Opis zdjęcia
Legalną drogą (zakup na Allegro) wszedłem w posiadanie kilkunastu płytek szklanych z fotografiami. Historii ludzi widocznych na zdjęciach nie sposób jest odtworzyć. Historii tych zdjęć można się domyślać jedynie analizując stroje uwiecznionych osób. Nieznany jest ich Autor, typ aparatu ani okres wykonania zdjęć, choć wiele wskazuje na to, że zostały zrobione w okresie przed II Wojną Światową, a według sprzedającego okres wykonania to lata 1913-15. Płytka szklana 9.5x15 cm. Przefotografowana cyfrowo, obraz obrobiony przy pomocy "cyfrowej ciemni". ----- patrząc na tę fotografię natychmiast przypomina mi się "Moralność Pani Dulskiej" :) - choć zapewne skojarzenie jest błędne. Prawdopodobnie "nowy członek rodziny" był fotografowany ze wszystkimi osobami związanymi z ową rodziną. Tak przynajmniej wynika z pozostałych fotografii. Ale skojarzenie jest silne :)
:) znam te uczucia :))
przybijam piątkę ! Nie wspominam oczywiście o szklaneczce czegoś równie gorącego w smaku - ale rano jest, nieletni mogę czytać ;)
JarekZ-68[ 2014-04-01 09:01:04 ] Jakbym czytał siebie.Robię tak samo i czasem żałuję ,że zima się skończyła i już nie palę w piecu ;)
no to pochwalę się Wam, że mam taką właśnie możliwość oparcia się plecami o piec ;) Mieszkam w kamienicy ogrzewanej w ten właśnie sposób. I NIC nie jest w stanie zastąpić przyjemności np postawienia sobie obok fotela, otwarcia pieca i wrzucenia kilku dużych szczap drewna. Potem kawka, książka w dłoń ... i tak do rana, raz po raz tylko klocuszek w płomienie :)
piękne
być może mam więcej szczęścia... u mojego kuzyna - w leśniczówce - stoją nadal, choć nie są używane. Ale znam kilka domów, mieszkań, gdzie do pieca kaflowego zostały wmontowane grzejniki i całość świetnie się sprawdza... Ostatni raz miałem okazję palić w takim piecu gdzieś około 1998-99 roku :)
Mniej ich coraz. Rzadko się je już widuje. Ostatnio widziałem taki w piekarni/ciastkarni w Tucholi, a przedostatnio to nawet nie pamiętam...
skąd stwierdzenie, że "odchodzą"??? :)
Bardzo ciekawe znalezisko. Szkoda że piece kaflowe odchodzą już w niepamięć. Mój dziadek miał taki sprzęt w domu. Uwielbiałem oprzeć się o niego plecami i wygrzewać- mała przyjemność o której prawie zupełnie zapomniałem.
:)
piekne
:) jak wiele można sobie wyobrażać na podstawie takich "anonimowych" obrazów :)
z uwagą przyglądam się tej serii retro.. starodawnie i z klimatem,do tego jeszcze jej anonimowość .bardzo.