Opis zdjęcia
W przepięknych i dzikich górach Semien (w płn. -zach. Etiopii) spotkałem niewielu ludzi i mnóstwo dzikiej fauny. Nieliczni spotkani ludzie to głównie młodzi chłopcy zajmujący się wypasem kóz z wiosek położonych u podnóża tych gór. Często nie mają nawet jeszcze po 10 lat, a już muszą się zajmować tą bardzo ryzykowną pracą. W górach nie brak dużych drapieżników, które czyhają na niewielkie stada kóz i ich pasterzy. Lokalni przewodnicy przemieszczają się z bardzo wysłużonymi Kałasznikowami, ale młodzi chłopcy - pasterze nie mają takiej broni. Okrywają się grubymi kocami, bo wysoko w górach temperatura potrafi się zmieniać w oka mgnieniu. Chodząc bezdrożami tych gór, małymi ścieżkami, bo szlaków tam raczej nie ma, na każdym kroku spotykaliśmy różne zwierzęta. Na szczęście nie były to żadne duże drapieżniki, najczęściej Dżelady w liczących po kilkadziesiąt osobników stadach, górskie koziorożce abisyńskie, orłosępy... Dżelady pozwalały do siebie podejść dość blisko. Nie czuły żadnej obawy przed człowiekiem, bo są endemicznym gatunkiem chronionym. Ich samce stojąc na dwóch łapach potrafią mieć nawet ponad 150 cm. I chociaż ich kły wyglądają dość groźnie to są całkowicie roślinożerne, a oręż ten używany jest przez nie tylko w wypadku obrony stada przed drapieżnikami albo pokazania miejsca w szeregu innym samcom, chcącym poderwać im którąś z samic. W górach Semien czuć potęgę natury i bogactwo przyrody, a ingerencja człowieka w te odwieczne reguły jest jeszcze nadal znikoma.
Świetne
Trollek, w pełni się zgadzam. Oczywiście, że pamiętam jego zdjęcia. Były genialne.
rezon, ucieczka od cywilizacji uczy pokory, empatii i docenia się wtedy wartości, którę dziś odchodzą już do lamusa./ Pamiętasz zdjęcia Mr.Oczka?
Nie ma lepszych tematow jak ludzie w fotografi mz. bdb
Papajedi, to prawda. Pozdro
Ludzie w Etiopii to kopalnia tematów.pozdro...
Trollek, czułem się tam momentami jakbym był w mitycznym Edenie, nietkniętym ludzką ręką i ludzką bezmyślnością.
świetna historia, co do dżelad i pasterzy kóz widziałem pare lat temu film. Młodzi chłopcy rzucali w napastliwe małpy kamieniami używając do tego staożytnej wersji proc ze sznura.