poranna wycieczka do Morskiego, przystanek Wodogrzmoty Mickiewicza, lipiec 2011; aparat: Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/30 sek., f5.6, ISO 125 (Ilford FP4 PLUS 125), skan z negatywu.
Wojciech K[ 2011-08-08 14:53:09 ] & Peiter[ 2011-08-08 14:57:07 ] - nie tylko jest Żleb pod Wysranki - i jest to po prostu nazwa żlebu, którym dochodzi się do miejsca zwanego Wysranki. Nota bene - fragmentem tego żlebu podchodzi się w kierunku współczesnego wejścia do jaskini Mroźnej (a dawniej szło sie dalej do jaskini Zbójnickie Okna). Władek Cywiński wyjaśnia w swoim przewodniku źródłosłów - wiążąc to miejsce: zbocze Organów i Czarnej Turni opadające w stronę doliny Kościeliskiej z rejonem gdzie dawni mieszkańcy hutniczej osady na Starych Kościeliskach chodzili załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne (w szczególności tzw. "dwójeczkę"). WHP - w WEP nie rozszyfrowuje pochodzenia nazwy, informując jedynie, że we współczesnych czasach usiłowano zastąpić nazwę "Żleb pod Wysranki" - nazwą "Żleb Zbójnicki" - jako, że wiedzie do wyżej wspomnianej jaskini. Jednakowoż nazwa się nie przyjęła - jako niebędąca ludową... Ja zetknąłem się swego czasu z informacją, że pochodziła ta nazwa od odchodów krowich...
:) w czasach dosyć dawnych, gdy pierwsi (ale tak bardzo pierwsi) intelektualiści dotarli do gór - Tatr - wydawały im się na tyle dumne, szlachetne - że uznali iż powinny - trwając przez wieki - przechować pamięć o największych Polakach. Były różne propozycje - nawet takie, by w "sercu" Tatr pobudować mauzoleum - dla Mickiewicza, Słowackiego (temu ostatniemu proponowano masyw Kościelca), w czasach gdy wzorem Ameryki (Yellowstone) dyskutowano o idei utworzenia w Tatrach parku narodowego - proponowano by imieniem Wieszcza nazwać ów park. Skończyło się - na szczęście - na nazwaniu pięknego wodospadu :). W wielu górach - panował/panuje zwyczaj nadawania nazw monumentalnym szczytom - a to czyjegoś imienia, a to jakiejś idei. (Pik Komunizma :), Szczyt Stalina...). Większość takich nazw się nie przyjęła - Wodogrzmoty Mickiewicza - zostały... Bardziej "chwytliwe" są nazwy poszczególnych fragmentów Tatr - związane z ludźmi, którzy dla poznania Tatr czy regionu coś tam znaczyli, przeszli jako pierwsi jakąś drogę wspinaczkwą, albo tragicznie zginęli czy też jakowąś przygodę mieli (przełęcz Chałubińskiego, żleb Kulczyńskiego, pościel Jasińskiego)
szambonur[ 2011-08-08 14:15:38 ] Towarzystwo Tatrzańskie w 1891 roku nadało imię Adama Mickiewicza Wodogrzmotom oraz Dolinie Rybiego Potoku na pamiątkę sprowadzenia w 1890 roku jego prochów na Wawel.
@Splicie - dziekuję :)). Jednyne czego można zazdrościć - to wyjazdu w Tatry :) Zdjęcie zrobione z najbardziej popularnego miejsca, miliony fotografują z niego Wodogrzmoty :))
li an[ 2011-08-09 19:46:34 ] na Wantule, to się wybierzemy (odpukać) we wrześniu :))
:))) @Li :))
ładnie, ładnie... a z opowiastek to ja Wantule wolę ;)
@Jaro - :) dzięki; @Szambonurze :)) polecam się na przyszłość :)
Dziękuje uprzejmie za tak szczegółowe wyjaśnienia. Prawdopodobnie Mickiewicz nawet o Tatrach nigdy nie pomyślał...
Taki pospolity temat, a fajnie pokazany...
:)) @Gregor - dzięki :)
do prawdy,a że grzmi.
@Jacku55 - dziękuję :)
Wojciech K[ 2011-08-08 14:53:09 ] & Peiter[ 2011-08-08 14:57:07 ] - nie tylko jest Żleb pod Wysranki - i jest to po prostu nazwa żlebu, którym dochodzi się do miejsca zwanego Wysranki. Nota bene - fragmentem tego żlebu podchodzi się w kierunku współczesnego wejścia do jaskini Mroźnej (a dawniej szło sie dalej do jaskini Zbójnickie Okna). Władek Cywiński wyjaśnia w swoim przewodniku źródłosłów - wiążąc to miejsce: zbocze Organów i Czarnej Turni opadające w stronę doliny Kościeliskiej z rejonem gdzie dawni mieszkańcy hutniczej osady na Starych Kościeliskach chodzili załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne (w szczególności tzw. "dwójeczkę"). WHP - w WEP nie rozszyfrowuje pochodzenia nazwy, informując jedynie, że we współczesnych czasach usiłowano zastąpić nazwę "Żleb pod Wysranki" - nazwą "Żleb Zbójnicki" - jako, że wiedzie do wyżej wspomnianej jaskini. Jednakowoż nazwa się nie przyjęła - jako niebędąca ludową... Ja zetknąłem się swego czasu z informacją, że pochodziła ta nazwa od odchodów krowich...
Ładne i klasyczne - nic dodać nic ująć!
barszczon[ 2011-08-08 14:46:25 ] ... i własnie dlatego jest to moja ulubiona nazwa - taka totalnie od czapy w swoim otoczeniu etnograficznym
[ 2011-08-08 14:39:20 ]: znam pochodzenie nazwy i jest ono takie jak każdy myśli:-)
Peiter[ 2011-08-08 14:43:31 ] ale to chyba bardziej na zachód niż Beskidy i Tatry :)); Terrorist - dziękuję :)
@Splicie - :)) dzięki; @Cubbo - jakby tu napisać... :)); @Mariuszu :))
split[ 2011-08-08 14:26:36 ] że niby grzmocił wodę na okragło? z nazw tatrzańskobeskidzkich najbardziej lubię "Trójmorski Wierch"
ładnie w tych szarościach :)
:)) a pochodzenie nazwy znasz? ;)
no i jeszcze parę takich i oprócz foto za przewodników będziem robić
Barszczon - brawo!!!
barszczon: Z tatrzańskich nazw jedną z bardziej wymownych jest "Żleb pod Wysranki"....
:) w czasach dosyć dawnych, gdy pierwsi (ale tak bardzo pierwsi) intelektualiści dotarli do gór - Tatr - wydawały im się na tyle dumne, szlachetne - że uznali iż powinny - trwając przez wieki - przechować pamięć o największych Polakach. Były różne propozycje - nawet takie, by w "sercu" Tatr pobudować mauzoleum - dla Mickiewicza, Słowackiego (temu ostatniemu proponowano masyw Kościelca), w czasach gdy wzorem Ameryki (Yellowstone) dyskutowano o idei utworzenia w Tatrach parku narodowego - proponowano by imieniem Wieszcza nazwać ów park. Skończyło się - na szczęście - na nazwaniu pięknego wodospadu :). W wielu górach - panował/panuje zwyczaj nadawania nazw monumentalnym szczytom - a to czyjegoś imienia, a to jakiejś idei. (Pik Komunizma :), Szczyt Stalina...). Większość takich nazw się nie przyjęła - Wodogrzmoty Mickiewicza - zostały... Bardziej "chwytliwe" są nazwy poszczególnych fragmentów Tatr - związane z ludźmi, którzy dla poznania Tatr czy regionu coś tam znaczyli, przeszli jako pierwsi jakąś drogę wspinaczkwą, albo tragicznie zginęli czy też jakowąś przygodę mieli (przełęcz Chałubińskiego, żleb Kulczyńskiego, pościel Jasińskiego)
Peiter - po tym, co poczytałem o prywatnym życiu Mickiewicza, uważam, że strzał w 10 :-)))
szambonur[ 2011-08-08 14:15:38 ] Towarzystwo Tatrzańskie w 1891 roku nadało imię Adama Mickiewicza Wodogrzmotom oraz Dolinie Rybiego Potoku na pamiątkę sprowadzenia w 1890 roku jego prochów na Wawel.
Jednego tylko nie rozumiem, dlaczego do ... Mickiewicza się to nazywa?
:)) dziękuję raz jeszcze :)
w twoim ujęciu zobaczyłem matkę ziemię, rzadko mnie ujęcie tak zauroczy :-)))
@Split - warto bywać :))) kombinuj :); @Andrzeju - dziękuję :)
ładna skala szarości
nie bywam i nie będę, oceniłem :-)
@Splicie - dziekuję :)). Jednyne czego można zazdrościć - to wyjazdu w Tatry :) Zdjęcie zrobione z najbardziej popularnego miejsca, miliony fotografują z niego Wodogrzmoty :))
przepyszne ujęcie, a ile tu potencjału interpretacyjnego, zazdroszczę ci możliwości zaglądania do takich zakątków