Zgadzam sie z Hermolaus..- co wiecej podoba mi sie a Twoje omówienie różnic między brzydkie ładne i bylejakie.. brakowało mi takich omówień..ciesze sie ze zdjęcie wywołało małą dyskusję.
Ale na równi zgadzam się też z Yato .. jest to akt ..zalezalo mi na uchwyceniu fajnego swiatła..nie doszukiwałem się tam barokowego wnętrza .
Była taka dziewczyna ..takie swiatło no i takie pomieszczenie....
Hm..czy taka wizualizacje nie sprawia wrażenia autentyczności ?.. fotografia zrobiona dzisiaj..żadne retro...
Biedne pomieszczenie z bylejakimi oknami (dziesiejszymi, byc moze remontowane mieszkanie ) i naga dziewczyna ....czeka..
Tlo w nicznym nie przeszkadza, dodaje tu realizmu.
Kazde tlo pasuje do aktu i odwrotnie o ile nie zciaga uwagi z tematu zdjecia.
Tutaj nic nie odciaga uwagi od modelki.
Gdyby modelka byla ubrana w np. w XVIII suknie to faktycznie plastikowe ramy pogryzlyby sie ze strojem.
Dobrze, że próbujesz wybrnąć żartem. Sądzę też, że rozumiesz moją uwagę. Ale na wszelki wypadek doprecyzuję. Lubię zasadę decorum lub... świadome jej złamanie. Piękne współgra z pięknym, choć czasem to brzydota pozwala podkreślić, wydobyć piękno. Dotąd zgoda. Ale jak dla mnie otoczenie modelki nie jest brzydkie (w sensie "nie-piękne"). Ono jest bylejakie, nijakie. Brak mu stylu, spójności. Leży więc całkiem poza skalą piękno-brzydota. PS. Może trudno to precyzyjnie opisać, ja to widzę i czuję. Cóż poradzić?
Nie obrobiony parapet strasznie mi tu zgrzyta estetycznie ... I wstyd mi za te klamki .... Przy takiej kobiecie ...
Zgadzam sie z Hermolaus..- co wiecej podoba mi sie a Twoje omówienie różnic między brzydkie ładne i bylejakie.. brakowało mi takich omówień..ciesze sie ze zdjęcie wywołało małą dyskusję. Ale na równi zgadzam się też z Yato .. jest to akt ..zalezalo mi na uchwyceniu fajnego swiatła..nie doszukiwałem się tam barokowego wnętrza . Była taka dziewczyna ..takie swiatło no i takie pomieszczenie.... Hm..czy taka wizualizacje nie sprawia wrażenia autentyczności ?.. fotografia zrobiona dzisiaj..żadne retro... Biedne pomieszczenie z bylejakimi oknami (dziesiejszymi, byc moze remontowane mieszkanie ) i naga dziewczyna ....czeka..
Tlo w nicznym nie przeszkadza, dodaje tu realizmu. Kazde tlo pasuje do aktu i odwrotnie o ile nie zciaga uwagi z tematu zdjecia. Tutaj nic nie odciaga uwagi od modelki. Gdyby modelka byla ubrana w np. w XVIII suknie to faktycznie plastikowe ramy pogryzlyby sie ze strojem.
Dobrze, że próbujesz wybrnąć żartem. Sądzę też, że rozumiesz moją uwagę. Ale na wszelki wypadek doprecyzuję. Lubię zasadę decorum lub... świadome jej złamanie. Piękne współgra z pięknym, choć czasem to brzydota pozwala podkreślić, wydobyć piękno. Dotąd zgoda. Ale jak dla mnie otoczenie modelki nie jest brzydkie (w sensie "nie-piękne"). Ono jest bylejakie, nijakie. Brak mu stylu, spójności. Leży więc całkiem poza skalą piękno-brzydota. PS. Może trudno to precyzyjnie opisać, ja to widzę i czuję. Cóż poradzić?
Piekna pani..piekne swiatło..fatalne miejsce - czyli wszystko gra ;)
Za przedmówcą. Piękna Pani, w dobrym świetle, w... fatalnym miejscu... :(
pięknie