persefona, poogladaj wiecej animal planet, tam sa prawdziwe fakty o zwierzetach (psach), ktore poprze wiele hodowcow. Co do tego co mowisz, nie wydaje mi sie, zeby stafford byl niebezpieczny, no chyba ze pojedynczy egzemplarz. CO do przewodnikow, juz nie raz widzialam, zeby stafford byl pomocny ludzia niepelnosprawnym lub niewidomym. Owszem, amstaff ani pit-bull, wyjatkowo zadko maja takie zajecie. to co napisalam o owczarkach jest calkowita prawda potwiwerdzana w kilku zrodlach. POzatym, skoro wet wie, ze nie powinien dotykac ucha, to czemu to zrobil? POzatym, faktycznie, wg mnie kazdej rasy pies podczas wizyty wet. powinien miec kaganiec.
Mlody wet nie powinien nawiazywac wiezi z psiakiem .. :) Skonczylo sie zle. Musi sie jeszcze chyba duzo uczyc o psychice roznych ras. Przy szczepieniach zalecany kaganiec .. zawsze na wszelki wypadek .. psy rowniez atakuja w afekcie. Pozdrawiam wszystkich.
Jak przykłady to przykłady: 1) stafford moich znajomych: miły, łagodny, nikogo (ani psa ani człowieka) nie zabił, ale atakuje kompletnie bez sensu, bez zaczepki (bez skutku śmiertelnego bo właściciele czuwają), osoby w strojach mechatych (swetry z włosem, futerka), osoby starsze, dzieci- po próbie pomocy u weterynarzach zostało im powiedziane, że jest to cecha tej rasy atakować słabszych (dzieci i osoby strsze), bo ta rasa pierwotnie służyła do walk (to co napisał hodowca tej rasy na swojej stronie!!!) 2) znajomy wetrynarz opowiadał jak inny młody lekarz na wizycie domowej podczas szcezpienie postanowił nawiązać więź z psem, któryy był łagodny, więc pogłaskał go po łbie i dotknął ucha- skonczyło sie kilkudziesięcioma szwami na rękach, dlaczego? podobno każdy pies ma najbarzdiej ukrwione uszy, psy służąće do walk uczone są ataku na ucho- odgryzienie- uszkodzenie wiąże się z krwotokiem i śmiercią przeciwnika, ta rasa ma zakodowaną w genach walkę i ochronę ucha... Przykładów można by mnożyć- oczywiście ze przy odpowiednim wychowaniu pewne rzeczy się nie ujawnią bo są zagłuszone i stłamszone ale są. Yorki i jamniki gryzą bo to psy które również stworzone do swoistej walki- pomocy przy polowaniach, każda rasa ma swoją specyfikę bo została stworzona w jakimś celu. Ale jeśli ądzicie, że tak agresywne są owczarki niemieckie to czemu wśród przewodników osób niewidomych przeważają owczarki niemieckie i labradory a nie bullteriery, staffordy, amstaffy? Zgłębialiście kiedy tą kwestię? Więc jest zasada, że psami- przewodnikami zostają egzemplarze wybrane (oczywiście) ale również wybranych ras: ras w których można agresję w swoisty sposób zmniejszyć do zera, u pewnych ras jest to możliwe u pewnych nie. Oczywiście z przedstwiciela agresywnej rasy można zrobić miłego pimpka a ze słodkiego pudelka killera.Warto poczytać coś na temat psychologii psów i ogólnie kynologii, niestety jest coś takiego jak genetyka- tak jak u ludzi. rasa żólta nietoleruje alkoholu, a skóra rasy czarnej jest mniej wrażliwa na słońce, tak samo jak specyficzna budowa oka i nosa eskimosa mniej wrażliwa na mróz dobra kończe te wywody to ostatnia rzecz jaką chciałam na ten tem,at powiezdieć
ja tylko takie drobne statystyki (z roznych miesc zaczerpniete) mianowicie:
niemalze najwiecej pogryzien przez psy, to pogryzienia przez jamniki!!! (tyloe, ze sa za male zeby zabijac)
ok 70% zagryzien (i bardzo mocnych pogryzien) spowodowanych jest przez owczarki niemieckie i kundle w ich typie (wynika to z ich ilosci) jednakze owczarki te maja zbyt duzo milosnikow, zeby wpisac je chociazby na liste psow niebezpiecznych.
Pit-bulle moze sa czasem grozne, jednak amstaffy duzo zadziej. Staffordy to juz zupelnie nie :) i bullteriery tez sa psami grzecznymi, no ale wszystko zalezy od wychowania psa, jak juz ktos napisac (przepraszam ze nie3 pamietam kto), nie sa to psy na "pierwszego psa dla malgosi". A opinie amstaffow, psuja nie 15 latkowie, bo z tego co widze to tacy zadko z tymi psami wychodza, a dresy (tylko Ci gorsi) w wieku 18-25 !!! I tacy chodza z psami, szczujac nimi wszysatkich itp.
Wprawdzie psa nie mam, ale duzo o nich czytam, i rozmawiam z wlascicielami, wiec cosik wiem :)
Moi przyjaciele mają amstafa - to był trudny pies. Teraz ten 4-latek jest jednym z naposłuszniejszych i przyjacielsko nastawionych zwierzaków jakie znam. Ale ręczę Wam,że gdyby nie psychiczne predyspozycje właścicieli nie byłby taki słodki.
Na posiadanie psów powinno się wyrabiać "prawo jazdy". To żart oczywiście -ale nie do końca. Większość posadaczy psów nie ma zielonego pojęcia jak wychowywać psa ani też najmniejszych psychicznych predyspozycji do tego. Pół biedy jak im się trafi zwierze łagodne z natury. Z byle psa można zrobić potwora. Fakt że bywają rasy trudne ale ja widziałam psy łatwe w prowadzeniu, które gryzą wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka.
brutuss zgadza się u mnie na osiedlu jest Yok, który atakuje wszystko co się rusza tylko konsekwencje jego ataku są nieporównywalne z z np amstaffem prawda?
AHA- wycięło mi więc ja jeszcze ras. Yasiu-0 faktycznie byłeś troche dla mnie niemiły ale OK uniosłęś się ja zreszta też jak widziałam poprzednią wersję. Uważam, że Ty i Radzia macie 100% racje, tylko sęk tkwi w tym, że jak to zrobić, żeby włąścicelami takich ras byli ludzie odpowiedni (znaczy odpowiedzilani, dojrzali, swiadomi konsekwencji itd), nie da się tego moim skromnym zdaniem załatwić, bo to walka z wiatrakami. Takie psy w rękach nieodpowiedzialnych ludzi to jak karabin maszynowy w rękach psychopaty. Dlatego moim zdaniem tzreba wybrać m,nijsze zło i ograniczyć ilość tych psów. Bo ratlerek, który będzie szkolony na "groźnego psa", u "pustaków" o jakich pisała Radzia to co innego niżbullterier, rottwailer etc
Zdecydowanie milsze ujęcie , nie wywołuje tyle nagatywnych emocji.
Troche nie rozumiem wypowiedzi z poprzedniego postu , a zacząłem komentarze...więc doddam że amstafy to świetna rasa , posluszne i przyjacielskie. Niestety właściciele bywają różni...
A Persefono cos Ci się pomyliło w tych przepisach , rasy o których piszesz są poprostu szczególnie "ewidencjonowane" , natomiast każdy pies w miejscu publicznym musi być na smyczy i w kagańcu.Od 1 maja przepisy jeszcze się zaostrzają.
Piszesz ze jamnik itd..nikogo jeszcze nie zagryzły. Otóż trudno im kogoś zagryść gdyż nie posiadają do tego predyspozycji...siły itd..aczkolwiek atakują równie czesto ze sporą zawziętością ."Młody gniewny" rowniez raczej nie kupi jamnika ,a pójdzie na targ po jakiegoś pita nieznanego pochodzenia.Po czym bedzie się cieszył jak jego pies wygrywa przypadkową walkę (bo to nieuniknione) , może i go skarci ale pies poczuje ,że właściciela napełnia duma. Taka własnie postawe pokazał autor swoim tytułem i komentarzem do poprzedniego zdjęcia i stąd mój komentarz.
Pozdrawiam.
ja tylko wiem, że psy te są raczej trudne do ułożenia i prowadzenia, wymagają dużo wysiłku, czasu i wiedzy "przewodnika", raczej dla doświadczonego właściciela, a nie "pierwszy piesek w rodzinie, prezent gwiazdkowy dla małgosi". niezależne, z silną własną wolą. a stereotyp rasy niestety istnieje, dla mnie też jednak nie jest to pies wzbudzjący zaufanie, gdy tak zimno patrzy swoimi ślepkami, to pewności, o czym myśli nie mam :)
Zgadzam sie Radzia jak nigdy. To gownazeria psuje opinie tym psom. Trafilas w samo sedno.
Persefona: alez oczywiscie. Te psy nie sa stworzone do milusinskiej zabawy z innymi. Tylko nie przyklejajmy im nalepki "morderca ludzi". Ta rasa jest tylko i wylacznie dla ludzi swiadomych, rozsadnych i znajacych psychike psow (ogolnie i tej rasy). To nie jest pupil dla gowniazy. Bo wtedy zaczynaja sie klopoty. Chca szpanowac itp. ... przepraszam jesli kogos urazilem swoja wypowiedzie teraz i wczesniej (poprostu bardzo sie zdenerwowalem, co zadko mi sie zdaza)
Przepraszam autora zdjecia za polemizacje pod nim.
Pozdrawiam milosnikow i tych nie przepadajacych za ta rasa.
Yasiu to 15 i 17 latkowie wpływają na wizerunek tej rasy bo chodzą z nimi bez kagańców i często bez smyczy , szczują nimi koty psy,............. szkoda na ten temat pisać( a te suczki jak podrosną to jest duże prawdopodobieństwo że się tak bawić już nie będą)
Yasiu większość właścicieli jest zakochana w swoich psach i tyle (ja zresztą w swoim też) to po pierwsze po drugie mojej opinii nie opieram na pustych frazesach a na opinii chociażby zaprzyjaźnionego weterynarza, faceta, który ma ponad 50 lat, duże doświadczenie, opiekuje się hodowlami pewnych ras, więc mniemam,że wie co mówi, A po tzrecie wygląd psa, jego budowa, muskulatura świadczą o tym do czego miał z założenia służyc, te dane z internetu które cytowałąm, to strona dużego hodowcy tej rasy, któremu napewno zależy na sprzedaży a nie antyreklamie, więc nie sądze żeby pisał głupoty bo chyba odstraszałby potencjalnych kupców Pozatym każdy pies jest inny, wszytsko zależy od wychowania ale pewne preyspozycje są faktem i nie ma co im przeczyć
Tyyyle sie napisalem a cholerka post nie doszedl .. co za dziwota:(
To moze skroce.
Persefona, wiekszosc Twoich komentarzy z poprzedniego zdjecia to niedorzecznosc calkowita. Wybacz ale przez takich ludzi jak Ty, sa siane absolutne mity. Jestem wlascicielem tej rasy i wiem co mowie. Lektura www to nie wszystko .. zapraszam do rozmow z hodowcami, wlascicielami.
markj: ehm? Stafford i Pit wygladaja tak samo? Tego to ja jeszcze nie slyszalem:)) heh.To Ty chyba Pit i Stafforda nie widziales .. moze chodzi Ci o American Staffordshier Terrier:) Podobienstwo jakies jest.
Fajnie sie czyta ludzi nie majacych pojecia co mowia.
Moze jestem tendencyjna, albo poprostu wiem o co chodzi ale to foto wygląda bardziej na zabawe niz poprzednie a do tego wole tak znaczy jak atakują amstaffa niż jak amstaff atakuje ;-)) Wiem, ze powinno się stosować zasadę "wszystkie dzieci nasze są" ale ja wolę te klasyczne rasy a nie te z mega szczenami ;-))))
Komentarze:
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 12:32
piękny ten Twój (znaczy ten na dole), czemu nie robisz mu zdjęć? tzn nie wstawiasz na plfoto?
pawel2003 [ignoruj] napisał 19.04.04 11:58
Persefona, ten na dole to berneński pies pasterski. Oba pieski znają się od swojego 8 tygodnia życia, obie suczki. bardzo się lubią, gdy nasi znajomi np. jadą do nas, to amstafka na kilometr przed naszym domem już "czuje" cel wizyty i z radości popiskuje. ten egzemplarz jest akurat aż namolnie miły i czasami trzeba się odganiać od jej "towarzyskości". gdy oglada się ich gonitwy wyglądają bardziej normalnie, dopiero zatrzymanie w kadrze pokazuje różne "minki". :)
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:51
Pawel- wyjątki się zdażają (to do właściciela), co do zdjęcia to faktycznie amstaff wygląda jak morderca na gorącym uczynku tylko ten (owczarek bodaj) na dole nie wyglada jakby sie bronił- faktycznie hmm Masz u mnie plusa za udaną prowokacje i mam nadzieje, ze gdyby sytuacja była poważna to nie stałbyś i nie robił zdjęć, tylko ruszył z odsieczą krzywdzonemu POZDR
pawel2003 [ignoruj] napisał 19.04.04 11:41
spokojnie... :). te dwa psy znają się od dzieciństwa i są w trakcie zabawy!!! a że amstaf wygląda jak wygląda, no cóż taka fotogeniczna rasa. zdjęcie wiadomo, beznadzieja, ale ten błysk w oku i poza, sugerująca, że drugi piesek za chwilę powiększy grono psich aniołków misie spodobała :). czyli z gatunku: pozory mylą. ps. właściciel amstafa - normalny facet, znam gościa :)
Peiter [ignoruj] napisał 19.04.04 11:27
Persefona: YOU ARE RIGHT
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:25
W tej kwestii popieram Ciebie na maxa.
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:22
TO FAKT stąd kończe ten temat i pozostale przy zasadzie, że w psach najgłupszy jest ich właściciel, na którego nie ma co liczyć i wrazie co bronic się tzreba samemu POZDR
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:21
Co ja napisalem. Wywodza sie, ale Stafford byl stworzony po to aby wyeliminowac agresje. Temat z miesiecznika Pies nr. 3 z 2002 roku polecam. Uwierz mi znam sie na tym temacie. W latach 70 byle nagonka na Boksera ze bestia, szczekoscisk. Widzisz boksera to sie boisz? Lagodne bydle. Pozdrawiam. W koncu to portal fotograficzny a nie kynologiczny.
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:21
Na moim osiedlu było: 2 rottwailerów psychopatów, a jeden słodki jak miód, Owszem tafiają się killerzy wsród Yorków i "ciepłe kluski" wśród groźnych ras, które nie zrobią krzywdy nawet większemu kawałkowi kiełabsy, tylko są jeszcze pewne predyspozycje wynikające z tworzenia tych ras, potwierdzane anukowo przez hodowców, genetyków i behawiorystó OK w każdym razie znikam i pozdrawiam
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:16
No to pozwól, że zacytuje Ci info , które znajduje sie na stronie hodowcy tej rasy: "AMSTAFF jest jedną z czterech ras - pozostałe to Bull Terrier, Pit Bull Terrier i Staffordshire Bull Terrier - wywodzących się z jednego pnia, mianowicie krzyżówki Buldoga i Terriera nazwanej Bull And Terrier, zwane potocznie Pit Dog'ami; pies ten wykorzystywany był głównie do walk na ringu, z innymi psami albo zwierzętami." Może cchesz do niej linka?
redakcja Biuletynu Geograficznego Fiksater Proti Poti [ignoruj] napisał 19.04.04 11:15
i tak za samą morde powinien dostać dożywocie. większość psow zresztą to bezmyslne matoły, jak legionisci adolfa hitlera
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:14
Amstaff i Stafford to to samo. American Sttaford Terrier. Pitt to co innego American Pittbullterier, wygladaja tak samo. Bullterrier to juz calkiem co innego. Wiedzy na ten temat przed wypowiedzia prosze.
_Filip_ [ignoruj] napisał 19.04.04 11:12
Persefona ---jamniki to sk....syny straszne tylko male a sam mialem bulterirke i znajomi potwierdza (i rodzina) ze super piesek.. aj waj!
Piotr - Iberica [ignoruj] napisał 19.04.04 11:12
głupie
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:11
Sluchaj nigdy nie slyszalem o czym takim. Rottweiler zgadzam sie, Pittbull, slyszalem,ale Staff. Przestan.
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:09
Czytalem i wychowywalem zaden nigdy nie byl agrasywny. Lagodny spokojnego usposobienia i przyjazny dla ludzi. Zdarza sie jak u kazdej rasy zaczepnosc w stosunku do psow.Pit wywodzi sie z tej samej lini, ale byl przystosowywany do walk.Staff to kierunek gdzie ludzie wyodrebnili linie tak aby zachamowac calkowicie agresje. Nie mi czytac.
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:07
dziwne tylko, ze cocer spaniel czy jamnik, pudel i jeszcze pare innych ras nikogo nie zagryzły a amstaffom jakos to sie zdażało, lae to przecież takie łągodne pieski, do pilnowania dzieci i wogóle...
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:05
mark j ale Ty masz wiedze na ten temat......poczytaj sobie lepiej o pieskach ras Amstaff, Stafford i Pitbull i czym się różnią zanim zaczniesz gadać na tematy których nie znasz
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:03
Ten pies nie jes zaliczany do groznych ras, douczcie sie troche. Nie mylic z Pittbullem.
mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:01
Ale przyglupy. Piesek sie bawi poprostu, szkoda ze nieswiadomi robia z tej rasy killerow. Stafford to spokojny pies i mylony jest z Pitem ktory wyglada tak samo , a rozni sie psycha. Zanim zaczniecie wypisywac glupoty to poczytajcie sobie na ten temat. Tytul powinien brzmiec " Spojrz mi w oczy koles" Ujecie fajne , skopane technicznie.
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:01
Ja nie rozumiem tylko autora, którego cieszyło robienie zdjęcia w takiej sytuacji
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:00
pablo- zabraniają, nawet w przepisach jest, ze psy duże, agresywne lub z ras na liście muszą byc wyprowadzane, na smyczy ui w kagańcu, ale właściciele mają to w d. większość właścicieli takich psów to puste ABS-y- dresy, które swoje braki nadrabiają sobie takimi bydlakami, więc w takich sytuacjach nie jest to łkatwe szczególnie kiedy jest się włąścicielem normalnego psa a nie cuborga-psychopaty z jeszcze głupszym włąścicielem
orm [ignoruj] napisał 19.04.04 10:58
tragiczna jakosc i motyw nie do chwalenia
trb [ignoruj] napisał 19.04.04 10:58
nawet nie biorac pod uwage tematu mozna napisac, ze zdjecie jest slabe... z technicznego punktu widzenia. a i kadr zbudowany ot tak sobie. do reporterki mozna z bolem serca jeszcze to wrzucic ale nie do kategorii zwierzeta... zdjecie? slabe. temetyka? ech...
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:57
o rany wkurzają mnie takie widoki- adrenbalna i ciśnienie 220- jestem barzdiej wściekla niż ten amstaf
Pablo De Falenica [ignoruj] napisał 19.04.04 10:57
obleśne bydle... POWINNI TEGO ZABRONIĆ
kekacz [ignoruj] napisał 19.04.04 10:55
Nedza
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:54
szkoda pawełku ze stałeś i robiłeś zdjęcia, bo ja uważam, że powinienieś zadziałać inaczej
Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:54
KOCHAM PSY ZA WYJĄTKIEM TYCH BYDLAKÓW no i paru takich jeszcze ras, szkoda, ze mnie tam nie było, ale zapewniam, że zarówno amstafek jak i jego pan do końca swoich dni żałowaliby, że tam jestem, Zgadzam sie pies do uśpienia, właściciel zato do wbicia na pal!!!!!!!
Radzia [ignoruj] napisał 19.04.04 10:51
Tragedia do uśpienia
brutuss [ignoruj] napisał 19.04.04 09:37
Niech się amstafek poci , w końcu właściciel musi sobie jakoś zrekompensować małego fiutka...
persefona, poogladaj wiecej animal planet, tam sa prawdziwe fakty o zwierzetach (psach), ktore poprze wiele hodowcow. Co do tego co mowisz, nie wydaje mi sie, zeby stafford byl niebezpieczny, no chyba ze pojedynczy egzemplarz. CO do przewodnikow, juz nie raz widzialam, zeby stafford byl pomocny ludzia niepelnosprawnym lub niewidomym. Owszem, amstaff ani pit-bull, wyjatkowo zadko maja takie zajecie. to co napisalam o owczarkach jest calkowita prawda potwiwerdzana w kilku zrodlach. POzatym, skoro wet wie, ze nie powinien dotykac ucha, to czemu to zrobil? POzatym, faktycznie, wg mnie kazdej rasy pies podczas wizyty wet. powinien miec kaganiec.
Mlody wet nie powinien nawiazywac wiezi z psiakiem .. :) Skonczylo sie zle. Musi sie jeszcze chyba duzo uczyc o psychice roznych ras. Przy szczepieniach zalecany kaganiec .. zawsze na wszelki wypadek .. psy rowniez atakuja w afekcie. Pozdrawiam wszystkich.
Jak przykłady to przykłady: 1) stafford moich znajomych: miły, łagodny, nikogo (ani psa ani człowieka) nie zabił, ale atakuje kompletnie bez sensu, bez zaczepki (bez skutku śmiertelnego bo właściciele czuwają), osoby w strojach mechatych (swetry z włosem, futerka), osoby starsze, dzieci- po próbie pomocy u weterynarzach zostało im powiedziane, że jest to cecha tej rasy atakować słabszych (dzieci i osoby strsze), bo ta rasa pierwotnie służyła do walk (to co napisał hodowca tej rasy na swojej stronie!!!) 2) znajomy wetrynarz opowiadał jak inny młody lekarz na wizycie domowej podczas szcezpienie postanowił nawiązać więź z psem, któryy był łagodny, więc pogłaskał go po łbie i dotknął ucha- skonczyło sie kilkudziesięcioma szwami na rękach, dlaczego? podobno każdy pies ma najbarzdiej ukrwione uszy, psy służąće do walk uczone są ataku na ucho- odgryzienie- uszkodzenie wiąże się z krwotokiem i śmiercią przeciwnika, ta rasa ma zakodowaną w genach walkę i ochronę ucha... Przykładów można by mnożyć- oczywiście ze przy odpowiednim wychowaniu pewne rzeczy się nie ujawnią bo są zagłuszone i stłamszone ale są. Yorki i jamniki gryzą bo to psy które również stworzone do swoistej walki- pomocy przy polowaniach, każda rasa ma swoją specyfikę bo została stworzona w jakimś celu. Ale jeśli ądzicie, że tak agresywne są owczarki niemieckie to czemu wśród przewodników osób niewidomych przeważają owczarki niemieckie i labradory a nie bullteriery, staffordy, amstaffy? Zgłębialiście kiedy tą kwestię? Więc jest zasada, że psami- przewodnikami zostają egzemplarze wybrane (oczywiście) ale również wybranych ras: ras w których można agresję w swoisty sposób zmniejszyć do zera, u pewnych ras jest to możliwe u pewnych nie. Oczywiście z przedstwiciela agresywnej rasy można zrobić miłego pimpka a ze słodkiego pudelka killera.Warto poczytać coś na temat psychologii psów i ogólnie kynologii, niestety jest coś takiego jak genetyka- tak jak u ludzi. rasa żólta nietoleruje alkoholu, a skóra rasy czarnej jest mniej wrażliwa na słońce, tak samo jak specyficzna budowa oka i nosa eskimosa mniej wrażliwa na mróz dobra kończe te wywody to ostatnia rzecz jaką chciałam na ten tem,at powiezdieć
ja tylko takie drobne statystyki (z roznych miesc zaczerpniete) mianowicie: niemalze najwiecej pogryzien przez psy, to pogryzienia przez jamniki!!! (tyloe, ze sa za male zeby zabijac) ok 70% zagryzien (i bardzo mocnych pogryzien) spowodowanych jest przez owczarki niemieckie i kundle w ich typie (wynika to z ich ilosci) jednakze owczarki te maja zbyt duzo milosnikow, zeby wpisac je chociazby na liste psow niebezpiecznych. Pit-bulle moze sa czasem grozne, jednak amstaffy duzo zadziej. Staffordy to juz zupelnie nie :) i bullteriery tez sa psami grzecznymi, no ale wszystko zalezy od wychowania psa, jak juz ktos napisac (przepraszam ze nie3 pamietam kto), nie sa to psy na "pierwszego psa dla malgosi". A opinie amstaffow, psuja nie 15 latkowie, bo z tego co widze to tacy zadko z tymi psami wychodza, a dresy (tylko Ci gorsi) w wieku 18-25 !!! I tacy chodza z psami, szczujac nimi wszysatkich itp. Wprawdzie psa nie mam, ale duzo o nich czytam, i rozmawiam z wlascicielami, wiec cosik wiem :)
bawi to kogoś?
Moi przyjaciele mają amstafa - to był trudny pies. Teraz ten 4-latek jest jednym z naposłuszniejszych i przyjacielsko nastawionych zwierzaków jakie znam. Ale ręczę Wam,że gdyby nie psychiczne predyspozycje właścicieli nie byłby taki słodki.
Na posiadanie psów powinno się wyrabiać "prawo jazdy". To żart oczywiście -ale nie do końca. Większość posadaczy psów nie ma zielonego pojęcia jak wychowywać psa ani też najmniejszych psychicznych predyspozycji do tego. Pół biedy jak im się trafi zwierze łagodne z natury. Z byle psa można zrobić potwora. Fakt że bywają rasy trudne ale ja widziałam psy łatwe w prowadzeniu, które gryzą wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka.
brutuss zgadza się u mnie na osiedlu jest Yok, który atakuje wszystko co się rusza tylko konsekwencje jego ataku są nieporównywalne z z np amstaffem prawda?
AHA- wycięło mi więc ja jeszcze ras. Yasiu-0 faktycznie byłeś troche dla mnie niemiły ale OK uniosłęś się ja zreszta też jak widziałam poprzednią wersję. Uważam, że Ty i Radzia macie 100% racje, tylko sęk tkwi w tym, że jak to zrobić, żeby włąścicelami takich ras byli ludzie odpowiedni (znaczy odpowiedzilani, dojrzali, swiadomi konsekwencji itd), nie da się tego moim skromnym zdaniem załatwić, bo to walka z wiatrakami. Takie psy w rękach nieodpowiedzialnych ludzi to jak karabin maszynowy w rękach psychopaty. Dlatego moim zdaniem tzreba wybrać m,nijsze zło i ograniczyć ilość tych psów. Bo ratlerek, który będzie szkolony na "groźnego psa", u "pustaków" o jakich pisała Radzia to co innego niżbullterier, rottwailer etc
Zdecydowanie milsze ujęcie , nie wywołuje tyle nagatywnych emocji. Troche nie rozumiem wypowiedzi z poprzedniego postu , a zacząłem komentarze...więc doddam że amstafy to świetna rasa , posluszne i przyjacielskie. Niestety właściciele bywają różni... A Persefono cos Ci się pomyliło w tych przepisach , rasy o których piszesz są poprostu szczególnie "ewidencjonowane" , natomiast każdy pies w miejscu publicznym musi być na smyczy i w kagańcu.Od 1 maja przepisy jeszcze się zaostrzają. Piszesz ze jamnik itd..nikogo jeszcze nie zagryzły. Otóż trudno im kogoś zagryść gdyż nie posiadają do tego predyspozycji...siły itd..aczkolwiek atakują równie czesto ze sporą zawziętością ."Młody gniewny" rowniez raczej nie kupi jamnika ,a pójdzie na targ po jakiegoś pita nieznanego pochodzenia.Po czym bedzie się cieszył jak jego pies wygrywa przypadkową walkę (bo to nieuniknione) , może i go skarci ale pies poczuje ,że właściciela napełnia duma. Taka własnie postawe pokazał autor swoim tytułem i komentarzem do poprzedniego zdjęcia i stąd mój komentarz. Pozdrawiam.
ja tylko wiem, że psy te są raczej trudne do ułożenia i prowadzenia, wymagają dużo wysiłku, czasu i wiedzy "przewodnika", raczej dla doświadczonego właściciela, a nie "pierwszy piesek w rodzinie, prezent gwiazdkowy dla małgosi". niezależne, z silną własną wolą. a stereotyp rasy niestety istnieje, dla mnie też jednak nie jest to pies wzbudzjący zaufanie, gdy tak zimno patrzy swoimi ślepkami, to pewności, o czym myśli nie mam :)
a gadajcie o czym chcecie, to zdjęcie nie jest "konkursowe" :)
Zgadzam sie Radzia jak nigdy. To gownazeria psuje opinie tym psom. Trafilas w samo sedno. Persefona: alez oczywiscie. Te psy nie sa stworzone do milusinskiej zabawy z innymi. Tylko nie przyklejajmy im nalepki "morderca ludzi". Ta rasa jest tylko i wylacznie dla ludzi swiadomych, rozsadnych i znajacych psychike psow (ogolnie i tej rasy). To nie jest pupil dla gowniazy. Bo wtedy zaczynaja sie klopoty. Chca szpanowac itp. ... przepraszam jesli kogos urazilem swoja wypowiedzie teraz i wczesniej (poprostu bardzo sie zdenerwowalem, co zadko mi sie zdaza) Przepraszam autora zdjecia za polemizacje pod nim. Pozdrawiam milosnikow i tych nie przepadajacych za ta rasa.
Yasiu to 15 i 17 latkowie wpływają na wizerunek tej rasy bo chodzą z nimi bez kagańców i często bez smyczy , szczują nimi koty psy,............. szkoda na ten temat pisać( a te suczki jak podrosną to jest duże prawdopodobieństwo że się tak bawić już nie będą)
Yasiu większość właścicieli jest zakochana w swoich psach i tyle (ja zresztą w swoim też) to po pierwsze po drugie mojej opinii nie opieram na pustych frazesach a na opinii chociażby zaprzyjaźnionego weterynarza, faceta, który ma ponad 50 lat, duże doświadczenie, opiekuje się hodowlami pewnych ras, więc mniemam,że wie co mówi, A po tzrecie wygląd psa, jego budowa, muskulatura świadczą o tym do czego miał z założenia służyc, te dane z internetu które cytowałąm, to strona dużego hodowcy tej rasy, któremu napewno zależy na sprzedaży a nie antyreklamie, więc nie sądze żeby pisał głupoty bo chyba odstraszałby potencjalnych kupców Pozatym każdy pies jest inny, wszytsko zależy od wychowania ale pewne preyspozycje są faktem i nie ma co im przeczyć
Tyyyle sie napisalem a cholerka post nie doszedl .. co za dziwota:( To moze skroce. Persefona, wiekszosc Twoich komentarzy z poprzedniego zdjecia to niedorzecznosc calkowita. Wybacz ale przez takich ludzi jak Ty, sa siane absolutne mity. Jestem wlascicielem tej rasy i wiem co mowie. Lektura www to nie wszystko .. zapraszam do rozmow z hodowcami, wlascicielami. markj: ehm? Stafford i Pit wygladaja tak samo? Tego to ja jeszcze nie slyszalem:)) heh.To Ty chyba Pit i Stafforda nie widziales .. moze chodzi Ci o American Staffordshier Terrier:) Podobienstwo jakies jest. Fajnie sie czyta ludzi nie majacych pojecia co mowia.
Moze jestem tendencyjna, albo poprostu wiem o co chodzi ale to foto wygląda bardziej na zabawe niz poprzednie a do tego wole tak znaczy jak atakują amstaffa niż jak amstaff atakuje ;-)) Wiem, ze powinno się stosować zasadę "wszystkie dzieci nasze są" ale ja wolę te klasyczne rasy a nie te z mega szczenami ;-))))
wygryzła język :)
boże!wyjada mu z gardła, jak pisklę jakieś!
DZIENKS ;-))))
z dedykacja dla Persefony :)
Komentarze: Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 12:32 piękny ten Twój (znaczy ten na dole), czemu nie robisz mu zdjęć? tzn nie wstawiasz na plfoto? pawel2003 [ignoruj] napisał 19.04.04 11:58 Persefona, ten na dole to berneński pies pasterski. Oba pieski znają się od swojego 8 tygodnia życia, obie suczki. bardzo się lubią, gdy nasi znajomi np. jadą do nas, to amstafka na kilometr przed naszym domem już "czuje" cel wizyty i z radości popiskuje. ten egzemplarz jest akurat aż namolnie miły i czasami trzeba się odganiać od jej "towarzyskości". gdy oglada się ich gonitwy wyglądają bardziej normalnie, dopiero zatrzymanie w kadrze pokazuje różne "minki". :) Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:51 Pawel- wyjątki się zdażają (to do właściciela), co do zdjęcia to faktycznie amstaff wygląda jak morderca na gorącym uczynku tylko ten (owczarek bodaj) na dole nie wyglada jakby sie bronił- faktycznie hmm Masz u mnie plusa za udaną prowokacje i mam nadzieje, ze gdyby sytuacja była poważna to nie stałbyś i nie robił zdjęć, tylko ruszył z odsieczą krzywdzonemu POZDR pawel2003 [ignoruj] napisał 19.04.04 11:41 spokojnie... :). te dwa psy znają się od dzieciństwa i są w trakcie zabawy!!! a że amstaf wygląda jak wygląda, no cóż taka fotogeniczna rasa. zdjęcie wiadomo, beznadzieja, ale ten błysk w oku i poza, sugerująca, że drugi piesek za chwilę powiększy grono psich aniołków misie spodobała :). czyli z gatunku: pozory mylą. ps. właściciel amstafa - normalny facet, znam gościa :) Peiter [ignoruj] napisał 19.04.04 11:27 Persefona: YOU ARE RIGHT mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:25 W tej kwestii popieram Ciebie na maxa. Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:22 TO FAKT stąd kończe ten temat i pozostale przy zasadzie, że w psach najgłupszy jest ich właściciel, na którego nie ma co liczyć i wrazie co bronic się tzreba samemu POZDR mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:21 Co ja napisalem. Wywodza sie, ale Stafford byl stworzony po to aby wyeliminowac agresje. Temat z miesiecznika Pies nr. 3 z 2002 roku polecam. Uwierz mi znam sie na tym temacie. W latach 70 byle nagonka na Boksera ze bestia, szczekoscisk. Widzisz boksera to sie boisz? Lagodne bydle. Pozdrawiam. W koncu to portal fotograficzny a nie kynologiczny. Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:21 Na moim osiedlu było: 2 rottwailerów psychopatów, a jeden słodki jak miód, Owszem tafiają się killerzy wsród Yorków i "ciepłe kluski" wśród groźnych ras, które nie zrobią krzywdy nawet większemu kawałkowi kiełabsy, tylko są jeszcze pewne predyspozycje wynikające z tworzenia tych ras, potwierdzane anukowo przez hodowców, genetyków i behawiorystó OK w każdym razie znikam i pozdrawiam Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:16 No to pozwól, że zacytuje Ci info , które znajduje sie na stronie hodowcy tej rasy: "AMSTAFF jest jedną z czterech ras - pozostałe to Bull Terrier, Pit Bull Terrier i Staffordshire Bull Terrier - wywodzących się z jednego pnia, mianowicie krzyżówki Buldoga i Terriera nazwanej Bull And Terrier, zwane potocznie Pit Dog'ami; pies ten wykorzystywany był głównie do walk na ringu, z innymi psami albo zwierzętami." Może cchesz do niej linka? redakcja Biuletynu Geograficznego Fiksater Proti Poti [ignoruj] napisał 19.04.04 11:15 i tak za samą morde powinien dostać dożywocie. większość psow zresztą to bezmyslne matoły, jak legionisci adolfa hitlera mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:14 Amstaff i Stafford to to samo. American Sttaford Terrier. Pitt to co innego American Pittbullterier, wygladaja tak samo. Bullterrier to juz calkiem co innego. Wiedzy na ten temat przed wypowiedzia prosze. _Filip_ [ignoruj] napisał 19.04.04 11:12 Persefona ---jamniki to sk....syny straszne tylko male a sam mialem bulterirke i znajomi potwierdza (i rodzina) ze super piesek.. aj waj! Piotr - Iberica [ignoruj] napisał 19.04.04 11:12 głupie mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:11 Sluchaj nigdy nie slyszalem o czym takim. Rottweiler zgadzam sie, Pittbull, slyszalem,ale Staff. Przestan. mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:09 Czytalem i wychowywalem zaden nigdy nie byl agrasywny. Lagodny spokojnego usposobienia i przyjazny dla ludzi. Zdarza sie jak u kazdej rasy zaczepnosc w stosunku do psow.Pit wywodzi sie z tej samej lini, ale byl przystosowywany do walk.Staff to kierunek gdzie ludzie wyodrebnili linie tak aby zachamowac calkowicie agresje. Nie mi czytac. Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:07 dziwne tylko, ze cocer spaniel czy jamnik, pudel i jeszcze pare innych ras nikogo nie zagryzły a amstaffom jakos to sie zdażało, lae to przecież takie łągodne pieski, do pilnowania dzieci i wogóle... Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:05 mark j ale Ty masz wiedze na ten temat......poczytaj sobie lepiej o pieskach ras Amstaff, Stafford i Pitbull i czym się różnią zanim zaczniesz gadać na tematy których nie znasz mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:03 Ten pies nie jes zaliczany do groznych ras, douczcie sie troche. Nie mylic z Pittbullem. mark j [ignoruj] napisał 19.04.04 11:01 Ale przyglupy. Piesek sie bawi poprostu, szkoda ze nieswiadomi robia z tej rasy killerow. Stafford to spokojny pies i mylony jest z Pitem ktory wyglada tak samo , a rozni sie psycha. Zanim zaczniecie wypisywac glupoty to poczytajcie sobie na ten temat. Tytul powinien brzmiec " Spojrz mi w oczy koles" Ujecie fajne , skopane technicznie. Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:01 Ja nie rozumiem tylko autora, którego cieszyło robienie zdjęcia w takiej sytuacji Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 11:00 pablo- zabraniają, nawet w przepisach jest, ze psy duże, agresywne lub z ras na liście muszą byc wyprowadzane, na smyczy ui w kagańcu, ale właściciele mają to w d. większość właścicieli takich psów to puste ABS-y- dresy, które swoje braki nadrabiają sobie takimi bydlakami, więc w takich sytuacjach nie jest to łkatwe szczególnie kiedy jest się włąścicielem normalnego psa a nie cuborga-psychopaty z jeszcze głupszym włąścicielem orm [ignoruj] napisał 19.04.04 10:58 tragiczna jakosc i motyw nie do chwalenia trb [ignoruj] napisał 19.04.04 10:58 nawet nie biorac pod uwage tematu mozna napisac, ze zdjecie jest slabe... z technicznego punktu widzenia. a i kadr zbudowany ot tak sobie. do reporterki mozna z bolem serca jeszcze to wrzucic ale nie do kategorii zwierzeta... zdjecie? slabe. temetyka? ech... Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:57 o rany wkurzają mnie takie widoki- adrenbalna i ciśnienie 220- jestem barzdiej wściekla niż ten amstaf Pablo De Falenica [ignoruj] napisał 19.04.04 10:57 obleśne bydle... POWINNI TEGO ZABRONIĆ kekacz [ignoruj] napisał 19.04.04 10:55 Nedza Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:54 szkoda pawełku ze stałeś i robiłeś zdjęcia, bo ja uważam, że powinienieś zadziałać inaczej Persefona [ignoruj] napisał 19.04.04 10:54 KOCHAM PSY ZA WYJĄTKIEM TYCH BYDLAKÓW no i paru takich jeszcze ras, szkoda, ze mnie tam nie było, ale zapewniam, że zarówno amstafek jak i jego pan do końca swoich dni żałowaliby, że tam jestem, Zgadzam sie pies do uśpienia, właściciel zato do wbicia na pal!!!!!!! Radzia [ignoruj] napisał 19.04.04 10:51 Tragedia do uśpienia brutuss [ignoruj] napisał 19.04.04 09:37 Niech się amstafek poci , w końcu właściciel musi sobie jakoś zrekompensować małego fiutka...