razem od wieków... Trzęsacz, październik 2011; aparat: Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/250 sek., f5.6, ISO 80 (Rollei RETRO 80S), skan z negatywu.
nastka ma racje - specyfikę i klimat, ktore pamietam z lat 70-80 te ruiny bezpowrotnie utraciły, ale to był jedyny sposób aby je ocalić. Faktyczne ubyło ich też troszke.
@Ależ dziękuję łaskawco :) "przepały" - cokolwiek pod tym pojęciem rozumiemy - rzecz fatalna :) Kadr - kwestią dyskusyjną - pozwolisz, że podziękuję za opinię i nie będę prosił o korektę kadrowania. Moim skromnym zdaniem ten kadr jest w sam raz. Choćby dlatego, że pokazuje i całe ruiny i prawie całe drzewo :)
@Pawle :) dzięki; @Nastko - przepraszam, ale nie rozumiem co piszesz... Taki stan ruin - jest od kilku (a nawet od kilkunastu chyba) lat. Nic nie zostało "zabetonowane, wyrównane" - przynajmniej w obrębie resztek murów, które pozostały po kościele. Zabezpieczenie - także poprzez betonowe opaski i wzmocnienia - dotyczy skarpy (klifu) na którym ruiny stoją - i generalnie ma służyć do spowolnienia procesów erozyjnych. Ale i tak jest to jedynie przesunięcie w czasie - nieuniknionego...
@Tomcho - ogrodzenie może i psują wrażenie - ale nie bardzo widzę - z mojej strony jako fotografującego - możliwość "ominięcia" tego ogrodznia (zwłaszcza w takim ujęciu) - bez ingerencji programowo-korektorskiej :). A jeśli potrzeba jest "mentalnej" argumentacji dla pozostawienia tego ogrodzenia: proszę bardzo... "mimo prób rozdzielenia tych mentalnych bytów, mimo chęci odzielenia tego co wytworem rąk ludzkich od tego co naturalne - wspólny los, wspólne przeznaczenie bytów usiłujących trwać na krawędzi - jest nierozerwalne" I o tym "mówi" to ogrodzenie :)
@Maćku - stoi... to w końcu fotografia nieomalże aktualna (październik 2011). Prace wzmacniające klif zostały zakończone, po lewej stronie ruin (na fotografii) jest efektowny taraz widokowy ze schodami na plażę. Świetnie się nadaje do rozmaitych fotografii - bo kratownica i ażur :). Pamiętam z bardzo dawnych lat (1979) - gdy ruin było nieco więcej, a na plażę schodziło się po rozwalonych drewnianych schodkach w skarpie, oglądając resztki windy z nieistniejącej już poniemieckiej (chyba) willi
@Splicie :)) oczywista, że to wymiana opinii wyłącznie :). Kontrast - w dużej mierze związany z warunkami jakie panowały na miejscu. Niezbyt często mam możliwość odwiedzić to miejsce - więc "musiałem" robić zdjęcie w takich, a nie innych warunkach. A dzień był wyjątkowo słoneczny i bezchmurny - jak na październik... Fotografia robiona była nieomal w południe...
@Arkjusie :); @M___m - siatka nie do uniknięcia :) co do schodów - cóż... jedyne co mogę napisać, to powtórzyć to co napisałem do Tomka Bluma... "chodziłem" dookoła tego kadru długo. Oczywiście - innym aparatem - właściwie innym obiektywem można załatwić sprawę inaczej. Ale tym - tak by w kadrze było i drzewo (prawie w całości) i ruiny (także widoczne prawie w całości) i dodatkowo, by w tle nie było zbyt wiele "przeszkadzajek" - inaczej nie daje rady. Przynajmniej ja nie dałem.
bardzo mi sie pomysl podoba. ale w takich miejscach trudno znalezc punkt, z ktorego nie byloby widac czegos psujacego (tutaj siatki...). natomiast MZ mozna by tak wykadrowac, zeby schody nie wlazily az tak bardzo w obraz - bo ich geometryczne ksztalty i jasnosc ciagna oczy. pzdr
według mnie "dramaturgia" jest tu nie tyle w kontraście - ile w zestawieniu umierającego, suchego drzewa i resztek kościoła - pogrążającego się - od wieków - w morskiej otchłani :). Oba czeka ten sam los, oba oczekują na ten los właściwie "bez życia"...
:)
Drewniany płot był forsowalny jeszcze w 91szym
Peiter[ 2012-11-15 23:55:45 ] ma :). Pamiętam ruiny kościoła z roku 1980 - było ich nieco więcej, drewniany płot był łatwy do sforsowania :)
barszczon[ 2012-11-15 23:52:46 ] z pewnością beton jest celowy..ale ja tak odnośnie sentymentu,za moich czasów ...:)
nastka ma racje - specyfikę i klimat, ktore pamietam z lat 70-80 te ruiny bezpowrotnie utraciły, ale to był jedyny sposób aby je ocalić. Faktyczne ubyło ich też troszke.
:) w sensie wymiarów czy "wagi" pliku?
walnąłbym sobie na tapetę ale za małe jest
@Gregorze - "oblanie" betonem aż tak tragiczne nie jest, a dzięki tym zabiegom ściana kościoła postoi nieco dłużej :)))
uwielbiam takie zdjęcia..
mam sentyment do tego miejsca...szkoda że zostało oblanie betonem.
@Ależ dziękuję łaskawco :) "przepały" - cokolwiek pod tym pojęciem rozumiemy - rzecz fatalna :) Kadr - kwestią dyskusyjną - pozwolisz, że podziękuję za opinię i nie będę prosił o korektę kadrowania. Moim skromnym zdaniem ten kadr jest w sam raz. Choćby dlatego, że pokazuje i całe ruiny i prawie całe drzewo :)
no tutaj rzeczywiście tragedia;) nie ma ludzi ale te przepały straszne, a kadr msz to porażka! dam 4 ibez urazy;)
razem przemijają :) - dzięki :)
razem od wieków....razem martwe.../
@Pawle :) dzięki; @Nastko - przepraszam, ale nie rozumiem co piszesz... Taki stan ruin - jest od kilku (a nawet od kilkunastu chyba) lat. Nic nie zostało "zabetonowane, wyrównane" - przynajmniej w obrębie resztek murów, które pozostały po kościele. Zabezpieczenie - także poprzez betonowe opaski i wzmocnienia - dotyczy skarpy (klifu) na którym ruiny stoją - i generalnie ma służyć do spowolnienia procesów erozyjnych. Ale i tak jest to jedynie przesunięcie w czasie - nieuniknionego...
Ubywa szybko; jeszcze niedawno było tych ruin więcej. Teraz zabetonowane, zabezpieczone, wyrównane- może przetrwają, ale specyfikę ruin straciły.
Dobrze to ułożyłeś:)
Dziękuję :)))
DOBRE
:)
@Torda, Opty - dziękuję :)
ciekawe miejsce ładnie pokazane
Dobre-mam sentyment do tego miejsca.
dziękuję :)
ładnie!
@Enoo - dziękuję również bardzoooo :)
...bardzooo!...
@Katrin, Basiu - dzięki :))
bardzo ładnie pokazane
Ładnie w kadrze.
@Tomcho - ogrodzenie może i psują wrażenie - ale nie bardzo widzę - z mojej strony jako fotografującego - możliwość "ominięcia" tego ogrodznia (zwłaszcza w takim ujęciu) - bez ingerencji programowo-korektorskiej :). A jeśli potrzeba jest "mentalnej" argumentacji dla pozostawienia tego ogrodzenia: proszę bardzo... "mimo prób rozdzielenia tych mentalnych bytów, mimo chęci odzielenia tego co wytworem rąk ludzkich od tego co naturalne - wspólny los, wspólne przeznaczenie bytów usiłujących trwać na krawędzi - jest nierozerwalne" I o tym "mówi" to ogrodzenie :)
trudne miejsce do ciekawego pokazania, chyba nie do konca Ci sie udalo, te ogrodzenia psuja wrazenie
:)) ech... :)
ehh.wspomnienia
Pomyłka - chodzi o taras widokowy, a nie o "taraz"...
LeStator[ 2012-01-24 21:32:03 ] - :))) no tak jakby :))
@Maćku - stoi... to w końcu fotografia nieomalże aktualna (październik 2011). Prace wzmacniające klif zostały zakończone, po lewej stronie ruin (na fotografii) jest efektowny taraz widokowy ze schodami na plażę. Świetnie się nadaje do rozmaitych fotografii - bo kratownica i ażur :). Pamiętam z bardzo dawnych lat (1979) - gdy ruin było nieco więcej, a na plażę schodziło się po rozwalonych drewnianych schodkach w skarpie, oglądając resztki windy z nieistniejącej już poniemieckiej (chyba) willi
Faktycznie, naturze wszystko zwisa ;)
jeszcze stoi... Ostatnio jak tam byłem (2008 chyba), to już robiło wrażenie, ze zaraz się obali :)
:) Natura jest wobec ludzkiego dzieła obojętna :) Natura nie zna litości, ani nie jest bezlitosna :)
Natura jest zwykle bezlitosna dla ludzkiego dzieła. Tutaj chociaż rozmawia z nim :)
@Mirasie - dzięki :)) Znasz legendę wyjaśniającą historię kościoła? Bardzo tragiczna...
Ma w sobie coś tragicznego, jak antyczne ruiny. Może mnie trochę poniosło ale podoba się :-)
@Renato :)
@Splicie :)) oczywista, że to wymiana opinii wyłącznie :). Kontrast - w dużej mierze związany z warunkami jakie panowały na miejscu. Niezbyt często mam możliwość odwiedzić to miejsce - więc "musiałem" robić zdjęcie w takich, a nie innych warunkach. A dzień był wyjątkowo słoneczny i bezchmurny - jak na październik... Fotografia robiona była nieomal w południe...
@Arkjusie :); @M___m - siatka nie do uniknięcia :) co do schodów - cóż... jedyne co mogę napisać, to powtórzyć to co napisałem do Tomka Bluma... "chodziłem" dookoła tego kadru długo. Oczywiście - innym aparatem - właściwie innym obiektywem można załatwić sprawę inaczej. Ale tym - tak by w kadrze było i drzewo (prawie w całości) i ruiny (także widoczne prawie w całości) i dodatkowo, by w tle nie było zbyt wiele "przeszkadzajek" - inaczej nie daje rady. Przynajmniej ja nie dałem.
+
bardzo mi sie pomysl podoba. ale w takich miejscach trudno znalezc punkt, z ktorego nie byloby widac czegos psujacego (tutaj siatki...). natomiast MZ mozna by tak wykadrowac, zeby schody nie wlazily az tak bardzo w obraz - bo ich geometryczne ksztalty i jasnosc ciagna oczy. pzdr
drobiazg
@Arkjusie - dzięki :)
według mnie "dramaturgia" jest tu nie tyle w kontraście - ile w zestawieniu umierającego, suchego drzewa i resztek kościoła - pogrążającego się - od wieków - w morskiej otchłani :). Oba czeka ten sam los, oba oczekują na ten los właściwie "bez życia"...
fajne
@Tomku :) - dziękuję bardzo; @Torysie :) dzięki :). Nad kadrem nachodziłem się - dosłownie i w przenośni - kilka lat :)
znane miejsce w b.dobrym kadrze
Ładnie pokazane ładne miejsce
@Maciey'u - ale już blisko... choć od strony klifu są pewne zabezpieczenia... :)
całe wieki tam nie byłem, dobrze że jeszcze do morza nie wpadły
:) dzięki... i prawdziwa :)
Piękna historia...