albo za moimi plecami porozumiałeś się z moim szefem, albo zaczyna się u mnie siedem grubych lat. On też dzisiaj stwierdził, że podobają mu się moje prace i że mamy podobne poczucie estetyki ;) coś się szykuje: pewnie chce mnie zwolnić w atmosferze wzajemnego poszanowania TFUrczego... nie mniej miło, że znalazłeś w mojej galerii coś fajnego. Tym samym podjąłeś próbę spiłowania siekaczy sztucznej szczęki teściowej. No i czym, ja biedna teściowa, mam teraz kąsać?! hmmmm (...) Faktycznie piszę to co czuję, mówię to co myślę, staram się nikogo nie udawać i dlatego wielu mnie nie lubi- i tutaj, i w realu. Prawda jest jednak pojęciem względnym, zależnym od stopnia świadomości otaczającego nas świata, w tym wypadku fotograficznego. Ja lubię niewydumane, proste w przekazie, formy w których dostrzec można solidne podstawy teoretyczne. Nawet jeżeli miałoby to odnosić się do prac zaawansowanych estetycznie, fantasmagorii albo fantazji na temat, mam w mózgu lampkę która reaguje przy próbie wciskania kitu (...) Twoje prace są rzetelnie wykonane, z pomysłem, znajomością warsztatu i dość spójnym planem zagospodarowania przestrzennego portfolio... z manierą przeostrzenia. Gdybym chciał teraz wystawić pod TĄ pracą ocenę zgodną z moimi zapatrywaniami, dostałbyś 7. Bo jest poprawna, solidna, ładne usta, miękki światłocień; oczy błyszczące ale przeostrzone, twardość światła na czubku głowy nie licuje z małą głębią ostrości wywołując wrażenie, że głowa jest bardziej płaska niż jest. Rozmycie uwiarygodniłoby trójwymiarowość modelki. Światło puszczone na twarz jest, moim zdaniem, trochę zbyt rażące. Ale to moja, odosobniona opinia. O gustach się nie dyskutuje, podobno (...) fotografia studyjna bywa ryzykowna. Zwykle trąca sztampą. W Twoim wypadku można powiedzieć, że masz swój indywidualny styl. Ja również przejrzałem Twoje portfolio: 32. Portret XXXII robi spore wrażenie- nie wydumane, nie przesadzone- dobre po prostu :) Gdybyś częściej tak tworzył byłbyś artystą bardziej docenianym przez frustratów rożnej maści, takich jak ja. A przy okazji- zastanawiałeś się kiedyś jaki procent ocen dobrych jest wynikiem relacji interpersonalnych inside plfoto? Bo i ja miewam takie oceny :) to się nazywa towarzystwo wzajemnej adoracji...
Grzegorzu, ta epistoła była zupełnie niepotrzebna, ja to doskonale rozumiem. Wiedziony ciekawością zajrzałem do twojego folio (znalazłem tam bardzo dobre rzeczy nawiasem mówiąc, bez kitu) i poczytałem plfotowego bloga, a w nim wątek o tym, jak się na ciebie fotografiści obrażają za słowa prawdy, które im niesiesz. Stąd mój komentarz do twojego komentarza. Czujesz potrzebę niesienia prawdy, przyjmuję ją z pokorą ;) niestety muszę też się pożalić - nie jesteś jedynym, do którego moje przeostrzone kadry nie przemawiają. Zastanawia mnie natomiast, dlaczego wybrałeś opcję "piszę że się nie podoba i nie wystawiam oceny"...
marcin wuu, sprawa jest prosta jak drut: albo zdjęcie się podoba, albo nie. Jeżeli się podoba to piszę, że się podoba i wstawiam wysoką ocenę (albo nie wstawiam). Jeżeli się nie podoba to piszę, że się nie podoba i wystawiam ocenę niezbyt wysoką (albo nie wystawiam). Istnieje też opcja, że wstawiam ocenę i nie piszę. Można wtedy poznać po ocenie czy się podoba czy się nie podoba. Bywa, że się podoba tylko trochę albo, że się tylko trochę nie podoba. To wtedy wystawiam ocenę tylko trochę prostą do zakwalifikowania. Zdarza się również, że trochę podobające się zdjęcie rozciąga się podobaniem na całe portfolio, i wtedy całe portfolio trochę się podoba. Względnie zdjęcie trochę się nie podobające rozciąga niepodobanie na całe portfolio. I wtedy piszę i wstawiam oceny.... albo nie piszę i nie wstawiam. Trochę bardziej skomplikowana sytuacja jest wtedy kiedy ktoś ma dobre zdjęcia i wredny charakter, albo zdjęcia kiepskie i sympatyczne relacje interpersonalne. Prosta wtedy ocena zyskuje obciążenie genetyczne warunkujące siłę jej rażenia. Jeżeli zdjęcie kompiluje ładną matkę i inteligentnego ojca, a ich dziecko jest brzydkie jak listonosz, czasami tylko wspominam o tym, że brzydkie, a czasami tylko wystawiam ocenę, bez pisania. Ta sama, prosta zasada dotyczy zdjęć które mają pokraczną matkę i głupiego ojca, a są podobne do przystojnego naczelnika wydziału przesyłek awizowanych (mam nadzieję, że na razie sprawa jest banalnie prosta)...
nie znam się na portretach ale to "przeostrzenie" jak pisał P. Grzegorz Krzyzewski[ 2013-01-23 21:48:44 ]
to dla mnie cecha charakterystyczna portretów Pana Wuu, i bardzo mi się to podoba +++
dziwna idealizacja, troche nie kumam tego, ale kazdy ma jakis swój przelot, estetyke, poczucie piekna; jakos nie moge znaleźć zadnych punktów stycznych z swoja siatka pojeciowa; mam takie odczucia, gdy patrze na te fota, gdy słucham dyskopolo- to nie moj klimat, nie moja bajka, nie moj wrzechwiat; i to nie było krytyka z mojej stronu, zupełnie sie nie znajduje pod ta fotą
fucniking perfect
jako portretowy laik napiszę tak - Blada twarz
Aż mnie zemdliło...
no i to jest opinia, nie wnikając w jej merytoryczną treść, jest po prostu co czytać.
albo za moimi plecami porozumiałeś się z moim szefem, albo zaczyna się u mnie siedem grubych lat. On też dzisiaj stwierdził, że podobają mu się moje prace i że mamy podobne poczucie estetyki ;) coś się szykuje: pewnie chce mnie zwolnić w atmosferze wzajemnego poszanowania TFUrczego... nie mniej miło, że znalazłeś w mojej galerii coś fajnego. Tym samym podjąłeś próbę spiłowania siekaczy sztucznej szczęki teściowej. No i czym, ja biedna teściowa, mam teraz kąsać?! hmmmm (...) Faktycznie piszę to co czuję, mówię to co myślę, staram się nikogo nie udawać i dlatego wielu mnie nie lubi- i tutaj, i w realu. Prawda jest jednak pojęciem względnym, zależnym od stopnia świadomości otaczającego nas świata, w tym wypadku fotograficznego. Ja lubię niewydumane, proste w przekazie, formy w których dostrzec można solidne podstawy teoretyczne. Nawet jeżeli miałoby to odnosić się do prac zaawansowanych estetycznie, fantasmagorii albo fantazji na temat, mam w mózgu lampkę która reaguje przy próbie wciskania kitu (...) Twoje prace są rzetelnie wykonane, z pomysłem, znajomością warsztatu i dość spójnym planem zagospodarowania przestrzennego portfolio... z manierą przeostrzenia. Gdybym chciał teraz wystawić pod TĄ pracą ocenę zgodną z moimi zapatrywaniami, dostałbyś 7. Bo jest poprawna, solidna, ładne usta, miękki światłocień; oczy błyszczące ale przeostrzone, twardość światła na czubku głowy nie licuje z małą głębią ostrości wywołując wrażenie, że głowa jest bardziej płaska niż jest. Rozmycie uwiarygodniłoby trójwymiarowość modelki. Światło puszczone na twarz jest, moim zdaniem, trochę zbyt rażące. Ale to moja, odosobniona opinia. O gustach się nie dyskutuje, podobno (...) fotografia studyjna bywa ryzykowna. Zwykle trąca sztampą. W Twoim wypadku można powiedzieć, że masz swój indywidualny styl. Ja również przejrzałem Twoje portfolio: 32. Portret XXXII robi spore wrażenie- nie wydumane, nie przesadzone- dobre po prostu :) Gdybyś częściej tak tworzył byłbyś artystą bardziej docenianym przez frustratów rożnej maści, takich jak ja. A przy okazji- zastanawiałeś się kiedyś jaki procent ocen dobrych jest wynikiem relacji interpersonalnych inside plfoto? Bo i ja miewam takie oceny :) to się nazywa towarzystwo wzajemnej adoracji...
Grzegorzu, ta epistoła była zupełnie niepotrzebna, ja to doskonale rozumiem. Wiedziony ciekawością zajrzałem do twojego folio (znalazłem tam bardzo dobre rzeczy nawiasem mówiąc, bez kitu) i poczytałem plfotowego bloga, a w nim wątek o tym, jak się na ciebie fotografiści obrażają za słowa prawdy, które im niesiesz. Stąd mój komentarz do twojego komentarza. Czujesz potrzebę niesienia prawdy, przyjmuję ją z pokorą ;) niestety muszę też się pożalić - nie jesteś jedynym, do którego moje przeostrzone kadry nie przemawiają. Zastanawia mnie natomiast, dlaczego wybrałeś opcję "piszę że się nie podoba i nie wystawiam oceny"...
....fascynujące....:)
marcin wuu, sprawa jest prosta jak drut: albo zdjęcie się podoba, albo nie. Jeżeli się podoba to piszę, że się podoba i wstawiam wysoką ocenę (albo nie wstawiam). Jeżeli się nie podoba to piszę, że się nie podoba i wystawiam ocenę niezbyt wysoką (albo nie wystawiam). Istnieje też opcja, że wstawiam ocenę i nie piszę. Można wtedy poznać po ocenie czy się podoba czy się nie podoba. Bywa, że się podoba tylko trochę albo, że się tylko trochę nie podoba. To wtedy wystawiam ocenę tylko trochę prostą do zakwalifikowania. Zdarza się również, że trochę podobające się zdjęcie rozciąga się podobaniem na całe portfolio, i wtedy całe portfolio trochę się podoba. Względnie zdjęcie trochę się nie podobające rozciąga niepodobanie na całe portfolio. I wtedy piszę i wstawiam oceny.... albo nie piszę i nie wstawiam. Trochę bardziej skomplikowana sytuacja jest wtedy kiedy ktoś ma dobre zdjęcia i wredny charakter, albo zdjęcia kiepskie i sympatyczne relacje interpersonalne. Prosta wtedy ocena zyskuje obciążenie genetyczne warunkujące siłę jej rażenia. Jeżeli zdjęcie kompiluje ładną matkę i inteligentnego ojca, a ich dziecko jest brzydkie jak listonosz, czasami tylko wspominam o tym, że brzydkie, a czasami tylko wystawiam ocenę, bez pisania. Ta sama, prosta zasada dotyczy zdjęć które mają pokraczną matkę i głupiego ojca, a są podobne do przystojnego naczelnika wydziału przesyłek awizowanych (mam nadzieję, że na razie sprawa jest banalnie prosta)...
o to to... masz rację Pawle. I mi się podoba niezbyt
nie znam się na portretach ale to "przeostrzenie" jak pisał P. Grzegorz Krzyzewski[ 2013-01-23 21:48:44 ] to dla mnie cecha charakterystyczna portretów Pana Wuu, i bardzo mi się to podoba +++
Lubisz być odosobniony w opinii :)
przeostrzone; światło na krawędzi włosów nienaturalnie ostre. Wiem, że będę odosobniony w opinii, ale średnio. Ładne usta
doskonale, mimo niedoskonałości. Dyszka
jak zawsze zawodowo
super
Piekna modelka i swiatlo... ale to prawe ramie jakos dziwnie wyszlo...
śliczne
bdb
zjawisko
jak na starych fotografiach - b dobre zdjęcie, a modelka wyjątkowej urody. Pozdr
piękny portret
tak. tak
powtorze za innymi, bardzo dobre
:)
znakomity portret
Bardzo 10:)
ujmująca twarz, wielka uroda..., reszta za - tomcha[ 2013-01-22 23:14:56 ]- świetnie ujął fenomen Twoich portretów, Marcinie...
............10
Cezary Filew - chodzi o linie szyi i ramion - ta dziewczyna to prawdziwa żyrafa jest :)
GienkuzWioski, przecież nie musisz się tłumaczyć. Każdy orze jak może :)
sugerujący tytuł... piękna owszem, fota prawidłowa, ale nie wyjątkowa
perfect world :) miło ponownie zobaczyć coś bliskiego doskonałości, co ciekawe, mimo tej doskonałości, dziewczyny ciągle wyglądają naturalnie
*wsz
pięknie :)
dziwna idealizacja, troche nie kumam tego, ale kazdy ma jakis swój przelot, estetyke, poczucie piekna; jakos nie moge znaleźć zadnych punktów stycznych z swoja siatka pojeciowa; mam takie odczucia, gdy patrze na te fota, gdy słucham dyskopolo- to nie moj klimat, nie moja bajka, nie moj wrzechwiat; i to nie było krytyka z mojej stronu, zupełnie sie nie znajduje pod ta fotą
nie mam pytań
;)
na 10
klasa !
pięknie i modelka śliczna
hollywood :) ładnie
marcinowa klasyka wuu
tak... ślicznie jest...
pięknie