ale się nagadałem, ale wiecie, że to nakreca ? jak pisanie wspólnego opowiadania... szczerze mówiąc opiewanie armagedonu traktuję już dosyć historycznie, choc go jeszcze nie doswiadczyliśmy... bardziej mnie inspiruje to co potem. i teraz to chcę wyrażać. Stąd pewnie ciepło myslę o tych co już "zmartwychwstali" po kolejnej za życia smierci i teraz daja swiatu bez oczekiwania na rewanż to co go wznacnia i buduje zamiast dezintegrowac. A i tu sa tacy i pewnie czują, że o nich mowa. Pozdrawiam raz kolejny. Do dna się kłaniając.

zapewne miałeś na mysli "poparzenie"? a skoro tak to się ciesze. to znaczy, że jest adekwatnie do tytułu i zamysłu. Nadpalone ale ugaszone, i teraz takie trochę jakby spod wody oglądane.... testy nowej form rozpadu - albo dościgania czasu co ubiegł trwają. skoro z po butach pudełka to zapewne ktos je tam schował, bo zapewne miały dla niego wartość, a że się nadpaliły i częscią są juz w niebycie to.. takie historii co się kołem toczy i znów jakby nam do tych czasów blisko..prawa... w niebycie jak i to ciało, nawet kiedys tak dla kogos ważne... Dzięki za komentarze, w końcu o dialog tu idzie. Chce wykorzystac "taki filtr" w czymś może nieco głębszym i rozleglejszym. Mam nadzieje Lokki, że te opinie są pomocne. Pozdrawiam.

a może coś wiecęj ? co słabe, co dobre i czego brak. a może to tak...