Obiecałem, że wrócę i wracam. Podróżowałem wiele po naszej wschodniej, przedwojennej ścianie, widziałem ten nastrój, widziałem tą nostalgię ale nie zauważyłem. GRATULACJE!!! Tak trzymaj!!
Pozdrawiam
Genialne! Właśnie to zdjęcie spowodowało, że zarejestrowałem się na plfoto. Nie mam jeszcze prawa oceniać, ale ja tu jeszcze wrócę. Gratulacje i pozdrowienia.
podpowiem : Ta Pani w czasie burzy padała na kolana i zanosiła sie głośną modlitwą. zatem czy istniał dla niej czas tak jak go inni odczuwają, może Ona cała była z innego czasu.... nie wiem. Spokój tak. Był tam.
a może ta pani wie, że nie ma przeszłosci, nie ma przyszłosci...jest zawieszenie na długiej nitce i krecenie się...jest w niej spokój i jakas szczęsliwość ...
a dla mnie nie jest smutne...jest (ona jest) pogodzona z tym co bylo i z tym co ma nadejsc. W jej twarzy spokojna determinacja...przeszlosc w koncu juz minela, czas isc do przodu. Pzdr. Cie braciszku cieplo.
smutek...bo Coś Tu w Tym miejscu przeminęło, skończyło się, czas w drogę.Może tu o przywiązanie idzie ? do ulubionej pory roku, jakieiś stałości, człowieka, miejsca. Tak bardzo czasem chcielibyśmy aby tak już zostało, nawet kiedy zmiana może uszczęśliwić, to jednak pojawia się jakaś tęsknota do pewności, niezmienności...ciepło pozdrawiam
tak, nie musi i nie mowi, ale odnosze wrazenie, ze calosc jest jednak smutna (np. ludnosc iracka cieszy sie, ze hussajna juz nie ma, ale smutno im patrzac jakim to kosztem sie dzieje) do you get my drift?;)
!!!
dobre...
.
doskonałe
Dzięki. wiesz to nie jest wschodnia sciana, to środek naszego kraju.
Obiecałem, że wrócę i wracam. Podróżowałem wiele po naszej wschodniej, przedwojennej ścianie, widziałem ten nastrój, widziałem tą nostalgię ale nie zauważyłem. GRATULACJE!!! Tak trzymaj!! Pozdrawiam
Genialne! Właśnie to zdjęcie spowodowało, że zarejestrowałem się na plfoto. Nie mam jeszcze prawa oceniać, ale ja tu jeszcze wrócę. Gratulacje i pozdrowienia.
bez względu na przemi(any)janie...
to jest osoba, która ma w sobie czas... bez względu na to... co on oznacza...
Cisza... Wynalazek zapomniany w krainie smoków... Chyba, że na peryferiach - to inna bajka;->
podpowiem : Ta Pani w czasie burzy padała na kolana i zanosiła sie głośną modlitwą. zatem czy istniał dla niej czas tak jak go inni odczuwają, może Ona cała była z innego czasu.... nie wiem. Spokój tak. Był tam.
a może ta pani wie, że nie ma przeszłosci, nie ma przyszłosci...jest zawieszenie na długiej nitce i krecenie się...jest w niej spokój i jakas szczęsliwość ...
u-ha... ciekawe co z pozostałymi ćwiartkami i pewnie ułamkiem prawdy, jakiej jeszczo w sobie nie odkryłeś. Anawe: Do przodu. Przed siebie. ;->
a dla mnie nie jest smutne...jest (ona jest) pogodzona z tym co bylo i z tym co ma nadejsc. W jej twarzy spokojna determinacja...przeszlosc w koncu juz minela, czas isc do przodu. Pzdr. Cie braciszku cieplo.
Cóż...słowa dopełniają obraz, uszczegóławiają przekaz. zawężają albo poszerzają odbiór. A Ty Rami jak to widzisz ? MiZ - tak zapewne to 27%mnie...eoeo
khem, ciekawe, musiales napisac, a nie pokazac...
wrażliwy marquezowski sentymentalista - zdania nie zmieniam. Fajna fota! ;-)
smutek...bo Coś Tu w Tym miejscu przeminęło, skończyło się, czas w drogę.Może tu o przywiązanie idzie ? do ulubionej pory roku, jakieiś stałości, człowieka, miejsca. Tak bardzo czasem chcielibyśmy aby tak już zostało, nawet kiedy zmiana może uszczęśliwić, to jednak pojawia się jakaś tęsknota do pewności, niezmienności...ciepło pozdrawiam
bardzo mi sie podoba pozdrawiam i zapraszam:)
jak sie nie wie co powiedziec, to sie mowi, ze cos w sobie ma, co niniejszym czynie.
tak, nie musi i nie mowi, ale odnosze wrazenie, ze calosc jest jednak smutna (np. ludnosc iracka cieszy sie, ze hussajna juz nie ma, ale smutno im patrzac jakim to kosztem sie dzieje) do you get my drift?;)
nie musi mowic o smutku, to ze sie przeprowadza moze ja uszczesliwic
klimatycznie wymowne, ale twarz kobiety nie mowi o smutku