jafa: jezeli... yyiikkk... to są nasze..... yyyiikkk... dzieci..... to ja mam czek ! ...yyyiikkk.... wyślemy je do harwardu... albo.... MIT.... yyyiiikkk.... niech sie uczą... yyyyiikkk :DDD
sprawdziłem ten czek.... yyyyiikkk.... ja albo Ty.... yyyiiikkk... którys z nas... yyyiikkkk... jest bogatym człowiekiem.... 9 cyforwa liczba.... yyyiiikk... na nikm jest.... prawie.... yyyiiikk... miliarderzy... $-)
ależ Borysie, ja naprawdę nie rozumiem jak ty z tym płotem wykombinowałeś. ja tylko wymiotowałam przez okno, ale zeby od razu zwalic cie z kół? ja wiem, ze ma sie ten urok i wdzięk osobisty, ale moze uodpornij sie troche, bo zdemolujesz mi całkiem okolice. ah ci faceci. jeden glupi wiosenny dekolt. nastepnym razem na picie zakladam golf.
Hehheehee :-))) Borys ile Ty ważysz, że "pobuliłeś" tyle sztachet? ;-))) Jeśli czegoś ze śląskiej mowy nie rozumiesz pytaj śmiało ;-) pozdr. Mi :-) .... albo od razu Ci napiszę (pobulić = przewrócić) ;-)
dla mnie bardzo. Na mojej wsi jest taki fajny płotek (namiastka płotka), widzę go zawsze jak widę z psem. cholernie mi się podoba. Nie focę, bo nie wiem jak. Ty wiedziałeś. pozdr.
Hmmm Borys nie tłumacz się, i tak wiem co po nocach porabiasz i gdzie parkany rozwalasz. A jeszcze masz czelnosć uwieczniać swoje wybryki na zdjęciach i upubliczniać!!!!!!!!! :P
Bo idę sobie proszę ja Ciebie, Dabu, rano z Baru w Regucie do domu, który notabene znajduje się 70km w przeciwną stronę, wchodzę w prezentowany na ilustracji zakręt, a ściślej mówiąc składam się jak rasowy motocyklista, mocno trzymając kierownicę w wyciągniętych rękach, no i tak wchodzę w ten zakręt, a tu patrze w chałupie okno otwarte, światło się świeci i w oknie dziołcha do mnie mruga. I ja się tak patrze, a to wiesz pare ładnych metrów było, więc dla pewności przystawiam lunetę do oka (jeszcze troche w niej było, więc dopiłem wprzódy), no i jak rany, dziołcha mruga do mnie, kosy jej spływają z parapetu, a dekolt ma wiosennym wiatrem rozwiany. Ale mówię sobie: motocyklisto, wyluzuj. Ciężko się oprzeć, ale parkan jakoś tak pod dłoń mi sam podjechał. No to chciałem się jej oprzeć, ale nagle patrze jakieś światła białe, niebieskie, z zazaktętu mię były olśniły, mię tak aż się w głowie zakręciło, oparłem się mocniej... no i tutaj się obudziłem, panie komendancie.
cholera - to musiało być solidne DUUUP ;D
Aktualnie już stoi :)
zmartwilem sie troszke, ze ten plot jescze lezy ;)
Oj Borys, Borys... Nie dosyc, ze pije, to jeszcze psuja :P
oparłeś się jak wracałeś z imprezki:)? z aparatem?:) fajny kadr i tonacja, pozdrawiam:)
widzę, że płot z bajki trafił do top48 :) gratuluję i popieram. jest fantastyczny.
PO PŁOCIE CZY PRZEZ PŁOT? I KTO TY JESTEŚ? - kot? :))
oo Yasiek sie znalazl! ufff...
dobre
Ty nie bądź taki fafarafa
I żyli długo i szczęśliwie :) A teraz, drogie dzieci, myjemy ząbki, bo miś czeka :p
nie wiem..... yyyiiikkk.... ale zakażmy.... yyyiikkk.... rodzice muszą mieć prestiż :D
Yasiek! skoro Borys jest architektem naszego szczęścia, niech może on zadecyduje gdzie będą się uczyc i czego nasze dzieci ;PPP
hmmm dlaczego?
jafa: OK ale zakażmy im fotografowania :)
wygrałeś?!!! dobra... wysyłamy je... Ty masz kasę ja decyduję gdzie, ok?
jafa: jezeli... yyiikkk... to są nasze..... yyyiikkk... dzieci..... to ja mam czek ! ...yyyiikkk.... wyślemy je do harwardu... albo.... MIT.... yyyiiikkk.... niech sie uczą... yyyyiikkk :DDD
chyba wygrałeś... nie do mnie :( u mnie nic nie ma! Za co ja dzieci wyżywię?!!
sprawdziłem ten czek.... yyyyiikkk.... ja albo Ty.... yyyiiikkk... którys z nas... yyyiikkkk... jest bogatym człowiekiem.... 9 cyforwa liczba.... yyyiiikk... na nikm jest.... prawie.... yyyiiikk... miliarderzy... $-)
mejla do mnie wysłałeś? o jak fajnie!!!! uwielbiam dostawać mejle!!!!
czek mejl :p
borys: trzeba było.... yyyikk... esemesa... yyiik... wysłać... yyyiikk... :D yyyiikk.... pardon...
spotkanie po latach błeheheheh
Nie słuchaj jej, Jago! Yasiek, wreszcie jesteś! To ja pół plfoto na nogi w nocy postawiłem... :>
odpowida mi taki klimat zdjęcia dziesiejszego wieczoru :D w zasadzie..... ;) yyyiikk...
no to trafiła kosa na kamień ;P
Cieszę się, że na Ciebie trafiłam. Piękne i oryginalne masz fotki. Pozdrawiam wiosennie.
yyyiiikkk.... ja przepraszam... yyyiikk... ale..... yyyiikkk... chyba przewróciłem... yyyikkk... plot..... &-) dzieńdobry :D
A Pusi to już maila piszę ;)
Przykład umiejętnego użycia szopa - miodzio!
Swietne,odrealniony klimat :-)
Yeszcze chleje gdzies, czort wcielony, no...
a Yaś się znalaził?
ależ Borysie, ja naprawdę nie rozumiem jak ty z tym płotem wykombinowałeś. ja tylko wymiotowałam przez okno, ale zeby od razu zwalic cie z kół? ja wiem, ze ma sie ten urok i wdzięk osobisty, ale moze uodpornij sie troche, bo zdemolujesz mi całkiem okolice. ah ci faceci. jeden glupi wiosenny dekolt. nastepnym razem na picie zakladam golf.
Snią Ci się ostatnio zdjęcia... to też jak ze snu... Bardzo fajne... Super kompozycja..
każdy marzy by takie mieć u siebie w ogródku ;D
debesciarskie ogrodzonko !! :)
ale się wyłożyły!!! ...jest w tym jakaś gracja! :DDD
Hehheehee :-))) Borys ile Ty ważysz, że "pobuliłeś" tyle sztachet? ;-))) Jeśli czegoś ze śląskiej mowy nie rozumiesz pytaj śmiało ;-) pozdr. Mi :-) .... albo od razu Ci napiszę (pobulić = przewrócić) ;-)
A skąd przekleństwo, gdzież bym śmiała :) To wyraz uznania za ten tekst Borysiastego poniżej z 18.37 :)))))))))))
do pióra? to to jakieś nowe przekleństwo jest? oj... muszę zapisać w kajeciku :>
Borysiasty do pióra !!!! :))))))))
Boryś> zgubiłeś coś? :>>>>
dla mnie bardzo. Na mojej wsi jest taki fajny płotek (namiastka płotka), widzę go zawsze jak widę z psem. cholernie mi się podoba. Nie focę, bo nie wiem jak. Ty wiedziałeś. pozdr.
Choya Ty sie nie brechtaj, tylko Yaśka szukaj!
:D :D :D
Yasiek?!! Hop hop!! Szukam Yaśka.
Hmmm Borys nie tłumacz się, i tak wiem co po nocach porabiasz i gdzie parkany rozwalasz. A jeszcze masz czelnosć uwieczniać swoje wybryki na zdjęciach i upubliczniać!!!!!!!!! :P
hehehe czytam sobie i sie smieje :D:D Borys Ty to masz ciekawe to zycie no :P ;)))
sztachety domina... :{)
Bo idę sobie proszę ja Ciebie, Dabu, rano z Baru w Regucie do domu, który notabene znajduje się 70km w przeciwną stronę, wchodzę w prezentowany na ilustracji zakręt, a ściślej mówiąc składam się jak rasowy motocyklista, mocno trzymając kierownicę w wyciągniętych rękach, no i tak wchodzę w ten zakręt, a tu patrze w chałupie okno otwarte, światło się świeci i w oknie dziołcha do mnie mruga. I ja się tak patrze, a to wiesz pare ładnych metrów było, więc dla pewności przystawiam lunetę do oka (jeszcze troche w niej było, więc dopiłem wprzódy), no i jak rany, dziołcha mruga do mnie, kosy jej spływają z parapetu, a dekolt ma wiosennym wiatrem rozwiany. Ale mówię sobie: motocyklisto, wyluzuj. Ciężko się oprzeć, ale parkan jakoś tak pod dłoń mi sam podjechał. No to chciałem się jej oprzeć, ale nagle patrze jakieś światła białe, niebieskie, z zazaktętu mię były olśniły, mię tak aż się w głowie zakręciło, oparłem się mocniej... no i tutaj się obudziłem, panie komendancie.
no to ja po bozemu, nic nie bralem, pisze po prostu - bardzo dobra fotka ;))
skosiles?
Dziekanat wyrzuca Cię jutro, za niesubordynację... nie masz zniżki ! ;P
Yyy, a nie ma zniżek dla studentów? ;))))
Jawna Autonomiczna Frakcja Analfabetów > witaj w klubie, wpisowe 10 euro! ;-P
szkoda, ze zmiekczane :/
No to sie najeździłem :> Jafa, ależ ja nie umiem liczyć!
nie licz na to ;P
Stasiu, takie zycie. Czego sie nie dotkne... ;)
I kolejny plot zaliczyles .... :)
Fju fju, ekscentryczka :)) Dobra, wyfruwam z tego miasta choć na godzinkę. Przez ten czas załatwcie mi jakiegoś topa ;)
wywrotka żwiru ;P
Ostatniej nocy za sterami? Co to było? Samochód? Samolot? :))
w co ja się nie wbiłam ;D
Jafku, to Ty w mundur sę wbiłaś? :)
mile
jak juz to Pani ;P
fajne jest
"się przejarała" trawa, panie władzo ;p
oto dziś, odszedł nasz nieoceniony, niezastąpiony, kochany... parkan. Uczcijmy go minutą ciszy... Trawa Ci się przejarała ;P