Opis zdjęcia
z cyklu "studenckie życie terenowe". Zasłużony odpoczynek i jedyna możliwa i dostępna rozrywka - po powrocie z zajęć terenowych. Ośrodek/baza terenowa w Nowej Słupi, wiosna 1980 (?), aparat: Practica LLC, obiektyw standardowy, skan z negatywu. [wiem, że generalnie nieostre, ale fotografujący również odpoczywał :). Zwracam uwagę na naturalne zdobienia kalenicy domku, oraz niewymuszone i nonszalanckie pozy :). Któregoś wieczora - w ramach pdnoszenia sprawności fizycznej urządziliśmy zawody w przeskakiwaniu z jednego domku na drugi. Jeden z kolegów przeskoczył na domek, w którym zajęciom wieczornym oddawała się kadra...]
:))
pamiętam takie domki, wyższy sort w tamtych czasach; a Góry Świętokrzyskie są u mnie zaraz po Tatrach, może wespół z Bieszczadami :)
a co... :)
domek pierwsza klasa wagon ostatni :)
:)) witaj :)
:-)))
:)) - dawniej, właśnie dzięki praktykom terenowym - wiedzę o tej podstawie nabywało się już na pierwszym roku :) A teraz???. Kłopoty finansowe powodują ograniczenia w zajęciach terenowych... żal... :))
3X P to podstawa każdego dobrego wypadu ;-))
dżazy, kul i trendy :)
stajl jest :)
:)) łapaliśmy się wzajemnie :))
złapani.../
:)) owszem... :)
Za to geologów spotyka się na pęczki. :O)
Mieszkało się w Nowej Słupii zaraz na przeciwko zejścia z Łysej Góry. Bardzo dobra pizzę tam zapodają, w tym miasteczku. A Łysa Góra wcale nie jest łysa. :O)
:))
:)
przy następnej okazji zajadę :)) dzięki... Pamiętam, że na wejściu - do ośrodka - powitał nas miejscowy Osobnik, wzrostu siedzącego psa, z zarostem i mocno schrypniętym głosem zaproponował "panom studentom", że On jest "tutejszy" i może załatwić wszystko... w szczególności chodziło mu o tzw. 3xp (palenie, picie, pi.......ie) po atrakcyjnych cenach. Nieco się stropił, gdy usłyszał, że właściwie 3xp zabezpieczamy we własnym zakresie - ale rezonu nie stracił. Zaproponował wymianę :))
Nową Słupię bardzo lubię, jakbyś jechał od Nowej ... w stronę Starachowic powstał piękny zbiornik "Wióry" gm. Pawłów, polecam :-)