Żuleria - chyba nie. Tak w ogóle to w Indiach prawie w ogóle ni epije się alkoholu, mało gdzie mozna go kupić, wiec na pewno nie są to miejscowi pijaczkowie. Myślę, że nie są to też osoby należące do najniższej kasty niedotykalnych, choć nie są też bogacze.
Żuleria - chyba nie. Tak w ogóle to w Indiach prawie w ogóle ni epije się alkoholu, mało gdzie mozna go kupić, wiec na pewno nie są to miejscowi pijaczkowie. Myślę, że nie są to też osoby należące do najniższej kasty niedotykalnych, choć nie są też bogacze.
Siedza tam jeszcze? Mozna bylo by bardziej z ich poziomu albo i nizej cyknac...z gory wygladaja jak schwytani kubanczycy przywiezieni do Guantanamo.