dziś zajęcia z hipnozy połączonej z elementami lewitacji... są to moje pierwsze próby w tym zakresie, jak widać nie zawsze zakończone sukcesem, materia bywa oporna oraz niechętna do współpracy... zapisy u salowej w końcu korytarza
oł szit.....do końca korytarza to ja nie dojdę. przewiduję, że po prawej i lewej stronie jest mnóstwo drzwi a wewnątrz każdego z tych pomieszczeń dzieją się rzeczy straszne i powodujące jeżenie się sierści na kręgosłupie....
dziękuję w imieniu swoim i pacjentów :) dla wszystkich Gości, zarówno wielbicieli szita jak i jego zagorzałych przeciwników ufundowane zostały karnety na seans gratis, karnety do odbioru u salowej w końcu korytarza... :)) ja tymczasem oddalę się lepić kolejny szit, życząc wszystkim miłego popołudnia :)
@smoni, dziękuję :) drogi pietrku dyskretny, chaos, tandeta, kicz i pretensjonalność to moje drugie "ja", zatem muszę, inaczej się uduszę... :) tak czy inaczej, podobają mi się te różnice w odbiorze, dobrze, dobrze... :)
dziękuję Szanownej Górze za wyróżnienie i Gościom za miłe słowa :) chłopaku z obrazkami, zawsze możesz zawołać kelnera i wylać mu tę zupę na tors, popłukać usta wodą mineralną, splunąć i opuścić lokal... :)
bo nie każdy się poddaje. Jest kolejka i ci, co upadli. Depresyjne i tak, jakby nie móc wyjść poza. Oczekiwanie. Świetna praca i odpowiedni tytuł.Gratuluję ci, Zielonku.Wracam.
Piękna praca. Myślałem, że to Joanna "nieopanowanie", bo taki lewitujący klimat. Myślę, że o ciało po lewej za dużo. Zwłaszcza, że parzystość kłóci się z cyfrą 5 ... :-) Fajnie tworzysz Magdaleno, nie ustawaj
mnie nie musisz przekonywać, ja żelazka nie posiadam na stanie, wytłumacz to moim klientom, nawet majtki niektórym prasuję... i koszule non iron tyż... ;)
Z deską do prasowania mi się kojarzy, ale obrazek fajny. Troszkę winieta mnie drażni i światło zbyt mocne, z tegoż tytułu dychy nie budiet,ale 9 jak najbardziej.
...czary jakoweś... :)
Zet.El mamy wózki i takie te, nooo z rękawkami, nie bój :)
hehe, a co mam nadstawić fabroo? ;)) Anka, jak zwał tak zwał, no bo sama powiedz, jakie to ma znaczenie? :)
oł szit.....do końca korytarza to ja nie dojdę. przewiduję, że po prawej i lewej stronie jest mnóstwo drzwi a wewnątrz każdego z tych pomieszczeń dzieją się rzeczy straszne i powodujące jeżenie się sierści na kręgosłupie....
przesylam pozytywna energie zatem :-))) moge dwa buziaki ??? ;-))))
Magdziu - naprawdę uważam, ze jestes zdolna..nie mów tak na swoje prace :) pozdrawiam serdecznie !!!
dziękuję w imieniu swoim i pacjentów :) dla wszystkich Gości, zarówno wielbicieli szita jak i jego zagorzałych przeciwników ufundowane zostały karnety na seans gratis, karnety do odbioru u salowej w końcu korytarza... :)) ja tymczasem oddalę się lepić kolejny szit, życząc wszystkim miłego popołudnia :)
gaty :)
tez gratuluję, masz talent Zaz :)
hehe, nooo, dzienks... :)))
też przyłączę się do gratulacji - uwielbiam taki szit
LUBIE to co robisz :-))) by the way Gratki ZD :-)))
Gratuluję :)
@smoni, dziękuję :) drogi pietrku dyskretny, chaos, tandeta, kicz i pretensjonalność to moje drugie "ja", zatem muszę, inaczej się uduszę... :) tak czy inaczej, podobają mi się te różnice w odbiorze, dobrze, dobrze... :)
Gratulacje! Pomysł, realizacja, nastrój... wszystko pięknie gra.
tanie by nie powiedzieć "grafomańskie"
Gratulacje:)
gratuluję zdjęcia dnia i pozdrawiam :)
dziękuję Szanownej Górze za wyróżnienie i Gościom za miłe słowa :) chłopaku z obrazkami, zawsze możesz zawołać kelnera i wylać mu tę zupę na tors, popłukać usta wodą mineralną, splunąć i opuścić lokal... :)
słabe, bo bardzo syntetyczne (czytaj tanie, popularne, w zestawie zaoszczędzisz dwa dwadzieścia) na plfoto taki szit łykają bez popijania
graty ZD :)
faktycznie zajmująca fotografia
Takich zdjęć, trzeba GRATULOWAĆ. Pzdr.
graty :)
Gratuluję:)
Gratki.....a na marginesie : znam taki jeden szpital........
bo nie każdy się poddaje. Jest kolejka i ci, co upadli. Depresyjne i tak, jakby nie móc wyjść poza. Oczekiwanie. Świetna praca i odpowiedni tytuł.Gratuluję ci, Zielonku.Wracam.
Gratuluję ETF :-) Zaczynam wątpić w medycynę tradycyjną ;-)
GRATULUJĘ!!!
Gratuluję Zielona...:)
wspaniałe!
przemawiający obrazek
Ciekawa praca...
fajne
KLASA!
bardzo! :)
dziękuję :) Mirasie, ciało po lewej, jak słusznie zauważył ngoro, martwym jest, przyjdzie salowa to pozamiata... :)
Piękna praca. Myślałem, że to Joanna "nieopanowanie", bo taki lewitujący klimat. Myślę, że o ciało po lewej za dużo. Zwłaszcza, że parzystość kłóci się z cyfrą 5 ... :-) Fajnie tworzysz Magdaleno, nie ustawaj
zgadzam sie w całej rozciągłości twojej materji ..... martwe fragmenty emocji
a i owszem
dobre!
dziękuję :)
Pojechane.....
Najs:)
:)
Tam tyle sie zgromadziło. Jakby trudno opuścić to miejsce. Czary mary takie więc lewituję w łąkę. bdb
bardzo fajne...
:)))) looo, "co ci się stało mój mały".............http://youtu.be/_c4nDF6amFA ...........stare dobre czasy... ;)
Fotojaca66, acha... przenośnia... @leszekk, @codzienność, @Rocho, dziękuję... :)
nie moja codzienność ale daje sie oglądać z zaciekawieniem
oj tam, oj tam, to tylko przenośnia, ja mam na odwrót wkładam koszulkę po praniu na siebie i czekam aż się rozprostuje, kantów nie lubię.
betony? hmmm... no cóż... nie odbieram ich w ten sposób...
Dederony? No nieee, to takie betony tam na tej wyspie? Ja myśłał że tam to postęp jest a my na tyłach, a tu, proszę, dederony sie prasuje, ech.
mnie nie musisz przekonywać, ja żelazka nie posiadam na stanie, wytłumacz to moim klientom, nawet majtki niektórym prasuję... i koszule non iron tyż... ;)
Nie lepiej chodzić w ciuchach "fabrycznie gniecionych"? Wystarczy pralka.
hehe fotojaca66, może być, że to skrzywienie zawodowe znajduje wyraz w tfurczości mej, prasuję 15 godzin tygodniowo... :)
Z deską do prasowania mi się kojarzy, ale obrazek fajny. Troszkę winieta mnie drażni i światło zbyt mocne, z tegoż tytułu dychy nie budiet,ale 9 jak najbardziej.