostac zakonczona.
czuję, że tu zaraz znajdzie miejsce jakaś burzliwa dyskusja. Zdjęcie przeciętne, reporterskie, bez jakiegoś szczególnego pomysłu (nie mam nic do tych ludzi, ale tej pani z prawej nie cierpię) Serdeczności :o)
dlaczego geje i lesbijki są tak nietolerancyjni wobec braku tolerancji wobec siebie? :)