Opis zdjęcia
W Etiopii głównym uprawianym zbożem jest teff czyli Miłka Abisyńska. Zboże jest zbierane kilka razy w roku starymi metodami, najczęściej ścinane jest po prostu sierpami. Przy żniwach pracują też dzieci, zazwyczaj opuszczając w tym czasie zajęcia szkolne. Z ziaren teff wytwarza się m.in.charakterystyczne placki przypominające naleśniki o lekko kwaśnym posmaku, które podaje się z mięsem, warzywami i różnymi sosami. Większość potraw je się w Etiopii rękami, nawet w lokalnych restauracjach nie podaje się sztućców. Bierze się kawałek naleśnika teff i nim nabiera wszelkie dodatki... Z przyprawioną na ostro wołowiną i warzywami - palce lizać (dosłownie) :D
Dobre:)
Kilku dzieciom bym pokazal ta fote...
Fajna fota i ciekawy opis.
jak zwykle interesujący opis do ciekawej fotografii
Dobry portret. W Polsce teff przewija się w przepisach dla bezglutenowców :)
Papajedi, ja się dość szybko przekonałem do Injery, choć na początku czułem ten kwasek ciasta. W różnych miejscach smakowało inaczej, ale z dobrymi sosami i mięsem było super. No i oczywiście z etiopskim piwem Anbessa (Lew) albo Walia (kozica) albo Habesha (Aniołek) :D Z alkoholi największe wrażenie zrobił na mnie tedż, pędzony na miodzie, podawany w pękatych buteleczkach wyglądających jak probówki chemiczne... Po kilku kolejkach tedżu zawsze robiło się mega wesoło :)
Injera jakoś mnie nie smakowała za to żona przepadała za tym:)