Przychodzi ślimak do sklepu i prosi o wiadro wody.
- ile płace?- pyta
- nic weź za darmo
Ślimak przychodzi następnego dnia i prosi o wiadro wody. Po kilku dniach sprzedawca pyta:
- ślimaku po co ci tyle wody?
Ślimak na to:
- my tu gadu-gadu, a mi się tam dom pali.
Przychodzi ślimak do sklepu i prosi o wiadro wody. - ile płace?- pyta - nic weź za darmo Ślimak przychodzi następnego dnia i prosi o wiadro wody. Po kilku dniach sprzedawca pyta: - ślimaku po co ci tyle wody? Ślimak na to: - my tu gadu-gadu, a mi się tam dom pali.
Niecierpliwi kopytkami bruk zniszczyli ?
na rowerek skrzynkę załaduje..:)