no tak :-) przydał by się i to czarnym kolorze jakiś Robinson R-44 Raven...przebudował bym dach i po problemie ...tylko w czasach recesji paliwo drogie ;-)))
Bogdan- cholera jak w Pl jestem a tam srogie zimy i nie nosze...kiedyś byłem na Sylwestra z dawna dziewczyna w Zakopcu...wszyscy w kurtach czapach itp.ja t-shirt gruby sweter rozpięty i bez czapki...no ale przyznam się ,że wypiłem whisky okolo pol litra to chyba to mnie trzymało...lub starzeje się człek :-))) najgorsze jest skrobanie szyb lub sprejowanie...co rano to samo jak odpalam auto....a przecież nie tak dawno w Grudniu mieliśmy +15 i róże kwitły co za świat...mam nadzieje ,że Heathrow nie zamkną na czas zimowy oraz komunikacji miejskiej ...pamiętam paraliż w Londynie 2010/2011 ...samochodem nie można było wyjechać ponieważ ABS i inne systemy sie włączały ...na pieszo groziło złamaniem nogi...zacofany kraj...nikt nie posypał niczym ...zobaczymy w tym roku jak na razie idzie sprawnie...:-))))
ja nie pamiętam takiej zimy jak na UK od końca Listopada...dziś mgła,zimno i śnieg pada :-) nadzieje mam na poranna mgle wtedy wybiegnę gdzieś z aparatem ;-)
bdb
podoba
Prześwit świtu...
Anka- dzisiaj śnieg spadł i dachy białe:-) HURAAAAAA ;-)
to lepiej..ale złaź juz z tego dachu :)
również mam taką nadzieje...tylko coraz drożej się robi...a zyski prawie te same mam...no ale jestem optymista ...zwłaszcza po paru głębszych ;-)))
no tak :-) przydał by się i to czarnym kolorze jakiś Robinson R-44 Raven...przebudował bym dach i po problemie ...tylko w czasach recesji paliwo drogie ;-)))
:)
Bogdan- cholera jak w Pl jestem a tam srogie zimy i nie nosze...kiedyś byłem na Sylwestra z dawna dziewczyna w Zakopcu...wszyscy w kurtach czapach itp.ja t-shirt gruby sweter rozpięty i bez czapki...no ale przyznam się ,że wypiłem whisky okolo pol litra to chyba to mnie trzymało...lub starzeje się człek :-))) najgorsze jest skrobanie szyb lub sprejowanie...co rano to samo jak odpalam auto....a przecież nie tak dawno w Grudniu mieliśmy +15 i róże kwitły co za świat...mam nadzieje ,że Heathrow nie zamkną na czas zimowy oraz komunikacji miejskiej ...pamiętam paraliż w Londynie 2010/2011 ...samochodem nie można było wyjechać ponieważ ABS i inne systemy sie włączały ...na pieszo groziło złamaniem nogi...zacofany kraj...nikt nie posypał niczym ...zobaczymy w tym roku jak na razie idzie sprawnie...:-))))
Fajniaste z klimatem.Angielskie prawdziwie i z "dickensami"tak mówiła na te kominowe nastawy moja żona.Pozdrawiam.
Kominy płoną, brak tylko kotki na gorącym dachu...:).
ja nie pamiętam takiej zimy jak na UK od końca Listopada...dziś mgła,zimno i śnieg pada :-) nadzieje mam na poranna mgle wtedy wybiegnę gdzieś z aparatem ;-)