Zbyszku - nie awanturuję się, nie obrażam. Nadinterpretacja, zresztą. Wydźwięk tego co piszę jest i tak łagodny a brać udział w rozmowie na temat fotografii - wszak to przecież potrzebne i budujące. Z różnej strony. Chociaż gorzej jest klepać w mur. I niestety, takie odnoszę dzisiaj wrażenie po raz pierwszy biorąc udział w dyskusji na swój temat.
Brak mi obycia w tych dziedzinach. Ignorantka i nie dopatrzyłam... :) widzę i nie widzę :). Mam braki :) cóż..powiem krótko : nie podoba mi się :) pozdrawiam
AUTOR - Publikując pracę zgadzasz się na różne, nawet skrajne opinie. I nie masz co się pieklić i awanturować, nikt Ci źle nie życzy. Miast obrażać odwiedzających Twoje prace radziłbym zająć się tworzeniem następnej. Jesteś literatem czy fotografem?
Spojrzałem na Twoje portfolio i najbardziej podoba mi się fotka ze znakiem zakazu wjazdu. Tyle, że ucięłaś w niej ptaszka, a jak widzę, przecież lubisz ptaszki...
I nie wkurzaj się na mnie, ale pokazana powyżej szopografia też do mnie nie dociera...
ja-nuszu już napisałam, które krytyki lubię a których nie, najwidoczniej nie dociera do Ciebie treść mojej wcześniejszej wypowiedzi. a nie będę się powtarzała. Miłego, do.
Traktuję edytor jako narzędzie, które pomaga mi w realizacji obrazu, który chcę wykonać. Malarz ma pędzle i płótno. Ja mam fotografie i edytor. Zresztą to nie jest zdjęcie na które nałozone są filtry. To jest efekt światła jaki wyszedł z miejsca, w którym byłam (zarys sylwetki, jedynie kolor został zmieniony, ale nie filtrem itd). Jest tutaj mniej eksperymentu niż Ci się wydaje właśnie. I w tym problem. Zresztą zdjęcie traktuję jak fundament, potem je przerabiam - i do takiego efektu końcowego zdjęcie doprowadzam. Bo to jest moje widzimisię, tak to czuję. Robię takie fotografię, taką mam koncepcję. Więc korzystanie z programu to nie grzech. To inna praca wizualna, forma fotografii. Wizaulizacja zamysłu, inna praca z fotografią. Wykorzystywania mi dostępnego środka. Aż mnie dziwi, że muszę Ci to wyjaśniać.
Caradel sęk w tym, że ludziom brak obycia w dziedzinach, w których lubią się wypowiadać i dłubać bezsensu. To fakt, inne spojrzenia osoby, która patrzy z innej perspektywy. Albo przez pryzmat z tym, że brak w tym pryzmacie filtrów, jakiś rodzaj ignorancji bądź niedopatrzenia. Ludzie widzą i nie widzą. Chociaż niestety od nikogo nie można wymagać żeby się zainteresował, tak ręce mi się załamują kiedy ścieram się z takimi postawami. To dziecinne, że to jest BLE i już! Wynikające właśnie z pewnych braków... No cóż.
Skąd ta agresja? Rozumiem, że gust to gust i o tym się nie dyskutuje, jednak sądzę, że mając większe podparcie, w formie x obejrzanych dobrych wystaw i przejrzenia x dobrych albumów i książek o fotografii, zupełnie inaczej spojrzałbyś na tę pracę. Odniosłam się do całych "portfolio" bo to one dużo mówią o KONTEKŚCIE danej fotografii czy pracy graficznej. Gdyby Barbara miała zupełnie inne prace w galerii troszkę inaczej spojrzałabym na to dzieło. Mimo, że samo w sobie mi się podoba. Dyskusja nie jest jałowa. Fajne zestawienie paru sposobów myślenia o fotografii.
moim skromnym zdaniem Autorka jest tworca awangardowym i akademia zawsze bedzie miala problem z takimi osobami ;-) czy mi sie wydaje czy zniknelo zdjecie z rozgwiezdzonym penisem?
Ale ja nie mówię, że krytyki nie znoszę. Znoszę i to bardzo, ale konstruktywną. Twoja sugeruję Ci to po raz kolejny taką nie jest. A i dla pustych komplementów tu i nie jestem, nie lubię i łaszenia się. Ubarwiam wypowiedzi wylgaryzmami, bardzo lubię to robić. Bo jestem wulgarna i to bardzo, nie jestem ciepłą pi...dą, która memła słowa i raczej mi ich nie brakuje. W przeciwieństwie własnie do Twoich wypowiedzi do zdjęcia, że ,,to jest lipa". Dlatego właśnie nie przyjmuję wypowiedzi od osoby, której brak słów :)
ja-nusz... poleciłabym Ci parę lektur, zasugerowała poszerzenie perspektyw. Dla mnie ta jedna fota, a już na pewno wszystkie prace, które prezentuje tu Barbara biją Twój plfotowy dorobek na głowę. Chociażby przez to, że patrząc na jej pracę widzę jak mocno autorka czuje fotografię i jak świadomie operuje konkretnymi obrazami. Fotografia to nie tylko ładne ugładzone pstryki landszaftów lub pięknych lasi w bluszczu. Przejdź się na parę dobrych wystaw, sięgnij po dobre książki, a może sam pójdziesz do przodu ze swoją pracą.
Struktura i forma plfoto już od dawna jest gdzieś z boku właśnie z uwagi na fakt braku konstruktywnych wypowiedzi bywalców tego portalu. Dla Ciebie być może, niech i będzie sobie to gniotem - użyjmy zwrotu a jakże plfotowskiego. Shit happens.
Cezary respektuję, że może Ci się ta praca nie podobać i nie musi tak być wcale. Ale dopieprzanie się o nieudolnictwo jest niekoniecznie wskazane biorąc pod uwagę dziedzinę, tak subiektywną jaką jest fotografia. A raczej praca wizualna, którą wykonałam i której w wyniku nie miała być idealnie dopindrzonym zdjęciem ciała. Nie wiem czy zauwazyłeś, konsekwentnie w podobny sposób pracuję i takie komentarze jak Twoje pojawiały się. A jednak robiąc swoje wskazuję jednoznacznie, że mam je ogółem w d...pie :)
Nie wiem czy to pop art. Dla mnie to stara zepsuta fotografia, które robię od lat Matyldo, ale dziękuję. Może się zarumienię
Zbyszku - nie awanturuję się, nie obrażam. Nadinterpretacja, zresztą. Wydźwięk tego co piszę jest i tak łagodny a brać udział w rozmowie na temat fotografii - wszak to przecież potrzebne i budujące. Z różnej strony. Chociaż gorzej jest klepać w mur. I niestety, takie odnoszę dzisiaj wrażenie po raz pierwszy biorąc udział w dyskusji na swój temat.
Brak mi obycia w tych dziedzinach. Ignorantka i nie dopatrzyłam... :) widzę i nie widzę :). Mam braki :) cóż..powiem krótko : nie podoba mi się :) pozdrawiam
niestety to nie jest moim zdaniem dobra praca, brak pomysłu, standardowe efekty, nieciekawa kompozycja
Nie muszę przyjmować czegoś do siebie, co merytorycznie jest denne bądź lipne ;)
AUTOR - Publikując pracę zgadzasz się na różne, nawet skrajne opinie. I nie masz co się pieklić i awanturować, nikt Ci źle nie życzy. Miast obrażać odwiedzających Twoje prace radziłbym zająć się tworzeniem następnej. Jesteś literatem czy fotografem? Spojrzałem na Twoje portfolio i najbardziej podoba mi się fotka ze znakiem zakazu wjazdu. Tyle, że ucięłaś w niej ptaszka, a jak widzę, przecież lubisz ptaszki... I nie wkurzaj się na mnie, ale pokazana powyżej szopografia też do mnie nie dociera...
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
wyczuwam tu ewidentne symbole chrześcijańskie
ja-nuszu już napisałam, które krytyki lubię a których nie, najwidoczniej nie dociera do Ciebie treść mojej wcześniejszej wypowiedzi. a nie będę się powtarzała. Miłego, do.
świetna praca i tyle!!
Traktuję edytor jako narzędzie, które pomaga mi w realizacji obrazu, który chcę wykonać. Malarz ma pędzle i płótno. Ja mam fotografie i edytor. Zresztą to nie jest zdjęcie na które nałozone są filtry. To jest efekt światła jaki wyszedł z miejsca, w którym byłam (zarys sylwetki, jedynie kolor został zmieniony, ale nie filtrem itd). Jest tutaj mniej eksperymentu niż Ci się wydaje właśnie. I w tym problem. Zresztą zdjęcie traktuję jak fundament, potem je przerabiam - i do takiego efektu końcowego zdjęcie doprowadzam. Bo to jest moje widzimisię, tak to czuję. Robię takie fotografię, taką mam koncepcję. Więc korzystanie z programu to nie grzech. To inna praca wizualna, forma fotografii. Wizaulizacja zamysłu, inna praca z fotografią. Wykorzystywania mi dostępnego środka. Aż mnie dziwi, że muszę Ci to wyjaśniać.
Caradel sęk w tym, że ludziom brak obycia w dziedzinach, w których lubią się wypowiadać i dłubać bezsensu. To fakt, inne spojrzenia osoby, która patrzy z innej perspektywy. Albo przez pryzmat z tym, że brak w tym pryzmacie filtrów, jakiś rodzaj ignorancji bądź niedopatrzenia. Ludzie widzą i nie widzą. Chociaż niestety od nikogo nie można wymagać żeby się zainteresował, tak ręce mi się załamują kiedy ścieram się z takimi postawami. To dziecinne, że to jest BLE i już! Wynikające właśnie z pewnych braków... No cóż.
Rozmowa to... TAK.
Skąd ta agresja? Rozumiem, że gust to gust i o tym się nie dyskutuje, jednak sądzę, że mając większe podparcie, w formie x obejrzanych dobrych wystaw i przejrzenia x dobrych albumów i książek o fotografii, zupełnie inaczej spojrzałbyś na tę pracę. Odniosłam się do całych "portfolio" bo to one dużo mówią o KONTEKŚCIE danej fotografii czy pracy graficznej. Gdyby Barbara miała zupełnie inne prace w galerii troszkę inaczej spojrzałabym na to dzieło. Mimo, że samo w sobie mi się podoba. Dyskusja nie jest jałowa. Fajne zestawienie paru sposobów myślenia o fotografii.
moim skromnym zdaniem Autorka jest tworca awangardowym i akademia zawsze bedzie miala problem z takimi osobami ;-) czy mi sie wydaje czy zniknelo zdjecie z rozgwiezdzonym penisem?
Ale ja nie mówię, że krytyki nie znoszę. Znoszę i to bardzo, ale konstruktywną. Twoja sugeruję Ci to po raz kolejny taką nie jest. A i dla pustych komplementów tu i nie jestem, nie lubię i łaszenia się. Ubarwiam wypowiedzi wylgaryzmami, bardzo lubię to robić. Bo jestem wulgarna i to bardzo, nie jestem ciepłą pi...dą, która memła słowa i raczej mi ich nie brakuje. W przeciwieństwie własnie do Twoich wypowiedzi do zdjęcia, że ,,to jest lipa". Dlatego właśnie nie przyjmuję wypowiedzi od osoby, której brak słów :)
ja-nusz... poleciłabym Ci parę lektur, zasugerowała poszerzenie perspektyw. Dla mnie ta jedna fota, a już na pewno wszystkie prace, które prezentuje tu Barbara biją Twój plfotowy dorobek na głowę. Chociażby przez to, że patrząc na jej pracę widzę jak mocno autorka czuje fotografię i jak świadomie operuje konkretnymi obrazami. Fotografia to nie tylko ładne ugładzone pstryki landszaftów lub pięknych lasi w bluszczu. Przejdź się na parę dobrych wystaw, sięgnij po dobre książki, a może sam pójdziesz do przodu ze swoją pracą.
Mnie mru
dystans!!!!.........
Struktura i forma plfoto już od dawna jest gdzieś z boku właśnie z uwagi na fakt braku konstruktywnych wypowiedzi bywalców tego portalu. Dla Ciebie być może, niech i będzie sobie to gniotem - użyjmy zwrotu a jakże plfotowskiego. Shit happens.
Cezary respektuję, że może Ci się ta praca nie podobać i nie musi tak być wcale. Ale dopieprzanie się o nieudolnictwo jest niekoniecznie wskazane biorąc pod uwagę dziedzinę, tak subiektywną jaką jest fotografia. A raczej praca wizualna, którą wykonałam i której w wyniku nie miała być idealnie dopindrzonym zdjęciem ciała. Nie wiem czy zauwazyłeś, konsekwentnie w podobny sposób pracuję i takie komentarze jak Twoje pojawiały się. A jednak robiąc swoje wskazuję jednoznacznie, że mam je ogółem w d...pie :) Nie wiem czy to pop art. Dla mnie to stara zepsuta fotografia, które robię od lat Matyldo, ale dziękuję. Może się zarumienię
w człowieku jest.
pop-art już był, a ja tu pomysłu nie widzę, tylko bezmyślne myzianie w programie... i to nieudolne ;)
Fantazja, pomysł....... prawdaż...
O Matyldo! Co za przykład! Ale nawet jeśli Warhol jest ok, to epigonizm nieprawdaż...?
Trudne..........E.W. ...http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://artobserved.com/artimages/2008/10/andy-warhol-marilyn.jpg&imgrefurl=http://artobserved.com/artists/andy-warhol/&h=1648&w=1640&sz=233&tbnid=lWWs67slz9tMcM:&tbnh=90&tbnw=90&prev=/search%3Fq%3Dandy%2Bwarhol%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=andy+warhol&usg=__jVi5AkSNY_v3GL3X7QNZLNbgFZc=&docid=J7z6xItd6HK_VM&hl=pl&sa=X&ei=i-XJUIn1HMTltQaQtYGwCA&ved=0CEQQ9QEwAw&dur=896
trudne w odbiorze...;)