Ta dziewczyna ma to do siebie, że ma zawsze czerwony nosek. To jest coś co najbardziej mi się w tym zdjęciu podoba i moim zdaniem gdyby nie ten nos nie byłoby tego zdjęcia:-)
Doskonałe, fotografia jak malarstwo. Światło, kolory piękne są, małe przepalenie na nosie kotu lecz nie przeszkadza ono jakoś specjalnie. W sumie mi w ogóle ono nie przeszkadza. Zastanawiam się jedynie, czy nie trzeba było się zdecydować albo na kwiaty albo na kota.
:)
ale swietne
Ta dziewczyna ma to do siebie, że ma zawsze czerwony nosek. To jest coś co najbardziej mi się w tym zdjęciu podoba i moim zdaniem gdyby nie ten nos nie byłoby tego zdjęcia:-)
jak by jeszcze coś zrobić z rózowym przebarwieniem na nosku ( dziewczyny, nie kota ...) to bym nie miał zastrzeżen żadnych ...
niebedzieniczego: Nie, nie trzeba było;-) Kwiatki nie miały alergii na kota, kot na kwiatki również;-)
kogo czego - na nosie kota ....
Tak pomiędzy" Damą z łasiczką" a "Dziewczynką z chryzantemami". Fajne, fajne.
Doskonałe, fotografia jak malarstwo. Światło, kolory piękne są, małe przepalenie na nosie kotu lecz nie przeszkadza ono jakoś specjalnie. W sumie mi w ogóle ono nie przeszkadza. Zastanawiam się jedynie, czy nie trzeba było się zdecydować albo na kwiaty albo na kota.
gdzieś dorwała mojego Klemensa ?