Opis zdjęcia
W zależności od kasty czy klanu tradycja przechodzi z ojca na syna, z wuja na siostrzeńca, po linii matki.... Wybór jest wskazany palcem przeznaczenia, potwierdzony drobiazgowym horoskopem astrologa a później latami przygotowań do zaszczytnej roli Theyyama. Wokół głęboka noc, niepokojąco biją bębny. Gdy inne dzieci pogrążone są we śnie, on kroczy przy boku taty na dziedzińcu zagubionej w lesie kaplicy. Chłonie atmosferę, oswaja się obecnością i atencją zebranych. Naśladuje rytualne kroki, mimikę twarzy.... czasem dyskretnie ziewnie : )... Za parę lat jeżeli zgłębi tajniki obrzędu zastąpi ojca, by zawirować w boskim tańcu wśród płonących pochodni.. Theyyam, z języka malajalamskiego - "Bóstwo", to termin określający zarówno osobę, jak i ceremonię kultywowaną w Północnej Kerali ( Indie ) od tysięcy lat. W jej trakcie ciało i duszę wybranej osoby nawiedza na krótki czas lokalny bóg lub mityczny bohater, przepowiadając przyszłość i rozstrzygając spory lokalnej społeczności.
***
ciekawe
g00d
Dziękuję i dodam tylko tyle, że przyodziewek wykonany z materiałów organicznych, ekologicznych, ściśle według wykroju i sposobu sprzed ponad 2000 lat : ) Tak samo z malunkiem twarzy i ciele.
bdb.,
: )
A bo one tak się wypacykwały! - myślę, że dlatego tak "plasticzkowo"... :)
Wszystko fajnier , egzotycznie ale jakos tak plastikowo jak dla mnie co zreszta nic nie oznacza..:)