bardzczon - tutaj się z Tobą zgadzam. Słowa wyjaśnienia by się przydały.
Miejmy nadzieję, że spradzia w przyszłosci nie popełni takich błedów. Pozdrawiam.
fatamorganacienia[ 2013-06-16 00:27:29 ] przychylam się do opinii przedstawionych nieco wcześniej - faktem jest, że wszyscy, którzy prezentujemy tu swoje fotografie przeważnie chcemy pokazać innym coś co uważamy, za warte pokazania. Ale (jak zwykle...) przeważnie - gdy są to rzeczy, miejsca, a nawet sytuacje, powiedzmy codzienne, - staramy się w tym pokazywaniu oddać własny punkt widzenia. Przykro mi to pisać, ale jeśli Autorkę fascynuje a mozaika, i chciała nam ją zaprezentować za pomocą tego fragmentu (zapewne świadomie wybranego) - to przynajmniej w moim przypadku niezbyt się Jej to zachęcanie udało. Gdyby była to fotografia prawdziwej scenki rodzajowej np. z jakiejś gonitwy - zapytałbym się w jakim celu z pierwszego konia pozostawiła w kadrze wyłącznie jedną nogę i ogon??? Nie dało rady kadrować inaczej? Grzegorz Krzyżewski zwracał natomiast uwagę Autorki na jeszcze inny aspekt całej sprawy - przy tej fotografii widnieje wyłącznie Jej nazwisko/nick. Nie ma tytułu, nie ma objaśnienia. Przy odrobinie złej/dobrej woli można przyjąć założenie, że Autorka zaprezentowała nam fragment czegoś co sama wykonała. A tak chyba nie jest...
Spoko, spoko, nie twierdzę, że jesteś wredny przecież Ciebie nie znam nawet ;) [sądząc po Twoich fotach to masz wiedzę i raczej przypadkowo nie wciskasz migawki.] Dziwi mnie jedynie fakt tak ostrego podejścia do fotografii przedstawiającej płytki... [heh, no to co z tym azulejo?...] ...żyję nie od dziś, coś tam o nim wiem... pozdrófki =]
barszczon - ja rozumiem. Mam tylko wrazenie, ze autorka pokazala nam cos, co uwazala ze jest warte pokazania. Ma sentyment i tyle. Nie widze powodu aby sie tak rozwodzic nad tematem.
Dodam jeszcze, ze moim zdaniem najlepiej by bylo krotko i tresciwie wytlumaczyc autorce co jest a co moze byc karalne. Na przyszlosc. Zreszta temat rzeka i o tym mozna dyskutowac do sadnego dnia. :)
Adam Majchrzak, najwyraźniej nie masz nawet minimalnej wiedzy o życiu skoro bronisz sprawy przegranej na dzień dobry. I moje opinie nie mają w kontekście niczego złego. Zwyczajnie lepiej chronić własne pośladki niż niewiedzą narażać się na przykrości... i owszem, piszę wszędzie tam gdzie dostrzegam nieprawidłowości. Często w opiniach jestem odosobniony, atakowany i blokowany, pewnie rację mają Ci, którzy posądzają mnie o wredną naturę, tylko tyle, że ja to robię z przekonaniem słuszności i prawie nigdy złośliwie. Tutaj nie ma ani krzty złośliwości
fatamorganacienia[ 2013-06-16 00:10:37 ] Zdjęcie obiektu architektonicznego czy nawet rzeźby - to nie jest reprodukcja...
Zresztą - w tym przypadku przedstawionym powyżej - to - niestety - jest wyłącznie zdjęcie typu dokumentacyjnego przedstawiające fragment mozaiki. To mniej więcej jakby ktoś powiesił - jako zdjęcie - fragment np. Hołdu Pruskiego...@Spradziu - ale napisz proszę - co tu może się podobać/nie podobać jako zdjęcie? Mozaika z pewnością ładna (w całości - a nawet we fragmentach). Ale to mozaika - gdzie tu Twoje zdjęcie? Jaki był zamysł Twój - jako Autorki? Zaprezentowanie nam czegoś, czego być może nie widzieliśmy? Przekazanie informacji o tej mozaice?
i uwierz mi, lepiej teraz przyjąć dobrą radę, zapamiętać i stosować, niż w przyszłości trafić na kogoś, kto słusznie poszczuje Cię prawnikami. Życie niestety bywa smutnie brutalne :(
Grzegorz Krzyzewski, aleś się uparł, czy podobne mądrości piszesz pod innymi fotografiami, które przedstawiają fragmenty budynków, graffiti, itd, itp...
Przy architekturze występuje kwestia odpowiedniego podejścia fotografującego do światła, i zestawienia kształtów niekoniecznie ze sobą sąsiadujących, przy rzeźbach także światło ma znaczenie. Pytanie - czy bardziej chodziło o dokumentację? Pytanie w stronę autorki kieruję.
spradzia, zdaję sobie sprawę, że z Twojego punktu widzenia nie mam racji i uśmiechając się robisz dobrą minę do gry. Ale gdybyś w to zdjęcie wsadziła chociaż kawałek siebie, można by było pokusić się o podpisanie go własnym nazwiskiem/pseudonimem. Pamiętaj, że publikując prace w serwisach fotograficznych, uwiarygadniasz prawa autorskie tego co widzimy
Wkład Twój w to zdjęcie jest żaden, przykro mi to pisać, ale gdyby to było zestawienie z jakąś sytuacją, obiektem poza obrazem/malowidłem, to miałoby to większy sens.
Ale ja nie mówię, że ja stworzyłam mozaikę!!! Ja jej tylko zrobiłam kilka zdjęć. No cóż nie każdemu muszą się podobać. Każdy ma prawo wyrażenia swej opinii i oceny. Za co serdecznie dziękuję :)
jeżeli pokazujesz coś, co samo w sobie może być mylące, byłoby wskazane nadać obrazem kontekst. Nawet najpiękniejsza mozaika, z punktu widzenia prawideł fotografii jest niemożliwa do pozytywnego ocenienia. Nie gniewaj się- mozaika faktycznie ładna, ale zdjęcie z tego marne.
Grzegorzu, prawdziwe one nie są, ale też nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Prawdziwa jest "mozaika', której fragment dzisiaj tutaj wrzuciłam. Nie musi być żywa, żeby zachwycać. Mnie zachwyca codziennie, bo codziennie ją oglądam :) Dlatego też chciałam się z Wami nią podzielić. Taka prawda ;)
Włączę sobie chamskiego Caps Locka! ALE SIĘ BURZA ROZPĘTAŁA!!!! @spradzia, nie daj się! ;-) Koniczyny przesyłam. tą rosą, co może rano będzie ;-)
bardzczon - tutaj się z Tobą zgadzam. Słowa wyjaśnienia by się przydały. Miejmy nadzieję, że spradzia w przyszłosci nie popełni takich błedów. Pozdrawiam.
Adam Majchrzak[ 2013-06-16 00:27:29 ] azulejo - poszukaj pod: "Lizbona", "Portugalia", "mozaiki"
fatamorganacienia[ 2013-06-16 00:27:29 ] przychylam się do opinii przedstawionych nieco wcześniej - faktem jest, że wszyscy, którzy prezentujemy tu swoje fotografie przeważnie chcemy pokazać innym coś co uważamy, za warte pokazania. Ale (jak zwykle...) przeważnie - gdy są to rzeczy, miejsca, a nawet sytuacje, powiedzmy codzienne, - staramy się w tym pokazywaniu oddać własny punkt widzenia. Przykro mi to pisać, ale jeśli Autorkę fascynuje a mozaika, i chciała nam ją zaprezentować za pomocą tego fragmentu (zapewne świadomie wybranego) - to przynajmniej w moim przypadku niezbyt się Jej to zachęcanie udało. Gdyby była to fotografia prawdziwej scenki rodzajowej np. z jakiejś gonitwy - zapytałbym się w jakim celu z pierwszego konia pozostawiła w kadrze wyłącznie jedną nogę i ogon??? Nie dało rady kadrować inaczej? Grzegorz Krzyżewski zwracał natomiast uwagę Autorki na jeszcze inny aspekt całej sprawy - przy tej fotografii widnieje wyłącznie Jej nazwisko/nick. Nie ma tytułu, nie ma objaśnienia. Przy odrobinie złej/dobrej woli można przyjąć założenie, że Autorka zaprezentowała nam fragment czegoś co sama wykonała. A tak chyba nie jest...
fakt... robotę zrobił ktoś inny... warto by chociaż nazwisko Autora podac...
Spoko, spoko, nie twierdzę, że jesteś wredny przecież Ciebie nie znam nawet ;) [sądząc po Twoich fotach to masz wiedzę i raczej przypadkowo nie wciskasz migawki.] Dziwi mnie jedynie fakt tak ostrego podejścia do fotografii przedstawiającej płytki... [heh, no to co z tym azulejo?...] ...żyję nie od dziś, coś tam o nim wiem... pozdrófki =]
barszczon - ja rozumiem. Mam tylko wrazenie, ze autorka pokazala nam cos, co uwazala ze jest warte pokazania. Ma sentyment i tyle. Nie widze powodu aby sie tak rozwodzic nad tematem. Dodam jeszcze, ze moim zdaniem najlepiej by bylo krotko i tresciwie wytlumaczyc autorce co jest a co moze byc karalne. Na przyszlosc. Zreszta temat rzeka i o tym mozna dyskutowac do sadnego dnia. :)
Adam Majchrzak, najwyraźniej nie masz nawet minimalnej wiedzy o życiu skoro bronisz sprawy przegranej na dzień dobry. I moje opinie nie mają w kontekście niczego złego. Zwyczajnie lepiej chronić własne pośladki niż niewiedzą narażać się na przykrości... i owszem, piszę wszędzie tam gdzie dostrzegam nieprawidłowości. Często w opiniach jestem odosobniony, atakowany i blokowany, pewnie rację mają Ci, którzy posądzają mnie o wredną naturę, tylko tyle, że ja to robię z przekonaniem słuszności i prawie nigdy złośliwie. Tutaj nie ma ani krzty złośliwości
fatamorganacienia[ 2013-06-16 00:10:37 ] Zdjęcie obiektu architektonicznego czy nawet rzeźby - to nie jest reprodukcja... Zresztą - w tym przypadku przedstawionym powyżej - to - niestety - jest wyłącznie zdjęcie typu dokumentacyjnego przedstawiające fragment mozaiki. To mniej więcej jakby ktoś powiesił - jako zdjęcie - fragment np. Hołdu Pruskiego...@Spradziu - ale napisz proszę - co tu może się podobać/nie podobać jako zdjęcie? Mozaika z pewnością ładna (w całości - a nawet we fragmentach). Ale to mozaika - gdzie tu Twoje zdjęcie? Jaki był zamysł Twój - jako Autorki? Zaprezentowanie nam czegoś, czego być może nie widzieliśmy? Przekazanie informacji o tej mozaice?
i uwierz mi, lepiej teraz przyjąć dobrą radę, zapamiętać i stosować, niż w przyszłości trafić na kogoś, kto słusznie poszczuje Cię prawnikami. Życie niestety bywa smutnie brutalne :(
Grzegorz Krzyzewski, aleś się uparł, czy podobne mądrości piszesz pod innymi fotografiami, które przedstawiają fragmenty budynków, graffiti, itd, itp...
Przy architekturze występuje kwestia odpowiedniego podejścia fotografującego do światła, i zestawienia kształtów niekoniecznie ze sobą sąsiadujących, przy rzeźbach także światło ma znaczenie. Pytanie - czy bardziej chodziło o dokumentację? Pytanie w stronę autorki kieruję.
spradzia, zdaję sobie sprawę, że z Twojego punktu widzenia nie mam racji i uśmiechając się robisz dobrą minę do gry. Ale gdybyś w to zdjęcie wsadziła chociaż kawałek siebie, można by było pokusić się o podpisanie go własnym nazwiskiem/pseudonimem. Pamiętaj, że publikując prace w serwisach fotograficznych, uwiarygadniasz prawa autorskie tego co widzimy
mozna to samo powiedzieć o zdjeciu architektury, lub rzeźby.. m.z czepialstwo. pozdrawiam.
Wkład Twój w to zdjęcie jest żaden, przykro mi to pisać, ale gdyby to było zestawienie z jakąś sytuacją, obiektem poza obrazem/malowidłem, to miałoby to większy sens.
...reprodukcja....../
Ale ja nie mówię, że ja stworzyłam mozaikę!!! Ja jej tylko zrobiłam kilka zdjęć. No cóż nie każdemu muszą się podobać. Każdy ma prawo wyrażenia swej opinii i oceny. Za co serdecznie dziękuję :)
mozaikę stworzył ktoś całkiem inny, nie Ty
jeżeli pokazujesz coś, co samo w sobie może być mylące, byłoby wskazane nadać obrazem kontekst. Nawet najpiękniejsza mozaika, z punktu widzenia prawideł fotografii jest niemożliwa do pozytywnego ocenienia. Nie gniewaj się- mozaika faktycznie ładna, ale zdjęcie z tego marne.
Grzegorzu, prawdziwe one nie są, ale też nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Prawdziwa jest "mozaika', której fragment dzisiaj tutaj wrzuciłam. Nie musi być żywa, żeby zachwycać. Mnie zachwyca codziennie, bo codziennie ją oglądam :) Dlatego też chciałam się z Wami nią podzielić. Taka prawda ;)
Dziękuję :) I nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale chyba serię zrobię z tych naszych, polskich, be, kafelków ;)
czyli sugerujesz, autorko, że na ujęciu jest/są prawdziwe konie??
Pod fotografiami azulejo piski i zachwyty, aż ciężko złapać oddech... A już zwykłe kafelki be? W powyższym podoba mi się fajnie wypatrzony fragment ;)
No mi się wydaje, że to jest właśnie zdjęcie. Ale mogę się mylić ;) I nie jest to reprodukcja ;) Pozdrawiam ;)
Grzesiek! Idż stąd ;-)
Ale, czy? To jest reprodukcja? Hmmm....
a, że tak niedyskretnie zapytam: gdzie tutaj jest zdjęcie?