... a odkąd tu przybyłem i zacząłem patrzeć, coś we mnie rozdmuchuje ogień. Pali się we mnie! Nie wiem, co to płonie, nie wiem, co trawi ten pożar…Piękna fotografia.
"Ja, najbardziej wolny człowiek, jaki istnieje, uznaję, że zawsze jest coś, co nas wiąże; że wolność, niezależność nie istnieją, i że jestem pełen pogardy dla mej bezradności, a zarazem znajduję w niej przyjemność. (...) Coraz wyraźniej zdaję sobie sprawę, że zawsze wiodłem życie kontemplacyjne. Jestem kimś w rodzaju bramina na wspak, medytującego nad sobą pośród zgiełku, który umartwia się ze wszystkich sił i gardzi istnieniem. Albo walczącym z cieniem bokserem,który zawzięcie, spokojnie, uderzając w powietrze czuwa nad swoja formą. Jaka wirtuozeria, jaka technika, jaki balans ciałem, łatwość, z jaką przyśpiesza! Później musimy nauczyć się przyjmować karę z równym spokojem. Ja wiem, jak przyjmować karę, i z pogodą ducha zapładniam się i niszczę: krótko mówiąc, trudzę się w świecie nie tyle po to by się cieszyć, ile po to, by sprawić, żeby cieszyli się inni (radość przynoszą mi reakcje innych, nie moje). Tylko człowiek pełen rozpaczy potrafi osiągnąć spokój, ażeby rozpaczać trzeba było wiele kochać w przeszłości i wciąż darzyć świat miłością." (jako odbiorcę fotografii wzięła mnie nieprzeparta chęć na cytat, niezbadane są reakcje odbiorców)
Widujemy się, spotykamy... czasem w nocy widzę samotny ogień w polu .... Dziękujemy za życzliwe przyjęcie
sehr gut
Drugie ujecie z samymi dlonmi jak dla mnie lepsze, ale to rowniez pieknie wyszlo:)
:)) aha
Nope hehe źle zapomietalas ten cytat jest podany za h.m. a autorem jest Cendrars
H.Miller ? :)
Pełen podziwu jestem Aniu Nauczycielko. Ze tym razem mnie nie skrzyczalas, za brak podania autora :)*dziękuję :)
poproszę innego Brata :), Artuś - piękny cytat :)
... a odkąd tu przybyłem i zacząłem patrzeć, coś we mnie rozdmuchuje ogień. Pali się we mnie! Nie wiem, co to płonie, nie wiem, co trawi ten pożar…Piękna fotografia.
+++
"Ja, najbardziej wolny człowiek, jaki istnieje, uznaję, że zawsze jest coś, co nas wiąże; że wolność, niezależność nie istnieją, i że jestem pełen pogardy dla mej bezradności, a zarazem znajduję w niej przyjemność. (...) Coraz wyraźniej zdaję sobie sprawę, że zawsze wiodłem życie kontemplacyjne. Jestem kimś w rodzaju bramina na wspak, medytującego nad sobą pośród zgiełku, który umartwia się ze wszystkich sił i gardzi istnieniem. Albo walczącym z cieniem bokserem,który zawzięcie, spokojnie, uderzając w powietrze czuwa nad swoja formą. Jaka wirtuozeria, jaka technika, jaki balans ciałem, łatwość, z jaką przyśpiesza! Później musimy nauczyć się przyjmować karę z równym spokojem. Ja wiem, jak przyjmować karę, i z pogodą ducha zapładniam się i niszczę: krótko mówiąc, trudzę się w świecie nie tyle po to by się cieszyć, ile po to, by sprawić, żeby cieszyli się inni (radość przynoszą mi reakcje innych, nie moje). Tylko człowiek pełen rozpaczy potrafi osiągnąć spokój, ażeby rozpaczać trzeba było wiele kochać w przeszłości i wciąż darzyć świat miłością." (jako odbiorcę fotografii wzięła mnie nieprzeparta chęć na cytat, niezbadane są reakcje odbiorców)
Nasz Brat .... Urodził się jak każde z nas .... Dzisiaj żyje inaczej niż my ale nie jest inny, gorszy
dobre! tylko czy ten Pan nie słyszał o efekcie cieplarnianym?
bardzo...
b.dobre
i ludzkie..
Mocne..
człowiek to brzmi ......