Kurcze! nie pozostaje mi nic innego jak wrzucić dzisiaj zdjęcie z kolejnego stanowiska fotograficznego. (: Poć tam w dali przecie już ja, Aleks i Gilbronka (:
Ładnie wykadrowane. W LG turyści pilnie fotografujący niespodziewaną atrakcję na szlaku, w PD zupełnie inny świat i nastrój - psiaki w pracy. Właśnie na psach skupiam swoją uwagę. Ktoś napisał, że są przymulone. Nie są przymulone, tylko zmęczone i czujne... To niesamowite stworzenia, te psy pasterskie. Trzeba widzieć, gdy stado wychodzi na jakąś większą halę i owce, zwłaszcza młode rozpierzchają się nieco, jak te psiaki je zaganiają do stada... To prawdziwi fachowcy i przewodnicy, znają i pamiętają drogę. Bez psów owce pójdą byle gdzie... Na tym zdjęciu widać, że prowadzą stado.
:D Witajcie kochani! Dzięki za chwilkę dla moich baranków. Jestem pełna podziwu dla tych zwierząt pokonujących na piechotę takie wielkie odległości (Pozhale - Bieszczady). Nic więc dziwnego, że minki mają trochę "przymulone"... Te, które już nie mają siły iść są niesione przez człowieka - (zob. 308696). Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia - D. :))
Dzięki jap.cyr. będziemy mieli możliwość obejrzenia owieczek z wszystkich stron, hej! A jeden piesek, zamiast pilnować porządku, patrzy łakomie na mysz(ę)!
alez ta wycieczka ma foto obstawe :) sympatyczne.
Dobre, trudno odróżnić psy od baranów! Na szczęscie fotografowie się wyróżniają.. ;-) Jakiś plenerek?
idzie miesko. fajny przewodnik. pozdr.
:D Hehe, Piotrze - to nasi cyrlańscy japończycy - nie całkiem górale... ;) Aleks, Haniu - :* :* benshee - sytuacja była pzresympatyczna... :))
najbardziej podobają mi się ci górale po lewej stronie kadru - ci z obiektywami :))
ale Ci te psiska fajnie zerkają w obiektyw :) i masz nas od tyłu ;)
Hej Iglasta. Subcio wyszło. A i japończyków druidowych złapałaś. Bee, be, bee, be :)))
bardzo fajne zdjecie .... fajna , nieznana mi sytuacja...:-)))
:D Katulko - :*, Piotrusiu - I o to chodzi!!! :*, Rey, Oliwio - dzięki :))
pieski same wyglądaja jakby robiły "beee" :))))
Fajny klimat...pzdr.
Kurcze! nie pozostaje mi nic innego jak wrzucić dzisiaj zdjęcie z kolejnego stanowiska fotograficznego. (: Poć tam w dali przecie już ja, Aleks i Gilbronka (:
patrza zdziwione i zdegustowane:) to o owcach bo przyszlam sprawdzic co im w oczach gralo jak je tak onfotografowywalismy ze wszystkich stron:)
:D Siwis, gilbronka, Nereis - :* :* :*
czy one idą szlakiem? ::)) Iglasiu :)
Pieski juz przestaja zwracac uwage na aparaty, jeszcze 4 japonczykow przed nimi wiec widac ze maja juz to w nosie ;)
Ładnie wykadrowane. W LG turyści pilnie fotografujący niespodziewaną atrakcję na szlaku, w PD zupełnie inny świat i nastrój - psiaki w pracy. Właśnie na psach skupiam swoją uwagę. Ktoś napisał, że są przymulone. Nie są przymulone, tylko zmęczone i czujne... To niesamowite stworzenia, te psy pasterskie. Trzeba widzieć, gdy stado wychodzi na jakąś większą halę i owce, zwłaszcza młode rozpierzchają się nieco, jak te psiaki je zaganiają do stada... To prawdziwi fachowcy i przewodnicy, znają i pamiętają drogę. Bez psów owce pójdą byle gdzie... Na tym zdjęciu widać, że prowadzą stado.
Widać, jak stado paruje...
:D A cyrlańska myszka... pycha! Nic więc dziwnego, że patrzą łakomie... ;))
:D Witajcie kochani! Dzięki za chwilkę dla moich baranków. Jestem pełna podziwu dla tych zwierząt pokonujących na piechotę takie wielkie odległości (Pozhale - Bieszczady). Nic więc dziwnego, że minki mają trochę "przymulone"... Te, które już nie mają siły iść są niesione przez człowieka - (zob. 308696). Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia - D. :))
jakie te pieski jakby przymulone... ale to cos po lewej... myszka? jest ok...
wow, imponująca sesja... ciekawe co na to łowiecki?ciekawe cy juchasy dudków nie chciały, bdb, pozdrawiam
:))))))
hahaha tam rzeczywiscie ejst myszka :)
Dzięki jap.cyr. będziemy mieli możliwość obejrzenia owieczek z wszystkich stron, hej! A jeden piesek, zamiast pilnować porządku, patrzy łakomie na mysz(ę)!
Iglasta - zauważyłaś że ten pies ma wyraźną ochotę na myszkę?
FANTASTYCZNE.
heheheh - wreszczie są igiełki :))
:D Hehe, tu też japońce... chyba też coś napstrykali? :D :D