Mam wyzwalacz ustawiony na 2sek. Dziś mnie żarły tak, że nie byłem w stanie utrzymać aparatu na jednonóżce :) Muszę się postarać być bardziej gruboskórny :)
:) @Skpt - czas odgrywał najważniejszą rolę. Im był dłuższy, tym silniejsze ataki gzów... - usiłowały siadać (i gryźć) nie tylko mnie, ale nawet aparat, a jeden ze trzy razy wlatywał do obiektywu!!!
Sobie myślę, że warto sie zastanowić nad czasem... Postać chwilę samemu w zbożu z aparatem jak wieje... Potem pomyśleć nad tą 1/4 sekundy. Potem pomyśleć nad ogniskową 200mm, najlepiej spróbować samemu jakiś kadr kłosów ułożyć, a potem wrócić i się cieszyć tym co tu widać. Mnie się podoba :)
:) dla mnie to istota fotografowania. Bez względu na to jakim aparatem i na jakim nośniku utrwala się obraz... Kwestia "dobrania" negatywu - rzecz wtórna, podobnie jak kwestia wywołania. Trzeba się postarać, żeby spaprać... :)
:) Masz słuszność. Tyle, że to byłaby - zupełnie inna fotografia, w dodatku kombinowana. Być może zabrzmi to jak jakaś przechwałka - ale od pewnego czasu staram się "robić" tak fotografie - by "opracowanie własne" związane z przycinaniem, przekadrowaniem ograniczać do minimum - i to naprawdę całkowicie niezbędnego. Zwłaszcza w przypadku fotografowania SLR z wymiennymi obiektywami - o stałej ogniskowej. Mam jedno - czy dwa - ujęcia podobne tematycznie i kadrowaniem zrobione przy pomocy obiektywu 80 mm - ale te zdjęcia mają zupełnie inny charakter. Mam też nieco szerszy obiektyw (50 mm) ale w ogóle nie zakładałem jego użycia podczas tego "pleneru". Mniejszy detal wychodzi inaczej w ruchu - ale w tych zdjęciach chodziło właśnie o ruch kłosów zboża :)
:) ciekawy pomysł - czy jednak szersza ogniskowa (jak rozumiem - krótsza ogniskowa - szerszy kąt widzenia) nie spowodowałaby, że w polu widzenia obiektywu znalazłyby się obiekty niezwiązane z głównym tematem? Ten sposób na rejestrację ruchu powiedzmy: nieuporządkowanego - spowodowanego wiatrem - wypraktykowałem używając długich ogniskowych i aparatu cyfrowego. Efekt przy "szerokim kącie" (krótka ogniskowa) jest diametralnie inny :).
:) dzięki :)
Niepowtarzalny zapach wspomnień....
:)))
A producent nie informował, może reklamować trzeba zakup? ;)
:) Monopod w takich warunkach się nie sprawdza :))))))
Mam wyzwalacz ustawiony na 2sek. Dziś mnie żarły tak, że nie byłem w stanie utrzymać aparatu na jednonóżce :) Muszę się postarać być bardziej gruboskórny :)
:) @Skpt - czas odgrywał najważniejszą rolę. Im był dłuższy, tym silniejsze ataki gzów... - usiłowały siadać (i gryźć) nie tylko mnie, ale nawet aparat, a jeden ze trzy razy wlatywał do obiektywu!!!
Sobie myślę, że warto sie zastanowić nad czasem... Postać chwilę samemu w zbożu z aparatem jak wieje... Potem pomyśleć nad tą 1/4 sekundy. Potem pomyśleć nad ogniskową 200mm, najlepiej spróbować samemu jakiś kadr kłosów ułożyć, a potem wrócić i się cieszyć tym co tu widać. Mnie się podoba :)
:) dla mnie to istota fotografowania. Bez względu na to jakim aparatem i na jakim nośniku utrwala się obraz... Kwestia "dobrania" negatywu - rzecz wtórna, podobnie jak kwestia wywołania. Trzeba się postarać, żeby spaprać... :)
:) Masz słuszność. Tyle, że to byłaby - zupełnie inna fotografia, w dodatku kombinowana. Być może zabrzmi to jak jakaś przechwałka - ale od pewnego czasu staram się "robić" tak fotografie - by "opracowanie własne" związane z przycinaniem, przekadrowaniem ograniczać do minimum - i to naprawdę całkowicie niezbędnego. Zwłaszcza w przypadku fotografowania SLR z wymiennymi obiektywami - o stałej ogniskowej. Mam jedno - czy dwa - ujęcia podobne tematycznie i kadrowaniem zrobione przy pomocy obiektywu 80 mm - ale te zdjęcia mają zupełnie inny charakter. Mam też nieco szerszy obiektyw (50 mm) ale w ogóle nie zakładałem jego użycia podczas tego "pleneru". Mniejszy detal wychodzi inaczej w ruchu - ale w tych zdjęciach chodziło właśnie o ruch kłosów zboża :)
dziękuję :)
podoba się
:) ciekawy pomysł - czy jednak szersza ogniskowa (jak rozumiem - krótsza ogniskowa - szerszy kąt widzenia) nie spowodowałaby, że w polu widzenia obiektywu znalazłyby się obiekty niezwiązane z głównym tematem? Ten sposób na rejestrację ruchu powiedzmy: nieuporządkowanego - spowodowanego wiatrem - wypraktykowałem używając długich ogniskowych i aparatu cyfrowego. Efekt przy "szerokim kącie" (krótka ogniskowa) jest diametralnie inny :).
ano trochę bujało... poprzedniego dnia wichura połamała w pobliżu sporo drzew...
bujało :)