Opis zdjęcia
Lot Herat-Kabul: Linie: C-130 w barwach Szwecji 🇸🇪 Bagaż: Brak limitu kilogramowego i pełen dostęp do rejestrowanego Fotele: Siedzenia bokiem do kierunku lotu Elastyczność: Możliwość zmiany miejsca w trakcie lotu Atrakcje specjalne: Wejście do kokpitu (rezerwacja obowiązkowa) Dodatkowe wrażenia: Lot taktyczny i mega turbulencje w gratisie Catering: Brak posiłku w cenie (bardzo zalecana opcja) Boarding: Pierwszeństwo wejścia w pakiecie
Ekstremalnie
@rezon - zgadza się, nie zawsze i nie wszędzie jest bezpiecznie, ale jak się wraca w jednym kawałku to jest co wspominać / opowiadać 👍
Piotr-M, fajna przygoda, ja miałem podobną podczas ostatniego konfliktu na Bałkanach :)
Super fota, opis też bardzo nietuzinkowy.
Bardzo dobre jest !
W 2010 w Afganistanie pracowałem jako kontraktor i robiłem uaktualnienia systemów operacyjnych w switch-ach ATM-owych rozlokowanych w kliku miastach: Kabul, Mazar-e-Sharif, Herat, Kandahar, Bagram etc.. Transport wewnątrz kraju, ze względów bezpieczeństwa, realizowano wyłącznie za pomocą przelotów wojskowymi samolotami C130 i C160 lub – lokalnie, na krótkich trasach – śmigłowcami Blackhawk. Tak więc miałem okazję polatać całkiem sporo razy Herkulesami w barwach różnych krajów, w tym klika lotów taktycznych gdzie normalny człowiek traci na ułamki sekund kontakt ze swoim mózgiem :-) - takie przeciążenia potrafią generować Herkulesy - wyrzucanie flar to też niezłe przeżycie - za pierwszym razem myślałem że to nas trafiła rakieta talibów....
to dopiero przeżycie...
A dopiero teraz zauważyłem, że z Heratu do Kabulu. Jeśli to nie tajemnica to napisz co to za misja była (w sensie Twoja) :))
Ładunek z napisem Bundeswehr swojsko brzmi :))) Do Kabulu leciałeś?
Opis bezcenny
Zazdroszcze
Świetny opis i fota.
Bardzo ciekawe z opisem :) brak posiłku, jak najbardziej zrozumiałe...
...ależ zachęca do podróży, fajne spojrzenie na 'business class' :)
Niezapomniane wrażenia w szwedzkim stylu, choć bufet zamknięty. Pewnie to element diety taktycznej! Interesujące foto.