@chydzyy- Samsara, oczywiście :) ściągnąłem ten film w MKV z torrentów zaraz po zejściu z kin. Genialna jakość obrazu. Wracając do DCD zdradzę Ci taką ciekawostkę: oficjalny teledysk do utworu "The Mountain" z ost. płyty "Dionysos" zrobili w całości Polacy. https://www.youtube.com/watch?v=7em5haBGxz4
@Trollek tak! emocje przy oglądaniu tej sceny z filmu oraz muzyka dopełniająca Dead Can Dance to jest jakby czuć całym sobą to wszystko co się widzi, coś co trudno jest opisać dobrze słowami. Widziałem ten film wielokrotnie i za każdym razem daje niesamowity zastrzyk emocji. To jest dzieło ponad czasowe. Zazdroszczę tobie okazji bycia na koncercie Dead Can Dance i usłyszenia tego kawałka na żywo,to musiało być cudowne uczucie być tam i słyszeć tak piękną muzykę i przeżywać to wewnątrz siebie. Polecam również inne filmy tego reżysera, również mają spory ładunek emocji. Bardzo ciekawym obrazem jest SAMSARA, tak jakby kontynuacja Baraki ale poruszająca bardziej aktualne tematy, nadal wizualnie mistrzostwo świata.
@chudzyy o ile pamiętasz ścieżkę dzwiękową z filmu i scenę z Indii, to Lisa Gerrard z Dead Can Dance w utworze "Host to Serafin" wywołuje emocje, któych nie da się zapomnieć do końća życia. DCD słucham od 30 lat, a 12 lat temu byłem na ost. koncercie ich trasy w Europie. Na trzecim bisie, który publiczność wywyływała klaszcząc i gwiżdząc na stojąco przez ponad 10 minut zespół wreszcie wyszedł zagrać "Host to Serafin". Ludzie płakali a ja z nimi. Tegp nie da się opisać mając przed oczami sceny z tego arcydzieła i słuchając na żywo muzyki legend. Karol dołożył cegiełkę do kadrów z filmu tak jak kiedyś Rafcio wrzucił foty z indonezyjskim Bromo, a potem ja z nepalskim Thamserku pod Namcze i Durbar Square w Katmandu. Reżyser kręcił w ponad 80 krajach ten film, co jest dla nas nieosiągalne. Cieszę się, że mamy to zdjęcie w serwisie.
@Karol, sprawdziłem- to miejsce to Jidokudani w Nagano, czyli byłeś tam :) Film obowiązkowo obejrz, to już klasyk w gatunku. https://www.lonelyplanet.com/news/japanese-snow-monkeys-hot-baths
Trollek - podobno tak (tak słyszałem), ale nie widziałem tego filmu.A małpy są wyjątkowo obojętne na człowieka i nie sprawiają wrażenia agresywnych. Podobno czasem się zdarzają jakieś incydenty, ale jak tu byłem, to przebiegały w odległości kilkunastu centymetrów od ludzi, ale jakby oni nie istnieli.
Bardzo asertywne nastawienie :)) Karol czy to nie jest przypadkiem to samo miejsce ze słynnej sceny z filmu "Baraka"? Ogólnie te małpy w grupach uważane są w Nepalu za niebezpieczne, sam o mało nie dostałem zawału w dżungli przez jedną z nich - myślałem, że to tygrys wyskakuje z krzaków.
@chydzyy- Samsara, oczywiście :) ściągnąłem ten film w MKV z torrentów zaraz po zejściu z kin. Genialna jakość obrazu. Wracając do DCD zdradzę Ci taką ciekawostkę: oficjalny teledysk do utworu "The Mountain" z ost. płyty "Dionysos" zrobili w całości Polacy. https://www.youtube.com/watch?v=7em5haBGxz4
@Trollek tak! emocje przy oglądaniu tej sceny z filmu oraz muzyka dopełniająca Dead Can Dance to jest jakby czuć całym sobą to wszystko co się widzi, coś co trudno jest opisać dobrze słowami. Widziałem ten film wielokrotnie i za każdym razem daje niesamowity zastrzyk emocji. To jest dzieło ponad czasowe. Zazdroszczę tobie okazji bycia na koncercie Dead Can Dance i usłyszenia tego kawałka na żywo,to musiało być cudowne uczucie być tam i słyszeć tak piękną muzykę i przeżywać to wewnątrz siebie. Polecam również inne filmy tego reżysera, również mają spory ładunek emocji. Bardzo ciekawym obrazem jest SAMSARA, tak jakby kontynuacja Baraki ale poruszająca bardziej aktualne tematy, nadal wizualnie mistrzostwo świata.
Klasa !
@chudzyy o ile pamiętasz ścieżkę dzwiękową z filmu i scenę z Indii, to Lisa Gerrard z Dead Can Dance w utworze "Host to Serafin" wywołuje emocje, któych nie da się zapomnieć do końća życia. DCD słucham od 30 lat, a 12 lat temu byłem na ost. koncercie ich trasy w Europie. Na trzecim bisie, który publiczność wywyływała klaszcząc i gwiżdząc na stojąco przez ponad 10 minut zespół wreszcie wyszedł zagrać "Host to Serafin". Ludzie płakali a ja z nimi. Tegp nie da się opisać mając przed oczami sceny z tego arcydzieła i słuchając na żywo muzyki legend. Karol dołożył cegiełkę do kadrów z filmu tak jak kiedyś Rafcio wrzucił foty z indonezyjskim Bromo, a potem ja z nepalskim Thamserku pod Namcze i Durbar Square w Katmandu. Reżyser kręcił w ponad 80 krajach ten film, co jest dla nas nieosiągalne. Cieszę się, że mamy to zdjęcie w serwisie.
też mi się skojarzyło z sceną z filmu ,, Baraka ,, polecam obejrzeć, wizualnie mistrzostwo świata. niesamowite kadry i klimat!
@Karol, sprawdziłem- to miejsce to Jidokudani w Nagano, czyli byłeś tam :) Film obowiązkowo obejrz, to już klasyk w gatunku. https://www.lonelyplanet.com/news/japanese-snow-monkeys-hot-baths
Kto od kogo przejął ten gest...?😄
Trollek - podobno tak (tak słyszałem), ale nie widziałem tego filmu.A małpy są wyjątkowo obojętne na człowieka i nie sprawiają wrażenia agresywnych. Podobno czasem się zdarzają jakieś incydenty, ale jak tu byłem, to przebiegały w odległości kilkunastu centymetrów od ludzi, ale jakby oni nie istnieli.
Bardzo asertywne nastawienie :)) Karol czy to nie jest przypadkiem to samo miejsce ze słynnej sceny z filmu "Baraka"? Ogólnie te małpy w grupach uważane są w Nepalu za niebezpieczne, sam o mało nie dostałem zawału w dżungli przez jedną z nich - myślałem, że to tygrys wyskakuje z krzaków.
Chyba coś chce przekazać drugiemu makakowi.