podoba - fajnie pokazujesz południowo wschodnią egzotykę... - w niektórych miejscowościach na Słowacji, także i we Francji współcześnie nadal działają heroldowie :)
Miras40[ 2012-11-18 13:47:41 ] ==> Nie, to jest ich "służbowy" strój. Przychodzą rano w "cywilkach" i przebierają się w budynku widocznym za nimi i kursują cały dzień po górnej części Sighisoary gdzie przyjeżdża multum turystów. w razie potrzeby są również przewodnikami. Prawdopodobnie jest to zajęcie opłacane przez miejski samorząd. Na codzień są twórcani-plastykami.
Witają turystów w ich językach - podobno w 50-ciu językach - powitanie po polsku kończy się frazą "Bolek i Lolek" , a rosyjskie powitanie kończy się frazą ' nu zajac pagadi" :-)
:-)
podoba - fajnie pokazujesz południowo wschodnią egzotykę... - w niektórych miejscowościach na Słowacji, także i we Francji współcześnie nadal działają heroldowie :)
Drobiażdżeg :-)
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Tak myślałem, że to tylko przebierańcy :-(
Miras40[ 2012-11-18 13:47:41 ] ==> Nie, to jest ich "służbowy" strój. Przychodzą rano w "cywilkach" i przebierają się w budynku widocznym za nimi i kursują cały dzień po górnej części Sighisoary gdzie przyjeżdża multum turystów. w razie potrzeby są również przewodnikami. Prawdopodobnie jest to zajęcie opłacane przez miejski samorząd. Na codzień są twórcani-plastykami.
Przepraszam, nie znam Rumuni, czy tak w tym kraju chodzą ludzie w niedzielę ?
To jest krótkie standardowe powitanie w Sighisoarze
Iden[ 2012-11-18 13:22:40 ] ==> to ja byłem tam zabrany :-)
Witają turystów w ich językach - podobno w 50-ciu językach - powitanie po polsku kończy się frazą "Bolek i Lolek" , a rosyjskie powitanie kończy się frazą ' nu zajac pagadi" :-)
Ciekawe miejsca w tej Rumunii odwiedzałeś. Musisz mnie tam kiedyś zabrać. :)