Opis zdjęcia
Spotkaliśmy się na drodze prowadzącej na Mewią Łachę w Mikoszewie. Oboje byliśmy zaskoczeni swoją obecnością. Lis stał dłuższą chwilę, przyglądając mi się uważnie. Po chwili czmychnął w pobliskie zarośla. Wracając, widziałem go wygrzewającego się w ostatnich promieniach zachodzącego słońca.
Komentarze
bdb
Uroczy jest :)
piękny...
ale ci się model trafił, i to światełko - jest super !!!
...świetny kadr...