(też mi w dzieciństwie rodzice pozwolili wypalić znalezionego fajka, który przywieźli od ruskich ku częstowaniu gości, po zaspokojeniu ciekawości dymu,podziękowałem i dziękuję do dziś amen)
Tata opowiadał, że gdy miał 8-9 lat zaczynał z kolegami popalać papierosy. A, że jego mama paliła to czasem jej podbierał te papierosy. Babcia ma zauważyła to i w mig oduczyła mego ojca palić. Posadziła go na krzesłu otworzyła paczkę papierosów i kazała mu palić, jeden za drugim. Po 2 może 3 papierosach wypalonych jedn za drugim nie wziął już nigdy do ust papierosa. :)
czy pozwoli panna Krysia jeszcze jedna lufka dzisiaj Jeszcze jeden raz dokoła!
Jeden uścisk bratni!
Na koń wsiadać trąbka woła —
Mazur to ostatni.
(też mi w dzieciństwie rodzice pozwolili wypalić znalezionego fajka, który przywieźli od ruskich ku częstowaniu gości, po zaspokojeniu ciekawości dymu,podziękowałem i dziękuję do dziś amen)
puścić z dymem - ilustracja ;)
Tata opowiadał, że gdy miał 8-9 lat zaczynał z kolegami popalać papierosy. A, że jego mama paliła to czasem jej podbierał te papierosy. Babcia ma zauważyła to i w mig oduczyła mego ojca palić. Posadziła go na krzesłu otworzyła paczkę papierosów i kazała mu palić, jeden za drugim. Po 2 może 3 papierosach wypalonych jedn za drugim nie wziął już nigdy do ust papierosa. :)
tyle fajek niepotrzebnie ale foto dobre
świetne foty pokazujesz, z pomysłem, takie Twoje
czy pozwoli panna Krysia jeszcze jedna lufka dzisiaj Jeszcze jeden raz dokoła! Jeden uścisk bratni! Na koń wsiadać trąbka woła — Mazur to ostatni.
A bo szlugi to temat długi, jak mawiał Wieszcz. Dobrze się Dziewcze wentyluje.