Opis zdjęcia
Dwie kobiety z plemienia Black Hmong, które prowadziły nas do swojej wioski fajnym szlakiem pomiędzy setkami ryżowych tarasów. W leżącej na północy Wietnamu prowincji Lao Cai mieszka kilkadziesiąt bardzo różnych plemion nie związanych etnicznie z Wietnamczykami. Wszystkie te plemiona mają bardzo odmienne stroje, dialekty i zwyczaje. Po drugiej stronie granicy - w Chinach mieszka ich jeszcze więcej. Dialekt plemienia Black Hmong jest bardzo melodyjny, ma się wrażenie że to bardziej śpiewanie niż mowa. Spotkane przez nas panie znały też trochę angielski, choć równie śpiewnie wypowiadały angielskie słowa. Były cały czas wesołe i uśmiechnięte. Po doprowadzeniu nas do małej wioski zaprowadziły nas do budynku szkoły, oprowadziły po okolicznych polach ryżowych i na koniec oczywiście przyniosły jakieś swoje wyroby - rękodzieło, czyli tkane torebki, chusty i czapki... Wszystko barwione okoliczną trawą na taki granatowo - czarny odcień - stąd wzięła się zresztą nazwa plemienia. W okolicznym największym ośrodku - miasteczku Sapa dwa razy w tygodniu organizowane są lokalne targi na które schodzą się z gór przedstawiciele wszystkich plemion i przynoszą swoje oryginalne rękodzieło. Wtedy widać prawdziwą różnorodność tego regionu i jego niesamowity charakter.
Komentarze
ciekawie przedstawione słowem i obrazem
bdb!
+++
Bdb
Bardzo eleganckie :)
piękny portret i opis 👍
fajne
PE proszę :)