Hej, Ggato. Wpatruję się w te buczynie gałązki płaczące i wzruszam się na wspomnienia wspólnie przeżytych chwil...Cyrlaście pozdrawiam, e co tam pozdrawiam, ściskam i całuję!
:D Jak tu miło pod tym zdjątkiem - znowu wszyscy razem. Bardzo podoba mi się to co powiedziała katulka o tym deszczu i o tych supełkach. GGatko, zdjęcie bardzo mi się podoba - wymowne... Pozdrawiam również cyrlowato... i :*
No Giegato, widzę, że nie próżnowałaś!!! Gałązki z kropelkami, to się na człowieka rzucały, ale gdzieś Ty takie tło równe wypatrzyła??? Temu się dziwuję i tym się zachwycam... :{)
patrze i mysle, mysle i patrze i znowu sie usmniecham, a do tego co Ludzik napisal pozwole sobie dodac, ze dobrze ze padal i dobrze ze Piotrus pomyslal i glosno powiedzial i ze do schroniska zawrocilismy w pol drogi, bo oprocz ognia z kominka, przepysznego jedzenia, wielu udanych fotek wydarzylo sie to co tam bylo najwazniejsze - moglismy spedzic zdecydowanie wiecej czasu wszyscy razem i mysle, ze ten niedosyt i pragnienie jest efektem tego, ze pomimo tego, ze nie udalo nam sie nagadac do woli ze wszystkimi to nasze mysli sie krzyzowaly i przenikaly i chyba , chyba na pewno poplataly w supelki.... zdjecie dla mnie niesamowicie wymone, ale pozwolisz Ggato, ze nie bede przynudzac dlaczego, wymowne i juz:) pzdr cyrlansko
Ggato - zobacz, jakie są różne nasze fotki :) Twoje ciężkie od wilgoci i świecące nią, moje świecące jeszcze jesiennymi listkami. Twoje jeszcze nie rozwinięte, jak embriony wiosny, moje już zwinięte starością, embriony śmierci...
Pisząc o tytule miałem na mysli to, że jak podświetliłem miniaturkę i zobaczyłem tytuł to faktycznie myślałem, że to jakieś obwisłe druty i o mało nie zrezygnowałem z oglądania... Jakoś nie przepadam za drutami na zdjęciach....;-)
Coraz bardziej minimalistyczne ;) Gdyby wspięcie było jeszcze wyższe i przewody na jednolitym tle trawy, wykrzyknąłbym może nawet okrzyk zachwytu, zarezerwowany dla najskromniejszych z minimalistów. Choć wtedy byłoby nudno, a teraz znacznie ciekawiej. No i cieszy prawie poziomy horyzont ;)
Tak sobie mysle ze ten deszcz ktory nas w gorach zgonil do schroniska, byl malym darem dla nas. Jak fajni ebylo posiedziec przy kominku i przy pocieszaczachi pysznym jedzonku, a do tego jakie sliczne zdjecia powstaly pod wpywem deszczowej inspiracji. A i swiatlo bylo fajne, i kropelki piekne...Dziekuje deszczowi ze padal, bo mam tez dzieki niemu kila fajnych fotek :)
Kaaarolu - tytuł trzeba przetłumaczyć z cyrlańskiego:) Pozdrowienia dla wszystkich pod napięciem. Gilbronka - fajnie zauważyłaś to podparcie dolnej gałęzi, a ja tego nie widziałam, uuu...
Faktycznie, jak druty wysokiego napiecia, swietne porownanie :) Dolny jest tak wiosna napiety ze az musi byc wspierany. Czemu ja tytulu nie przeczytalam od razu??? Extra porównaie, extraaa
Dobrze jest wrócić (i lepiej - jest mieć gdzie wracać). I dobrze mieć Aleje, które zawsze przyjmą. Z myślą serdeczną - G.
Jednak masz wielkie wyczucie obrazu... Czasem dobrze jest wrócić... :{)
ta prostota mnie ujęłą:)!
Bardzo ciekawe krople i piekna zielen w tle! Cudownie grasz planami!
Tyle razy próbowałam ten motyw, ale tak pięknie jak Tobie mi nie wyszło. :)
Ale świeże i śliczne.Jak się patrzy na te kropelki to od razu chce się pić :) Pzdr
średnie ...............
JAJA sobie robia ludzie
mnie też sie to nijak nie podoba i jestem w głęgokim szkoku, że znalazłam to zdjęcie na Top :O Nie będę Ci psuła średniej swoja oceną... przykro mi.
bdb+
hahahah przewody wysokiego napiecia -slabe
Podoba mi sie bardzo ...pzdr.
Bardzo fajna fota, ladnie wyszly te kropelki wody, pozdraiwam
I jakie obwiśnięte, to już chyba cieplej się zrobiło :D
Drut kolczasty widzę, jakimś cudem przewodzący wysokie napięcie
Ej,nie, przecież utknęęłłam przy czymś dla Ciebie! A co tu jest Specjalnego dla Ciebie?
O, ja biedna, nieszczęśliwa Dusza Spoza Towarzystwa... [podoba mi się bardzo, ale czy to yes't to, przy czym tak utknęęłłaś?...]
zimnowate ale przyjemne
Fajnie to wygląda.
no no - piknie Ggatko :)
Hej, Ggato. Wpatruję się w te buczynie gałązki płaczące i wzruszam się na wspomnienia wspólnie przeżytych chwil...Cyrlaście pozdrawiam, e co tam pozdrawiam, ściskam i całuję!
az prad sie skrapla ...:-)
Tajk sobie myślę, skoro tak wysokie wspięcie, szkoda, że nie iskrzą. Wiem, że słońca nie było :)), ale jakiś mały dobłysk od tyłu... :)
ladnie wyciagniete z lasu ...:)
super!!!
:D Jak tu miło pod tym zdjątkiem - znowu wszyscy razem. Bardzo podoba mi się to co powiedziała katulka o tym deszczu i o tych supełkach. GGatko, zdjęcie bardzo mi się podoba - wymowne... Pozdrawiam również cyrlowato... i :*
Bardzo ryzykowny i odważny kadr ale wyszło ciekawie :)
Siwisie - cyrlaście dziekuję! (łączka tuż przy czerwonym szlaku)
A tytuł z komentarzem typowo giegatowy - subtelna gra słów... Wymyśliłaś to pięknie... :{)
No Giegato, widzę, że nie próżnowałaś!!! Gałązki z kropelkami, to się na człowieka rzucały, ale gdzieś Ty takie tło równe wypatrzyła??? Temu się dziwuję i tym się zachwycam... :{)
tak Katulo, tak właśnie, a przez to krzyżowanie jeszcze bardziej wzrasta pragnienie powrotu i ponownego spotkania
Ggato - Du Du... uśmiecham się w zadumie
Eh, Nereis - du, du...
patrze i mysle, mysle i patrze i znowu sie usmniecham, a do tego co Ludzik napisal pozwole sobie dodac, ze dobrze ze padal i dobrze ze Piotrus pomyslal i glosno powiedzial i ze do schroniska zawrocilismy w pol drogi, bo oprocz ognia z kominka, przepysznego jedzenia, wielu udanych fotek wydarzylo sie to co tam bylo najwazniejsze - moglismy spedzic zdecydowanie wiecej czasu wszyscy razem i mysle, ze ten niedosyt i pragnienie jest efektem tego, ze pomimo tego, ze nie udalo nam sie nagadac do woli ze wszystkimi to nasze mysli sie krzyzowaly i przenikaly i chyba , chyba na pewno poplataly w supelki.... zdjecie dla mnie niesamowicie wymone, ale pozwolisz Ggato, ze nie bede przynudzac dlaczego, wymowne i juz:) pzdr cyrlansko
Ggato - zobacz, jakie są różne nasze fotki :) Twoje ciężkie od wilgoci i świecące nią, moje świecące jeszcze jesiennymi listkami. Twoje jeszcze nie rozwinięte, jak embriony wiosny, moje już zwinięte starością, embriony śmierci...
Kaaarolu - drutów nikt nie kocha...
Pisząc o tytule miałem na mysli to, że jak podświetliłem miniaturkę i zobaczyłem tytuł to faktycznie myślałem, że to jakieś obwisłe druty i o mało nie zrezygnowałem z oglądania... Jakoś nie przepadam za drutami na zdjęciach....;-)
bardzo ładna fotka!!!.pozdrawiam
Witaj, Anko:) Borysiasty - cieszę się, że cieszysz się prawie prostym horyzontem:) Wyższe wspięcie groziło porażeniem (i strąceniem kropelek), hej!
cześć ggatko :)
Coraz bardziej minimalistyczne ;) Gdyby wspięcie było jeszcze wyższe i przewody na jednolitym tle trawy, wykrzyknąłbym może nawet okrzyk zachwytu, zarezerwowany dla najskromniejszych z minimalistów. Choć wtedy byłoby nudno, a teraz znacznie ciekawiej. No i cieszy prawie poziomy horyzont ;)
Tak sobie mysle ze ten deszcz ktory nas w gorach zgonil do schroniska, byl malym darem dla nas. Jak fajni ebylo posiedziec przy kominku i przy pocieszaczachi pysznym jedzonku, a do tego jakie sliczne zdjecia powstaly pod wpywem deszczowej inspiracji. A i swiatlo bylo fajne, i kropelki piekne...Dziekuje deszczowi ze padal, bo mam tez dzieki niemu kila fajnych fotek :)
Kaaarolu - tytuł trzeba przetłumaczyć z cyrlańskiego:) Pozdrowienia dla wszystkich pod napięciem. Gilbronka - fajnie zauważyłaś to podparcie dolnej gałęzi, a ja tego nie widziałam, uuu...
Przewody wysokiego napięcia z odgromnikami (: !!!
jakieś takie skropelkowane, i napięcie wciąż rośnie, bdb, pzdr.
Faktycznie, jak druty wysokiego napiecia, swietne porownanie :) Dolny jest tak wiosna napiety ze az musi byc wspierany. Czemu ja tytulu nie przeczytalam od razu??? Extra porównaie, extraaa
Nie jestem przekonany co do tytułu, ale fotka świetna. Pozdrawiam
czesc ggata:) walczylam tez z kroplami ...uwazam ze bardzo fajnie to dostrzeglas
hah wlasnie powiedzialm do siebie ze takie zdjecia lubiei widzialam podobne spojzenie dzisiaj u Neriu, a tu prosze ggagatka :)
Wysokie napięcie wiosny! :)