oOO! nie, ropuch został wypluty, niepotrzebnie wziąłem zaskrońca za łogon, swoją drogą to był największy jakiego w życiu widziałem, pozbyłem go posiłku :-( .... ropuch po czasie oddalił się .....
"...W nocy często slyszymy jak zmija zjada zabe. Dźwięk troche smieszny ale nie dla biednej zaby. ..." :-) http://pl.venezuela-explorer.com/pages/view/70.html
;-)))
Lotharn[ 2011-11-28 08:35:12 ] hmmm musialbym swojego nieco naciagnac zeby do tej dlugosci doszlusowac :)))
no nieźle, ostatni mój szczupak 82 cm ( Czarna Nida ), sandacz 75 cm ( Chańcza ) :-)
z ostatnich polowow przy okzaji wieszania solarek albo odwrotnie :) kilogramowym kalmarem sie pochwale :)
ryby u mnie nałogowo :-) teraz troszkę zaniedbałem z braku czasu ale na drapieżnika zawsze gdzieś podskoczę :-)
Lotharn[ 2011-11-25 07:33:36 ] a jak tam ryby :)
rozmiar obiadku - świąteczny ;-))
Obiadek był ;)
spokoju :-)))
siła spokoju ...
dzięki :-)
+++
:-))))
:)))
++/
1. Lot.
świetna fota
fajne to :-) teraz cuś dla Ciebie :-) http://www.youtube.com/watch?v=z5vA9CwZKNY
zobacz: http://www.youtube.com/watch?v=WUlr_E1Xy2I&feature=related
oOO! nie, ropuch został wypluty, niepotrzebnie wziąłem zaskrońca za łogon, swoją drogą to był największy jakiego w życiu widziałem, pozbyłem go posiłku :-( .... ropuch po czasie oddalił się .....
taki koniec ...
świetny kadr!
ropucha niewzruszona... ;) niesamowite zdjęcie
...zaskakujesz ... niesamowity kadr!...
Fajny ma płaszczyk z wężowej skóry...
wydaje mi się, że to dość niecodzienny sposób połykania ofiary nawet dla samego zjadacza :) zdjęcie przednie!
;-)))
wreszcie nie ropucha na ropusze jak to zawsze bywa ;)
jak będę w Kielcach to się piszę :-)
to jest właśnie to, o którym ostatnio Ci mówiłem, w końcu się zdecydowałem :-)
hej ADeko :-)
tomcha, oczywiście, że w naturze - świętokrzyskie - okolice Bieleckich Młynów - brzeg rzeki, Czarnej Nidy- spotkany na rybach .....:-))
yyyy....:/
Chłopaku, normalna szkarada ;)
brawo za ujecie jesli w naturze oczywiscie
ps notabene- FANTASTYCZNE zdjęcie
Wy się radujcie :-)) a ja spać idę.....dobrej nocy....ropuchy :-))
"...W nocy często slyszymy jak zmija zjada zabe. Dźwięk troche smieszny ale nie dla biednej zaby. ..." :-) http://pl.venezuela-explorer.com/pages/view/70.html
no coś Ty....podpisano:babcia :)
co poradzić takie czasy i wiek nie ten ;-)
dwa za dwa dni, prawda? Ty pościsz, a tu co?.....niekonsekwencja?
tylko 2, post :-)))
aż 4 poszło? ....a ropuszka....dziwne są czasami płazy w tych "minach"
kurcze przez was zgłodniałem a zupa chmielowa dopita :-(
no i znowu...:)))))))))) :D, dziękuję.
Lotek...ech...bo ona jakaś masochistka jest...:))
moj najpyszniejszy kotlet schabowy:))))).....ale to później:). po.....:)
...i znajomość została skonsumowana ;)
pepsi, no zobacz jaka ropuszka szczęśliwa, uśmiechnięta ;-)))
Już nie wiem co mam mysleć...zakatarzone byki i węże obżartuchy...chyba wolę uśmiechnięte psy..:))))
szykuję MENU ;-)))
ostatnio apetyczne zapodajesz ... jak nie bycze gile to żabę nadziewaną zaskrońcem :-)
Miras zbereźniku :D
namiętność oralna .... O tej godzinie chyba mogę mówić bez ogródek ?
daje radę ;-)
ja tylko w skrócie ...nie wnikałem w szczegóły...to tylko domniemania moje ;-))
stosunek przerywany... :D
Dławi się :D
to mi wygląda na stosunek węża z żabą ;-)
nie dokońca ;-))
żaba zjadła zaskrońca...żyła długo i szczęśliwie ;-)))
:-)
shimano Lot
jaki tam szok, później wam powiem jak ta historia się skończyła.....ale to później ;-))
ej no długo rozkminiałam tą fote ... szok !
w lot zauważyłem, że to Lot
witam gracza Rezerwowego :-))
bhair, to wygrzebane z dawien dawna, za siedmioma górami....:-)))
+:)
ostatnie mgnienie....Lot, ciągle zaskakujesz spojrzeniem.
tak miałem zrobić ale nie pamiętam dlaczego :-))
osz... dobrze że już po 22:00 ;-)
Po co znowuż ocenianie wyłączać:D
shimano Deli, zapomniałem wyłączyć oceniania, a takie cuda spotykam u siebie ;-))
Skąd Ty takie cuda bierzesz??? Jest dobry przykład łańcucha pokarmowego:)