w życiu podjąłem kilku prób dojenia krowy, z różnym skutkiem, ostatnia, zeszłoroczna miała miejsce pod ukraińską granicą rok temu: do dzieła dojenia przystąpiłem pełny wiary w pomyślność przedsięwzięcia. Początek zapowiadał się dobrze; ustawiłem sobie taboret, krowa stała nieruchomo, wszystko cacy :-) w końcu chwyciłem koniec cyca, w dół i przyciskanie.Niestety nic nie poleciało do wiaderka. Chwilę póżniej dostałem siarczystego bata ogonem po pysku. Nie wziąłem pod uwagę takiej ewentualności. Później baty dostawałem cyklicznie a cyca chwytałem w kilkusekundowych odstępach ogonowych. Ostatecznie po prawie godzinie dojenia w wiadrze było około 2 szklanek mleka, wymieszanych ze słomą i substancją zagęszczającą ;-)) tzw. krowim placem. Ja za to wyszedłem w pełni zadowolony ze swojego dokonania, śmierdzący ale szczęśliwy. Winą za małą zawartość mleka w wiadrze obarczyłem spożyte wcześniej okoliczne trunki. Efekt ostateczny był taki, że mleka nie chciał wypić nawet kot! . Z tego miejsca podziwiam i pozdrawiam wszystkich dojących :-)) fot rewelka :-))
:) kłaniam się w pas..
coś pięknego :)
Lotharn; ... jak jest dobra współpraca to, Ty trzymasz za cyce a ona podskakuje ... :-))
:)
Kapitalne
klimat niesamowity!
super klimat
dla mnie 10
W takim klimacie to ja rozumiem...!!!
w życiu podjąłem kilku prób dojenia krowy, z różnym skutkiem, ostatnia, zeszłoroczna miała miejsce pod ukraińską granicą rok temu: do dzieła dojenia przystąpiłem pełny wiary w pomyślność przedsięwzięcia. Początek zapowiadał się dobrze; ustawiłem sobie taboret, krowa stała nieruchomo, wszystko cacy :-) w końcu chwyciłem koniec cyca, w dół i przyciskanie.Niestety nic nie poleciało do wiaderka. Chwilę póżniej dostałem siarczystego bata ogonem po pysku. Nie wziąłem pod uwagę takiej ewentualności. Później baty dostawałem cyklicznie a cyca chwytałem w kilkusekundowych odstępach ogonowych. Ostatecznie po prawie godzinie dojenia w wiadrze było około 2 szklanek mleka, wymieszanych ze słomą i substancją zagęszczającą ;-)) tzw. krowim placem. Ja za to wyszedłem w pełni zadowolony ze swojego dokonania, śmierdzący ale szczęśliwy. Winą za małą zawartość mleka w wiadrze obarczyłem spożyte wcześniej okoliczne trunki. Efekt ostateczny był taki, że mleka nie chciał wypić nawet kot! . Z tego miejsca podziwiam i pozdrawiam wszystkich dojących :-)) fot rewelka :-))
bardzo dobre
jeśli świetne to nie foto tylko fotografia a jest naprawdę dobra daję 10 :)
Świetne foto!
podczas robienia zdjęcia pięknie w pobliżu klimacił dudek swoim "huh huh"..
bardzo dobre
Cudowne
ależ atmosfera...
Ty to umiesz
to nie Jo
Zacny fot
bdb....:)
jak to w "Czasie Apokalipsy" ktoś kiedyś powiedział - "Uwielbiam zapach mleka o poranku" :)
:)
Piknie je!
Wschodzące krowy są najlepsze ;-). p-m.
chlopi (wg partizana) bdb
... dojarz podstępny ... ;-) PZDR !!!
...cudo... Pozdrawiam
świetne...
b. fajnie..
fajne foto.
byłoby jak w Afryce... tylko nie to drzewo:)
znakomite