Opis zdjęcia
Mam taką swoją ulubioną dzielnicę w Stambule, taką mniej znaną, nie zadeptaną jeszcze przez tłumy turystów... Wszystko toczy się tam jak dawniej, powoli, w rytmie niespiesznych kroków na brukowanych schodach przed starym greckim kościółkiem. Tym miejscem jest Fener, okolica niegdyś zamieszkana przez ludność chrześcijańską i skupiska żydowskie. Dzisiaj już w większości żyją tu Turcy i Kurdowie, ale ślady dawnego blasku pozostały. I tak sobie chodzę uliczkami starego Fener i obserwuję sobie ludzi zajętych codziennymi, bardziej lub mniej błachymi sprawami i czuję, że jestem w domu... Pamiętam taki nastrój ze swojego dzieciństwa, ze swojego miasta, choć już wiele lat temu. Pamiętam zapach wywieszanej na podwórkach bielizny, dzieci bawiące się na ulicy... Taki Fener uwielbiam i pochłaniam łapczywie od poranka po zmierzch...
szon konery na emeryturze;)
Opis mówi wszystko ... więc pocieszę jeszcze chwilę oczy tym obrazkiem :)
znakomicie pokazane i opisane
masadurski, drażni mnie ich nachalność.
@Ania_Wiech: a mozesz to rozwinac? Dziwnie piszesz...
Ojej, fajne zdjecie i opis. Ja tu juz kiedys mowllem ze sie do Stambulu juz z 15 lat wybieram. Na razie tylko czytam ksiazki o Stambule, ogladam filmy, slucham muzy. Balem sie ze takich miejsc juz nie zobacze. A tu prosze...
dzielnice...pochlaniasz każdym zmysłem...I już nic...bdb
mam problem z Turkami, choć wydawało mi się, że jestem otwarta...
oj tak, niektóre zakątki Stambułu są niesamowite.
świetnie :)
bardzo
Fener - z tur. latarnia, więc jest to dzielnica latarni, choć nie czerwonych :)))
z uczuciem zrobiony
dobre
dzięki :)
są prace które bronią się same...nic nie trzeba dodawać,ujmować ....oto jedna z nich
:D Piękny opis... całość super! :))
bdb ...:)