:) może miałeś to [_ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,jeszcze-jeden-przydrozny-widoczek,2508443.html _] na myśli? czasem robię kilka fotografii - zarówno na negatywie, jak i cyfrowym aparatem. Czasem nawet dubluję ujęcia :).
I tak i nie - w kwestii przejazdu/spaceru... Byłem służbowo u znajomych i miałem możliwość "wyskoczyć" na godzinę-dwie nieco dalej od Tatr - by "złapać" szerszy widok. A kwestia samodzielnego wywoływania - cóż - nie zawsze są możliwości, miejsce, czas. Poza tym - nie przepadam za chemią, a we wkładaniu negatywu do koreksu (przy pomocy rękawa ciemniowego) i późniejszym dolewaniu odpowiednich płynów i kręceniu koreksem, etc - nie widziałem/nie widzę - aż tak wielkich przyjemności :). Zdecydowanie większą przyjemność mam z dygitalizowania negatywu - i późniejszej pracy w cyfrowej ciemni :)
Koło drogi :) znaczy fotka przejazdem, a ja bym się pospacerował tam po tej okolicy w poszukiwaniu .. I.. planu. Jeszcze z innej beczki, jak można sobie odebrać przyjemność, którą jest własnoręczne wywołanie FP4 :)
:) dzięki :)
tak, dokładnie to :) Pozdrawiam...
:) może miałeś to [_ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,jeszcze-jeden-przydrozny-widoczek,2508443.html _] na myśli? czasem robię kilka fotografii - zarówno na negatywie, jak i cyfrowym aparatem. Czasem nawet dubluję ujęcia :).
albo mi się wydaje albo już widziałem u Ciebie zdjęcie wykonane z tego samego miejsca w kolorze...?
I tak i nie - w kwestii przejazdu/spaceru... Byłem służbowo u znajomych i miałem możliwość "wyskoczyć" na godzinę-dwie nieco dalej od Tatr - by "złapać" szerszy widok. A kwestia samodzielnego wywoływania - cóż - nie zawsze są możliwości, miejsce, czas. Poza tym - nie przepadam za chemią, a we wkładaniu negatywu do koreksu (przy pomocy rękawa ciemniowego) i późniejszym dolewaniu odpowiednich płynów i kręceniu koreksem, etc - nie widziałem/nie widzę - aż tak wielkich przyjemności :). Zdecydowanie większą przyjemność mam z dygitalizowania negatywu - i późniejszej pracy w cyfrowej ciemni :)
Koło drogi :) znaczy fotka przejazdem, a ja bym się pospacerował tam po tej okolicy w poszukiwaniu .. I.. planu. Jeszcze z innej beczki, jak można sobie odebrać przyjemność, którą jest własnoręczne wywołanie FP4 :)