Tylko wówczas padłby zarzut następującej treści "opisem próbujesz ratować zdjęcie?". Pamiętam tu krucjaty prowadzone przeciwko opisom, podpierane takim oto sloganem "zdjęcie powinno bronić się samo". Dlatego uznałem, że słowo "Jordan" powinno wiele wyjaśniać, choć z drugiej strony taki enigmatyczny opis, powiem irracjonalnie, może prowokować do dyskusji.
PawełP[ 2017-01-20 09:07:04 ] - nie doszukuję się, natomiast pewna nieczytelność wynikać może z braku bardziej szczegółowego opisu. Poniekąd pewne wątpliwości wyjaśniłem wcześniej. Jest to obrazek z prawosławnego święta Epifanii, obchodzonego 19 stycznia, a wg kalendarza juliańskiego - 6 stycznia, natomiast w tej konkretnej sytuacji jest to obrazek z obrzędu święcenia wody (wodokreszczije), popularnie zwane jako Jordan. Wierni po nabożeństwie w cerkwi udają się procesyjnie nad najbliższą rzekę (w tym wypadku był to Bug skuty lodem) lub zbiornik wodny i tam kapłan (batiuszka) dokonuje poświęcenia wody, poprzez 3.krotne zanurzenie krzyża w wodzie (tu w przeręblu w kształcie krzyża), a potem wierni zabierają tą poświęcona wodę do domów. Powrót z obrzędu również w procesji, przy śpiewie kolęd. Przyznaję kadr może być odbierany jako ciasny, ale gdyby był szerszy, to pojawiłby się zarzut, że coś tam z prawej czy lewej niepotrzebne w kadrze. Zresztą takie zdjęcia należy pokazywać w serii, a na tym portalu nie ma takiej możliwości. Myślę, że gdyby kol. Partizan tu się udzielał, to wyjaśniłby to lepiej.
Nie doszukuj się złośliwości w moim komentarzu. Po prostu pod wpływem zmęczenia pierwsze skojarzenia były takie, czy on chce podać ten krzyż komuś w przeręblu czy też będzie wiosłował.
Jeśli chodzi o górę, to przyznaję, mogłem trochę unieść aparat do góry, ale wówczas - obawiam się - w kadr weszłyby nogi jakiegoś fotografa. Ale ta ciasnota to efekt zastosowania obiektywu z długą ogniskową... ogólnie zamiar był taki by pokazać moment zanurzania krzyża w przeręblu, który również był w kształcie krzyża. W tym roku było o tyle dobrze, bo Bug zamarzł.
Tylko wówczas padłby zarzut następującej treści "opisem próbujesz ratować zdjęcie?". Pamiętam tu krucjaty prowadzone przeciwko opisom, podpierane takim oto sloganem "zdjęcie powinno bronić się samo". Dlatego uznałem, że słowo "Jordan" powinno wiele wyjaśniać, choć z drugiej strony taki enigmatyczny opis, powiem irracjonalnie, może prowokować do dyskusji.
Właśnie takiego opisu mi brakowało, dziękuję
PawełP[ 2017-01-20 09:07:04 ] - nie doszukuję się, natomiast pewna nieczytelność wynikać może z braku bardziej szczegółowego opisu. Poniekąd pewne wątpliwości wyjaśniłem wcześniej. Jest to obrazek z prawosławnego święta Epifanii, obchodzonego 19 stycznia, a wg kalendarza juliańskiego - 6 stycznia, natomiast w tej konkretnej sytuacji jest to obrazek z obrzędu święcenia wody (wodokreszczije), popularnie zwane jako Jordan. Wierni po nabożeństwie w cerkwi udają się procesyjnie nad najbliższą rzekę (w tym wypadku był to Bug skuty lodem) lub zbiornik wodny i tam kapłan (batiuszka) dokonuje poświęcenia wody, poprzez 3.krotne zanurzenie krzyża w wodzie (tu w przeręblu w kształcie krzyża), a potem wierni zabierają tą poświęcona wodę do domów. Powrót z obrzędu również w procesji, przy śpiewie kolęd. Przyznaję kadr może być odbierany jako ciasny, ale gdyby był szerszy, to pojawiłby się zarzut, że coś tam z prawej czy lewej niepotrzebne w kadrze. Zresztą takie zdjęcia należy pokazywać w serii, a na tym portalu nie ma takiej możliwości. Myślę, że gdyby kol. Partizan tu się udzielał, to wyjaśniłby to lepiej.
Nie doszukuj się złośliwości w moim komentarzu. Po prostu pod wpływem zmęczenia pierwsze skojarzenia były takie, czy on chce podać ten krzyż komuś w przeręblu czy też będzie wiosłował.
dobre foto :)
Jeśli chodzi o górę, to przyznaję, mogłem trochę unieść aparat do góry, ale wówczas - obawiam się - w kadr weszłyby nogi jakiegoś fotografa. Ale ta ciasnota to efekt zastosowania obiektywu z długą ogniskową... ogólnie zamiar był taki by pokazać moment zanurzania krzyża w przeręblu, który również był w kształcie krzyża. W tym roku było o tyle dobrze, bo Bug zamarzł.
Ciasno mi kadrze. Zwłaszcza góra
PawełP[ 2017-01-19 15:48:25 ] - mogę prosić o rozwinięcie. Na starość coraz mniej szarych komórek i czasem nie kumam, jak to pisze młodzież. :)
Kwestia odpowiedniego tytułu i zdjęcie miałoby charakter groteskowy. BDB