'''Zenit to złom :-) Wątek uważam za zakończony''' :-)... zarządził Maras40, jeden z najwybitniejszych cyfropstryków polskich 21 wieku... buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahha
Lubiłem orwowe kolory, były inne i odpowiadały mi. Laboratoryjne charakterystyki filmów i wierność odwzorowania kolorów zawsze były dla mnie mniej ważne. Poza tym trudno porównywać socjalistyczną DDRowską produkcję sprzed lat do Fuji. A jak chcę dobrych kolorów i jakości, to i tak zakładam kodaka, którego wolę od fuji. z fuji tylko negatyw. A polonez to złom, nie ma się co czarować. Tak jak nie rozumiem ludzi, którzy katują się robieniem zdjęć zenitem dla samej idei robienia zdjęć zenitem.
No właśnie mam mnóstwo slajdów ORWO wywoływanych w róznych laboratoriach i osobiście ale nawet przy błędnie naświetlonym lub przeterminowanym Fuji-chromku straciłem chęć na oglądanie ORWO. Róznica w jakości porażająca. Ale są tacy, co uważają, że Polonez to dobre auto ... :-)
Że są zajebiste :) Dobrze wywołane i wypłukane trzymają kolory i kontrast jak cholera. Mam 30-letnie poramkowane slajdy, które, jak się rzuci do rzutnika wyglądają jak trójwymiarowe i ciągle są soczyste.
Poza tym to są stare nagrobki, obleciałe zielonym mchem i porostem, poza tym, jeśli tam są drzewa, kolorek może być od liści. Na białym, tam gdzie świeci słońce, jest ok.
filmu się koryguje, a odbitki, i jest to najczęściej dokonywane automatycznie. Na odwrocie zdjęć można znaleźć nadruk z wartością korekcji poszczególnych barw. Przynajmniej na starszych tak mam
nigdy nie słyszałem o korygowaniu barw porzez laborantów... klisza jest wkładana do maszyny i jesdzie... laboranci sa na tyle ograniczeni, ze nie zdaja sobie sprawy ze wywołuja film... :)
Dlatego unikałem zawsze laboratorium z logo Fuji :-) Ale to była, jest raczej wina laborantów, że nie potrafią skorygować barw, bo zrobiłem wiele rolek Fuji-chrom, nawet przeterminowanych, i to już w końcu lat 80-tych, i zawsze barwy zachwycały klarownością, rozpiętością.
Anno dziękuję :o)
podoba mi się.plastycznie wyszło.
dobre
w zasadzie to poprawnie jest 47 :-) I to nie jest zarządzenie, a zakończenie sympatycznego dialogu. Również pozdrawiam
*40, jescze raz sorry :-)
*Miras49, sorry :-)
'''Zenit to złom :-) Wątek uważam za zakończony''' :-)... zarządził Maras40, jeden z najwybitniejszych cyfropstryków polskich 21 wieku... buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahha
Zenit to złom :-) Wątek uważam za zakończony :-)
Lubiłem orwowe kolory, były inne i odpowiadały mi. Laboratoryjne charakterystyki filmów i wierność odwzorowania kolorów zawsze były dla mnie mniej ważne. Poza tym trudno porównywać socjalistyczną DDRowską produkcję sprzed lat do Fuji. A jak chcę dobrych kolorów i jakości, to i tak zakładam kodaka, którego wolę od fuji. z fuji tylko negatyw. A polonez to złom, nie ma się co czarować. Tak jak nie rozumiem ludzi, którzy katują się robieniem zdjęć zenitem dla samej idei robienia zdjęć zenitem.
No właśnie mam mnóstwo slajdów ORWO wywoływanych w róznych laboratoriach i osobiście ale nawet przy błędnie naświetlonym lub przeterminowanym Fuji-chromku straciłem chęć na oglądanie ORWO. Róznica w jakości porażająca. Ale są tacy, co uważają, że Polonez to dobre auto ... :-)
Że są zajebiste :) Dobrze wywołane i wypłukane trzymają kolory i kontrast jak cholera. Mam 30-letnie poramkowane slajdy, które, jak się rzuci do rzutnika wyglądają jak trójwymiarowe i ciągle są soczyste.
a co powiesz o slajdach ORWO ? :-)
Poza tym slajdy fuji też są różne. Dobre i beznadziejne.
o, prorok pomądruje się :-)
'Przynajmniej na starszych tak mam' > o właśnie
niebedzieniczego > oświeć mnie :-)
fakt mało wie , a nawet nic nie wie . świruje pawiana .
Poza tym to są stare nagrobki, obleciałe zielonym mchem i porostem, poza tym, jeśli tam są drzewa, kolorek może być od liści. Na białym, tam gdzie świeci słońce, jest ok.
filmu się koryguje, a odbitki, i jest to najczęściej dokonywane automatycznie. Na odwrocie zdjęć można znaleźć nadruk z wartością korekcji poszczególnych barw. Przynajmniej na starszych tak mam
@mamibi[ 2012-09-20 23:34:22 ] -- Zapędzasz się. Mało wiesz. Naprawdę mało.
nigdy nie słyszałem o korygowaniu barw porzez laborantów... klisza jest wkładana do maszyny i jesdzie... laboranci sa na tyle ograniczeni, ze nie zdaja sobie sprawy ze wywołuja film... :)
Dlatego unikałem zawsze laboratorium z logo Fuji :-) Ale to była, jest raczej wina laborantów, że nie potrafią skorygować barw, bo zrobiłem wiele rolek Fuji-chrom, nawet przeterminowanych, i to już w końcu lat 80-tych, i zawsze barwy zachwycały klarownością, rozpiętością.
Fuji to uwielbia ...
ujęcie ok ale mam wrażenie, że barwa poszła w zieleń
dzięki zapraszam
podoba mi się