No faktycznie. Co kto lubi. W koncu niektorych widoczek przycupnietej pod topolą małej chatki pokrytej zieloną od mchu strzechą, okalany rozpadajacym się, plecionym płotkiem, poprostu nudzi, a mnie to bardzo kręci. Inni wolą góry... a ja lubie swoje nizinne klimaciki... jesli masz ochote zobaczyc jakie klimacik najbardziej mnie kreca do zapraszam do galerii Marek1960 - kolo ma super, poprostu genialne, zdjecia. Głównie podlasie... tylko ostatnia jego fotka mi sie nie podoba :]
Możemy wrócić ;) Skoro już wspomniałeś o _swojskości_, to właśnie ona mi tu u nas nie bardzo pasuje. A "panem i władcą" bardziej czułem się tam ;) Ale to już sprawy bardzo subiektywne. Pozdr.
No to zdziwie sie jak najpierw przejade tak Polske. Jadac z Wołosatego do Wiżajn to klimacik widoczkow zmienia sie tez zajeszybko :] I ja lubie swojsko... nom... jestem u siebie. Jestem sobie panem i wladaca... a stany... no co ja poradze, ze ja nietrawie "magii ameryki"... jakos wole komunistow od kapitalistow (wiem wiem, nie pstrykalbym to swoja cyfroweczka jakbym w PRLu mieszkal...). Moze wrocimy do rozmowy za 30 latek, oki? :]
Nie twierdze, ze nie mamy. Ale nie porownuj krajobrazow polskich z amerykanskimi :D Widokowo nasz kraj jest naprawde super i ma wiele do zaoferowania ale to inna skala. A czy sceneria nudna? Z calym szacunkiem, nie wiesz o czym mowisz. ZDZWILBYS sie (naprawde zdziwil) jak cholernie czesto w Stanach krajobrazy sie zmieniaja. Powiem Ci tylko tak: robiac codziennie kilometrow miedzy 500 i 1000, co godzine lub kilka, spotykalismy cos ZUPELNIE nowego i totalnie urzekajacego. Mowie raczej o stanach na zachod od Missouri, bo Wschod jest dosc nudny.
Wiesz, nie wiem czy zdarzysz Polske zbadac... ja w swoje mozliwosci nie bardzo wierze... jest tyle miejsc... A taka podroz cos sie jedzie w takiej (de facto pieknej, ale chyba po 200km troche nudnej) scenerii tez zapewne urzekajaca... Ja jednak bede chwalil Polske (nie jestem jakims tam patriota, skinem czy innym wywrotowcem - uchowaj Boze!). Naprawde mamy co pokazac.
Nad Biebrzą nie byłem. Ale Polskę jeszcze zdążę zbadać, mam nadzieję. A na rzeczy takie jak 20.000 km podróży przez Stany czas jest z reguły raz w życiu :-/
Zanim wypelzne za granice to najpierw musze poczuc na siatkowce fotony obite od wszystkich zakatkow (poza gorami) Polski :] Potem bedzie Skandynawia. Ze wzgledu na uprzedzenia rasowe (moje) USA bedzie na koncu...
Hmm - ale kiedy ja nie przypominam sobie żadnego zdjęcia z łukiem :| (???) Zaś co do Utah - rzeczywiście to nieprawdopodobny stan. Całe "Grand Circle" parków narodowych to cud natury. Ale mnie osobiście bardziej do gustu przypadły oregońskie lasy czy "Scenic Idaho"...
hi, painu
jestem pewna ze bylam na tej drodze...marzenie, prawda? Cala Utah to marzenie..
przeslales zdjecie z lukiem...ktos powiedzial ze to Arches National Park a ja mysle ze jest to luk na drodze w okolicy Moab...czy mam racje?
:) klimacik
Świetne zdjęcie. Wiem, że "zwykłe" bo w sumie nic takiego, ale jednak bardzo mi sie podoba, Pozdrawiam.
To sie ciesze, ze sie mniej wiecej rozumiemy :] Ty tez ladujesz do ulubiony i bede wygladal co tam , panie, w ameryce ;)
Ten Pan już od dawna siedzi w moich ulubionych ;) W każdym razie wiem o co Ci chodzi...
No faktycznie. Co kto lubi. W koncu niektorych widoczek przycupnietej pod topolą małej chatki pokrytej zieloną od mchu strzechą, okalany rozpadajacym się, plecionym płotkiem, poprostu nudzi, a mnie to bardzo kręci. Inni wolą góry... a ja lubie swoje nizinne klimaciki... jesli masz ochote zobaczyc jakie klimacik najbardziej mnie kreca do zapraszam do galerii Marek1960 - kolo ma super, poprostu genialne, zdjecia. Głównie podlasie... tylko ostatnia jego fotka mi sie nie podoba :]
Możemy wrócić ;) Skoro już wspomniałeś o _swojskości_, to właśnie ona mi tu u nas nie bardzo pasuje. A "panem i władcą" bardziej czułem się tam ;) Ale to już sprawy bardzo subiektywne. Pozdr.
No to zdziwie sie jak najpierw przejade tak Polske. Jadac z Wołosatego do Wiżajn to klimacik widoczkow zmienia sie tez zajeszybko :] I ja lubie swojsko... nom... jestem u siebie. Jestem sobie panem i wladaca... a stany... no co ja poradze, ze ja nietrawie "magii ameryki"... jakos wole komunistow od kapitalistow (wiem wiem, nie pstrykalbym to swoja cyfroweczka jakbym w PRLu mieszkal...). Moze wrocimy do rozmowy za 30 latek, oki? :]
road to heaven...
Nie twierdze, ze nie mamy. Ale nie porownuj krajobrazow polskich z amerykanskimi :D Widokowo nasz kraj jest naprawde super i ma wiele do zaoferowania ale to inna skala. A czy sceneria nudna? Z calym szacunkiem, nie wiesz o czym mowisz. ZDZWILBYS sie (naprawde zdziwil) jak cholernie czesto w Stanach krajobrazy sie zmieniaja. Powiem Ci tylko tak: robiac codziennie kilometrow miedzy 500 i 1000, co godzine lub kilka, spotykalismy cos ZUPELNIE nowego i totalnie urzekajacego. Mowie raczej o stanach na zachod od Missouri, bo Wschod jest dosc nudny.
Wiesz, nie wiem czy zdarzysz Polske zbadac... ja w swoje mozliwosci nie bardzo wierze... jest tyle miejsc... A taka podroz cos sie jedzie w takiej (de facto pieknej, ale chyba po 200km troche nudnej) scenerii tez zapewne urzekajaca... Ja jednak bede chwalil Polske (nie jestem jakims tam patriota, skinem czy innym wywrotowcem - uchowaj Boze!). Naprawde mamy co pokazac.
Nad Biebrzą nie byłem. Ale Polskę jeszcze zdążę zbadać, mam nadzieję. A na rzeczy takie jak 20.000 km podróży przez Stany czas jest z reguły raz w życiu :-/
Wow, piekne :)
zaproś mnie tam (żartuję)
Zanim wypelzne za granice to najpierw musze poczuc na siatkowce fotony obite od wszystkich zakatkow (poza gorami) Polski :] Potem bedzie Skandynawia. Ze wzgledu na uprzedzenia rasowe (moje) USA bedzie na koncu...
z tego wszystkiego najbardziej lubię U2
Heaven on earth, hell in heaven... wspaniałe...
ps: fajne zdjecie
hehe captor, ja bylem i mi sie tam bardzo podoba:) nie bylem w wielkich kanionach w stanach, ale mysle ze biebrza jest ladniejsza;)
painu: a byłeś nad Biebrza? ;)
Hmm - ale kiedy ja nie przypominam sobie żadnego zdjęcia z łukiem :| (???) Zaś co do Utah - rzeczywiście to nieprawdopodobny stan. Całe "Grand Circle" parków narodowych to cud natury. Ale mnie osobiście bardziej do gustu przypadły oregońskie lasy czy "Scenic Idaho"...
Świetne kolory
hi, painu jestem pewna ze bylam na tej drodze...marzenie, prawda? Cala Utah to marzenie.. przeslales zdjecie z lukiem...ktos powiedzial ze to Arches National Park a ja mysle ze jest to luk na drodze w okolicy Moab...czy mam racje?
piekny krajobraz
Dlaczego musi Arizona? To akurat w Utah ;)
tylko wsiąść na motor (oczywiście taki z duszą i pięknym dziwiękiem silnika) i pognać przed siebie. Podoba mi się. Pozdrawiam
Ale przez hell bo najpierw czerwono, dopiero tam dalej niebiesko :D
musi co arizona.
Highway to hell... no, to heaven!
"I'm on a highway to hell!!!" Na taka traske miec dobrego GSXR 1100... albo Africe Twin i pojechac na przelaj.... mniam.... swietny widoczek!