byebasket... też takie lubię, zwłaszcza, gdy pozwalają poszybować wyobraźni:) norwag... dziękuje, dmuchawce mam na wyciągnięcie reki zatem dmuchawcowych opowieści ciąg dalszy nastąpi:)
...abstrahując od "rozmowy" poniżej (skądinąd bardzo interesującej i budującej jednocześnie) zachwyciłem się kolejnym "dmuchawcowym" obrazem. A skojarzenie mam dość nieskomplikowane - pajączek... :)
m___m[ 2013-11-29 15:06:58 ]: dlatego podałem przykład Yin i Yang, oddzielne i współzależne, uzupełniające się i przeciwstawne a mimo to tworzące jedną całość, przenikające się wzajemnie, część yin znajduje się w yang, a część yang znajduje się w yin, myślę że to również oddaje celnie myśl zawartą w Twojej wypowiedzi z którą się zresztą zgadzam :-) p.s. 1.chińczycy są mądrzy 2.oczywiście mówimy tu o związkach heteroseksualnych
mistrz Szymon potrafiłby wydobyć coś z niczego :) tak sobie pomyślałem, że w dobie "związków partnerskich" taka dyskusja tylko o kobietach i mężczyznach jako partnerach jest niepoprawna politycznie ;) pewnie w każdym związku następuje uzupełnianie na różnych poziomach. ale powtarzam - w przypadku kobiety i mężczyzny - są aspekty, w których jedno ma wszystko, a drugie nic i na odwrót. pomiędzy jest cała skala różnic i podobieństw. wracając do Sz. Kobylińskiego - skoro kobieta jest jak róża, to może należy dla równowagi poszukać porównania dla mężczyzny? drogie panie?
m___m - w szerszym aspekcie oczywiście masz rację co do wzajemnego uzupełniania się, Szymon Kobyliński miał jak sądzę na myśli aspekt czysto fizyczny, seksualność, cielesność, Ty rozpatrujesz kobietę i mężczyznę jako uzupełniające się połówki, coś jak Yin i Yang i słusznie bo tak należy podchodzić do sprawy, zgadzam się z Tobą a to że tak o tym rozmawiamy to znaczy że mamy coś więcej niż "nic" ;-)
bye - ja sobie myślę, że można znaleźć pasujące połówki (i fizycznie, i duchowo). czasem wcześniej, a czasem później. niestety nie zawsze. sądzę, że w niektórych aspektach kobieta ma wszystko, a facet nic i na odwrót - bo płcie się różnią. generalnie jednak w życiu są odcienie szarości i nie można jednoznacznie wszystkiego podzielić na białe i czarne (jest / nie ma). dodatkowo myślę, że w przypadku spraw ważnych, jakimi np. są związki, 1+1>2 ... fakt. zadaje pytania. one rodzą następne. a przecież mógłbym usiąść z piwem w jednym ręku i pilotem w drugim... ;)
m___m[ 2013-11-29 12:32:59 ]: rozważania trudne i filozoficzne chyba, dopełnieniem facet, ale nie wiem czy mamy (my mężczyźni) wszystko czy nic ... dopełnienie tak ale nie ciała kobiety tylko człowieczeństwa, przetrwania ... a Ty co sądzisz na ten temat, zadajesz skomplikowane pytania?! :-|
matyldaW...tomcha... dziękuje:)
delikatności
Maleństwo skryte...
byebasket[ 2013-11-29 18:04:43 ] - przykład, który podałeś jest świetny. zgodni jesteśmy. co oznacza, że jesteśmy tak mądrzy jak Chińczycy
byebasket... też takie lubię, zwłaszcza, gdy pozwalają poszybować wyobraźni:) norwag... dziękuje, dmuchawce mam na wyciągnięcie reki zatem dmuchawcowych opowieści ciąg dalszy nastąpi:)
...abstrahując od "rozmowy" poniżej (skądinąd bardzo interesującej i budującej jednocześnie) zachwyciłem się kolejnym "dmuchawcowym" obrazem. A skojarzenie mam dość nieskomplikowane - pajączek... :)
venge[ 2013-11-29 16:43:08 ]: właśnie dlatego lubię takie zdjęcia jak to Twoje, wbrew dopływającym doniesieniom myślenie ma przyszłość ;-)
m___m[ 2013-11-29 15:06:58 ]: dlatego podałem przykład Yin i Yang, oddzielne i współzależne, uzupełniające się i przeciwstawne a mimo to tworzące jedną całość, przenikające się wzajemnie, część yin znajduje się w yang, a część yang znajduje się w yin, myślę że to również oddaje celnie myśl zawartą w Twojej wypowiedzi z którą się zresztą zgadzam :-) p.s. 1.chińczycy są mądrzy 2.oczywiście mówimy tu o związkach heteroseksualnych
sllonko... u_poganki... witam w moich skromnych lecz gościnnych progach:) panowie wasza dyskusja napawa ciepłem i optymizmem, cieszę się,że moje dmuchawce ją wywołały:) pozdrawiam serdecznie
:-)... wina z umiarem..., stary/starzy z umiarem..., złoty środek, złote lata...
wina z umiarem? czy starzeć się z umiarem?
M_m..., tak:-), ale z umiarem z umiarem...; Sllonko..., najpiękniejsza piosenka mojego dzieciństwa, właściwie..., nadal jestem pod wpływem...:-)
Przynajmniej ja tak to zinterpretowałam...:)...no kurde...
im starszy, tym lepszy?
Oj jak dawno Demarczyk nie słuchałam...Witaj Basiu...:). Gdzieś kiedyś m___m obiło mi się o uszy, że kobieta jest jak róża, a mężczyzna jak wino...:)
:)
( z wielkiej: Strach...)
http://www.youtube.com/watch?v=I7UliuywsT4 , "strach romantyczny wierny..." !!! ... pozdrawiam dyskutantów
mistrz Szymon potrafiłby wydobyć coś z niczego :) tak sobie pomyślałem, że w dobie "związków partnerskich" taka dyskusja tylko o kobietach i mężczyznach jako partnerach jest niepoprawna politycznie ;) pewnie w każdym związku następuje uzupełnianie na różnych poziomach. ale powtarzam - w przypadku kobiety i mężczyzny - są aspekty, w których jedno ma wszystko, a drugie nic i na odwrót. pomiędzy jest cała skala różnic i podobieństw. wracając do Sz. Kobylińskiego - skoro kobieta jest jak róża, to może należy dla równowagi poszukać porównania dla mężczyzny? drogie panie?
Ciekawa dyskusja Panowie...:)
m___m - w szerszym aspekcie oczywiście masz rację co do wzajemnego uzupełniania się, Szymon Kobyliński miał jak sądzę na myśli aspekt czysto fizyczny, seksualność, cielesność, Ty rozpatrujesz kobietę i mężczyznę jako uzupełniające się połówki, coś jak Yin i Yang i słusznie bo tak należy podchodzić do sprawy, zgadzam się z Tobą a to że tak o tym rozmawiamy to znaczy że mamy coś więcej niż "nic" ;-)
bye - ja sobie myślę, że można znaleźć pasujące połówki (i fizycznie, i duchowo). czasem wcześniej, a czasem później. niestety nie zawsze. sądzę, że w niektórych aspektach kobieta ma wszystko, a facet nic i na odwrót - bo płcie się różnią. generalnie jednak w życiu są odcienie szarości i nie można jednoznacznie wszystkiego podzielić na białe i czarne (jest / nie ma). dodatkowo myślę, że w przypadku spraw ważnych, jakimi np. są związki, 1+1>2 ... fakt. zadaje pytania. one rodzą następne. a przecież mógłbym usiąść z piwem w jednym ręku i pilotem w drugim... ;)
Dwa słowa: bardzo dobre! Pozdr.
m___m[ 2013-11-29 12:32:59 ]: rozważania trudne i filozoficzne chyba, dopełnieniem facet, ale nie wiem czy mamy (my mężczyźni) wszystko czy nic ... dopełnienie tak ale nie ciała kobiety tylko człowieczeństwa, przetrwania ... a Ty co sądzisz na ten temat, zadajesz skomplikowane pytania?! :-|
bye - ech... no pytam bo nie wiem, czy dopełnieniem jest facet, co ma wszystko, czy ten, co nie ma nic ;)
m___m[ 2013-11-28 23:03:08 ]: hmm ...trzeba by Pana Szymona zapytać co miał na myśli a to niestety niemożliwe, ja myślę że wszystko .... ;-)
znaczy ma wszystko? czy nie ma? ??? ;)
Szymon Kobyliński napisał kiedyś "kobieta jest jak róża nie ma przód ani tył" ... ;-)
kształt... kiedy sie przymknie powieki i uruchomi wyobraznie.....
Szotmagister... w sumie czy to ważne jakie? tak mi się skojarzyło..nic więcej:)
Zamiast erotycznie nie bardziej ezoterycznie? ;)