Male jeziorko (bardzo male) u podnoza gor. Na jego dnie lezy kamien i wystaje ponad powierzchnie wody (widac nawet jego zarys w wodzie). W gornej czesci zdjecia widac odbicie (oswietlonego zachodzacym sloncem) stoku gorskiego. ... Nic poza tym ;)
Oryginalne... usiłuję dość, co to jest.. :) Ale jak zwykle piękny obraz... Bardzo mi się podoba cytat, jak rozwinięcie 'Beauty is in the eye of the beholder"... Pięknie patrzysz na świat, Andrzeju..
I to jest to co ja zawsze powtarzalem: dla mnie fotografia zaczyna sie w momencie przygotowywania 'wyprawy' a konczy sie w momencie zwolnienia migawki. Tak naprawde nie potrzebuje juz wywolywac filmu, bo to najintensywniejsze jest i tak juz za mna.
wiem.. i to jest trochę przykre. bo wiadomo, że artystą się nie zostanie (przynajmniej w moim odczuciu). i nawet jak ktoś zatrzyma wzrok i powie 'ładne artystycznie' to jest to w dalszym ciągu pseudoartyzm.. bo bez Sztuki. jedynie sam akt tworzenia to jest to! i to chyba o tu chodzi ;-))
Jest jeszcze takie piekne zdanie na temat kreatywnosci wypowiedziane przez A.Koestlera: "Creativity is a type of learning process where the teacher and pupil are located in the same individual" .... wspaniale ;)
Piotrze - i racje ma mistrz H.Cartier-Bresson (moj ulubiony notabene): techniki fotograficznej mozna naprawde nauczyc sie w trzy miesiace (tak samo jak wladanie pedzlem albo dlutem). A 'reszty' naprawde nie mozna sie nauczyc. Ta 'reszta' nie ma nic wspolnego z fotografia. "It is not the language of painters but the language of nature which one should listen to ... . The feeling for the things themselves, for reality, is more important than the feeling for pictures" powiedzial juz V.VanGogh.
Ty nie bądź taki skromny... ;-) chodzi mi tylko o nielekceważenie teorii. już spotkałem się z takimi talentami, które to mówią, że do żadnej książki nie zajrzeli a tworzą cuda, jak widać czysty talent... A ja z kolei zacytuję Bressona: ''Fotografii można nauczyć się w trzy miesiące, reszta to własne poszukiwania, coś czego nie można się nauczyć, tylko przeżyć i po prostu przyjąć'' a te trzy miesiące trwają i trwają.. ja wiem, że się co innego liczy. ten fotograficzny zmysł. ale perfekcja techniczna i nieomylność bardzo mi imponują. (oczywiście nie w tak silnym stopniu jak samo przesłanie zdjęcia, impresja).
Piotrze - w tym rzecz ;) .... / ... a kreatywnosci naprawde nie mozna sie nauczyc, mozna ja wspaniale doskonalic, rozwijac ... ale albo ma sie to w krwi albo nie ;) .... A doskonalenie samego rzemiosla bez iskierki kreatywnosci prowadzi co najwyzej do 'efekciarstwa' - co doskonale widac powyzej ;(
keri - a czegoz nie wiesz? ... monopolu na wiedzenie wszystkiego niemam, ale moze potrafie pomoc ;) .... a ten rudzielec to taki podobny do tego co na gg dostalem?
Zauważyłem, że wiele z tych sentencji można odnieść nie tylko do życia ale i do fotografii. A co do tej nauki.. sam kiedyś pisałeś, że kreatywności nie można się nauczyć. Rzemiosła tak. I tu dajesz pole do popisu. ;-) No a co zdjęcia.. takie mysterious.. ;-) pzdr
Malgorzato ... podstawy, technika, ... zapomnij (jako nowicjuszka) o tym i skorzystaj najpierw z rady mojego wlasnego mistrza J.Shaw : 'Slow down, stay a little longer, just wait and watch' . A kiedy odkryjesz w sobie dar widzenia tego co niewidoczne (nawet na warszawskich ulicach) to i z technika poradzisz sobie. ... pzdr ;)
Nieprawda Andrzeju. Przychodzi dzień kiedy najlepsi i najpilniejsi uczniowie odchodzą szukać własnej drogi. Jednak podstaw, techniki - tego można się nauczyć podpatrując innych. Potem uczeń odchodzi i nie ma większego komplementu dla nauczyciela gdy zaczyna swoimi zdjęciami prezentować przyzwoity poziom.
A wiec znowu na plfoto. Ptaszki ćwierkały,że jest tu ktoś taki. Ukłony od nowicjuszki. Wylądowałeś w ulubionych już przy poprzedniej fotografi - będzie kogo podglądać, będzie od kogo się uczyć.
Twoje zdjecia dech zatykaja;-))
Male jeziorko (bardzo male) u podnoza gor. Na jego dnie lezy kamien i wystaje ponad powierzchnie wody (widac nawet jego zarys w wodzie). W gornej czesci zdjecia widac odbicie (oswietlonego zachodzacym sloncem) stoku gorskiego. ... Nic poza tym ;)
Oryginalne... usiłuję dość, co to jest.. :) Ale jak zwykle piękny obraz... Bardzo mi się podoba cytat, jak rozwinięcie 'Beauty is in the eye of the beholder"... Pięknie patrzysz na świat, Andrzeju..
oprocz tego jeszcze dwa czekoladowe i dwa duze. razem siedem.
powiedzialbym, ze raczej za malo ... bo przed ostatniego 'tu' mialo byc chyba tez 'to' ..... dobrze piszesz, na tej samej fali ;)))
ja dopiero niedawno zdałem sobie z tego sprawę.
coś chyba za duzo tych 'to to' walnąłem ;-) eh...
I to jest to co ja zawsze powtarzalem: dla mnie fotografia zaczyna sie w momencie przygotowywania 'wyprawy' a konczy sie w momencie zwolnienia migawki. Tak naprawde nie potrzebuje juz wywolywac filmu, bo to najintensywniejsze jest i tak juz za mna.
keri - trzy takie brzdace + kochac i kochanym byc ... nic wiecej juz do szczescia nie trzeba ;)
wiem.. i to jest trochę przykre. bo wiadomo, że artystą się nie zostanie (przynajmniej w moim odczuciu). i nawet jak ktoś zatrzyma wzrok i powie 'ładne artystycznie' to jest to w dalszym ciągu pseudoartyzm.. bo bez Sztuki. jedynie sam akt tworzenia to jest to! i to chyba o tu chodzi ;-))
Jest jeszcze takie piekne zdanie na temat kreatywnosci wypowiedziane przez A.Koestlera: "Creativity is a type of learning process where the teacher and pupil are located in the same individual" .... wspaniale ;)
Piotrze - i racje ma mistrz H.Cartier-Bresson (moj ulubiony notabene): techniki fotograficznej mozna naprawde nauczyc sie w trzy miesiace (tak samo jak wladanie pedzlem albo dlutem). A 'reszty' naprawde nie mozna sie nauczyc. Ta 'reszta' nie ma nic wspolnego z fotografia. "It is not the language of painters but the language of nature which one should listen to ... . The feeling for the things themselves, for reality, is more important than the feeling for pictures" powiedzial juz V.VanGogh.
nio, trzy takie mam.
Ty nie bądź taki skromny... ;-) chodzi mi tylko o nielekceważenie teorii. już spotkałem się z takimi talentami, które to mówią, że do żadnej książki nie zajrzeli a tworzą cuda, jak widać czysty talent... A ja z kolei zacytuję Bressona: ''Fotografii można nauczyć się w trzy miesiące, reszta to własne poszukiwania, coś czego nie można się nauczyć, tylko przeżyć i po prostu przyjąć'' a te trzy miesiące trwają i trwają.. ja wiem, że się co innego liczy. ten fotograficzny zmysł. ale perfekcja techniczna i nieomylność bardzo mi imponują. (oczywiście nie w tak silnym stopniu jak samo przesłanie zdjęcia, impresja).
Piotrze - w tym rzecz ;) .... / ... a kreatywnosci naprawde nie mozna sie nauczyc, mozna ja wspaniale doskonalic, rozwijac ... ale albo ma sie to w krwi albo nie ;) .... A doskonalenie samego rzemiosla bez iskierki kreatywnosci prowadzi co najwyzej do 'efekciarstwa' - co doskonale widac powyzej ;(
keri - a czegoz nie wiesz? ... monopolu na wiedzenie wszystkiego niemam, ale moze potrafie pomoc ;) .... a ten rudzielec to taki podobny do tego co na gg dostalem?
Dabrow - chyba masz racje .... od tak wyjatkowo niespotykanie malorozmownej panny to juz duzo ;)
Zauważyłem, że wiele z tych sentencji można odnieść nie tylko do życia ale i do fotografii. A co do tej nauki.. sam kiedyś pisałeś, że kreatywności nie można się nauczyć. Rzemiosła tak. I tu dajesz pole do popisu. ;-) No a co zdjęcia.. takie mysterious.. ;-) pzdr
o, widze ze Myszowaty tez sie raktywowal.. cuda panie swiety, cuda..
a no bo nie wiem. mysle. co i jak. i jednego rudzielca mam na ramieniu. oglada ze mna.
a co "hm" od Keri to mało? hi hi hi...
keri - hm???
jak uśmiech (-:
♣ Super kadr. Bardzo mi się podoba. Serdecznie Pozdrawiam.
hm.
Widzisz - pierwszą lekcję już mam za sobą. Dziękuję.
Malgorzato ... podstawy, technika, ... zapomnij (jako nowicjuszka) o tym i skorzystaj najpierw z rady mojego wlasnego mistrza J.Shaw : 'Slow down, stay a little longer, just wait and watch' . A kiedy odkryjesz w sobie dar widzenia tego co niewidoczne (nawet na warszawskich ulicach) to i z technika poradzisz sobie. ... pzdr ;)
aha .... kolorki zawsze byly lepsze niz nic ;)
Nieprawda Andrzeju. Przychodzi dzień kiedy najlepsi i najpilniejsi uczniowie odchodzą szukać własnej drogi. Jednak podstaw, techniki - tego można się nauczyć podpatrując innych. Potem uczeń odchodzi i nie ma większego komplementu dla nauczyciela gdy zaczyna swoimi zdjęciami prezentować przyzwoity poziom.
Andrzej, tylko już nie odchodź.. nie ma co oglądać, już wolę Twoje kolorki! ;D
uczyc powiadasz Malgosiu? .... pymietaj tylko, ze w cieniu wielkich drzew nic nie wyrasta ;)))
A wiec znowu na plfoto. Ptaszki ćwierkały,że jest tu ktoś taki. Ukłony od nowicjuszki. Wylądowałeś w ulubionych już przy poprzedniej fotografi - będzie kogo podglądać, będzie od kogo się uczyć.
Hi! Dominik ;)
oo i Andrzej Babik reaktywacja :D welcome!