Jakiś miesiąc temu odwiedzałem rodziców, przeprowadzili się za miasto, i właśnie taki o to delikwent, jak ten na zdjęciu, zobaczył swoje odbicie w szybie drzwi tarasowych, było to o 5 nad ranem. Atak na szybę był można powiedzieć dynamiczny oraz dość namiętnym, przegoniony z tarasu zaczął okładać samochody zaparkowane z drugiej strony. od tamtej pory taras jest codziennie zastawiany, wszystkie okna na poziomie gruntu zmatowione aby nie dawały odbicia wedle tej samej idei samochodów się nie myje, im bardziej zakurzone tym lepiej :)
Bardzo ładnie pokazne....
i ja też przestanę myć okna
Fajne ujęcie, a jeszcze bardziej opowiadanie Brollka :-) Nie będę mył juz okien :-)
Jakiś miesiąc temu odwiedzałem rodziców, przeprowadzili się za miasto, i właśnie taki o to delikwent, jak ten na zdjęciu, zobaczył swoje odbicie w szybie drzwi tarasowych, było to o 5 nad ranem. Atak na szybę był można powiedzieć dynamiczny oraz dość namiętnym, przegoniony z tarasu zaczął okładać samochody zaparkowane z drugiej strony. od tamtej pory taras jest codziennie zastawiany, wszystkie okna na poziomie gruntu zmatowione aby nie dawały odbicia wedle tej samej idei samochodów się nie myje, im bardziej zakurzone tym lepiej :)