Opis zdjęcia
w nawiązaniu do: __ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,panoramka,2313001.html __, tyle, że analogowo. No i w nawiązaniu do: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,wakacje-w-gorach,2317496.html _ ale zupelnie przypadkiem :)); czerwiec 2011; aparat: Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f3.5, ISO 125 (Ilford FP4 PLUS 125), skan z negatywu.
:)
:)*
zapraszam :))
dziękuję....napewno jeszcze wrócę:)
:)) baranki tam bywają :)), jasne, że można :))
można tak wracać myślą sobie:)
znowu coś dla baranków:)
@Marku - dzięki :))
zgrabnie... :)
@Jaro - dziękuję :)) Robiłem co mogłem, ale z prawej strony drwa sięgały niemal do barierki od przystanku :)))
:)) Dziękuję - za komentarz i zaproszenie :)) Wiesz - trochę się obawiam, bo na tradycyjnych są głównie Ci, którzy "mają pojęcie o analogu" - i poza ewidentnymi brakami w tych obrazkach, odnajdą i te mniej ewidentne. :)) (żart) Ale - poważnie pisząc - cały czas się nad tym zastanawiam :))) dzięki
Tak, zacna kompozycja...ciekawe położenie w kadrze drew względem szałasu...
ładnie komponujesz, nieustająco zapraszam na tradycyjne
@Tomcho :)) dzięki - wiadomo :))
ładnie w kadrze a smugi wiadomo :D
@Bhair - dzięki i miłych snów :))
To nie ja... - a w każdym razie nic takiego sobie nie przypominam... :);
A_R_mator[ 2011-07-12 00:35:16 ] masz na mysli cjanotypka? Wlasnie sie owy naswietla ;) Solarigrafocznie ladnie po jednym dniu pociemniaj, ale sie nie "wywolal" - zostal bialy arkusz. Obawiam sie, ze nawet po dlugim naswiatlaniu (zostawilem teraz na 2 tygodnie) wywola sie tylko krajobraz a linie Slonca znanikna. Byc moze trzeba bedzie wieksza dziure robic. Zabaczmy za czas jakis ;)
dolina plynie taka spokojna.....Barszczon- moj sen zapodajesz
barszczon[ 2011-07-12 00:29:30 ] > Teraz mi się przypomniało. Czy ktoś nie miał włożyć papieru służącego do kopiowania map, do puszki?
@Kurdybanku - dzięki :)
Snowman[ 2011-07-12 00:26:37 ] > Słownikowo to są ewidentnie zamienne pojęcia i na całe szczęście (albo nasz język jest ubogi). Myślę, że fotografia cyfrowa to jeszcze osesek i nie wiadomo jak dalej się objawi. :-)
@A_R_matorze, - bawiłem się (nawet są efekty w moim portfolio) taką kombinacją: fotografia skserowana na przeźroczystą folię, folia przyklejona do papieru i całość wystawiona na działanie światła...
No dobra, wystarczy ;) Branoc!
A wiele osob niestety uzywa zamiennie "zdjecie" i "fotografia" krzyczac "To nie jest zdjecie!" No nie jest, i co z tego? ;) Takie http://plfoto.com/zdjecie,inne,bez-tytulu,917583.html zdjeciem nie jest, nie bylo, i nie bedzie, ale fotografia jest, a i owszem ;)
A_R_mator[ 2011-07-12 00:18:26 ] - nie mowie o granicach, ale i potocznie, i ja rowniez uzywam "zdjecie" jako wytwor powstaly przy uzyciu kamery obscury i jakiegos tam ukladu optycznego rzutujacego obraz (czyli uogolnionego aparatu fotograficznego). Poza tym narzedziem jest cala gama mozliwosci, ale cyfrowo dysponujemy jeszcze jedynie skanerem (co w sumie biorac pod uwage dzialanie niektorych matrych, w tym i cyfrowych dupek, jest tym samym co matryca)
Snowman[ 2011-07-12 00:14:00 ] > Ja bym miał pewne wątpliwości gdzie przebiega granica pomiędzy "zdjęcie", a "fotografia".
aż pachnie. wspaniałe
A_R_mator[ 2011-07-12 00:03:49 ] pewnie cos sie zmieni. Ale poki co to cyfrowe mamy "zdjecia" i jakos to nie bardzo chce sie zmienic (choc powtorze - moze cos przegapiam, moze wyobraznia mi siada) Co do hybryd, to jest wlasnie to, o czym pisalem - w bazie masz klasyczna fotografie (wiem, wiem, kruczek w postaci "utrwalony"), a z niej skan i postobrobka. Ale tez jak pisalem - sam etap przeskanowania w celu zmiany sposobu/mozliwosci postobrobki wykracza poza te obraz bazowy. A solarigrafie... Kombinuje (i mam nadzieje, ze wykombinuje), zeby zrobic od poczatku do konca czysto chemicznie/klasycznie - bez skanu, komputera itd. i miec pozytyw, a nie negatyw :) W sumie juz styknac emusje w emulsje na kolorowym papierze to nie powinien byc zaden problem dla osoby, ktora stosowne chemie posiada. Ale chodzi mi po glowie cos zupelnie innego :)
Snowman[ 2011-07-11 23:53:42 ] > Musisz poczekać na zmiany technologiczne. Nie ma innego wyjścia. Nie wiem na jakie, ale jestem pewien, że takie będą :-)))) Mnie bawi kwestia pewnych hybryd: naświetlony papier > skanowanie połączone z destrukcją obrazu > zapis cyfrowy > przetwarzanie... Mezalians czy symbioza? Jestem za tym drugim :-)
Do postobroki bierzesz jakis obraz. Pal diabli jaka ta postobrobka bedzie. Nie interesuje mnie etap postobrobki - czyli powiekszalnika, retuszu, styku, fotonitow, przetlokow i grom tam wie czego jeszcze w klasycznej, i narzedzi programistycznych (tez grom wie jakich) w cyfrowej. Chodzi mi o spektrum mozliwosci wygenerowania obrazu bazowego. Jak bierzesz material chemiczny - to robisz z nim co chcesz, cos, co wykracza daleko poza ramy, ktore okreslaja "zdjecie" . W cyfrowej obrazem bazowym jest praktycznie tylko "zdjecie" (poza jedynym przypadkiem skanografii, no i moze tych elektronicznych roentgenow - choc im chyba tez blizej do zdjec niz do rayogramow)
Myszowaty[ 2011-07-11 23:15:32 ] zupełnie nic nie kumam - więc może w swej łaskawości zechcesz wyjaśnić. Choćby odrobinę. :)) Maleńką...? Czym różni się Twój opis - od mojego (poza tym, że jest zdecydowanie bardziej lansjerski?. Stawianie trzech kropek... i zawieszanie głosu... (pardą tekstu) to nie jest immanentna cecha przypisana Anonimowym Wszystkowiedzącym... :))) Niech Ci będzie :)) Standard moich ripost staram się dopasować do standardu interlokutora. Choć część powinien zrozumieć :))) Nieprawdaż? ... To że mam inne niż Ty pojęcie na - zapewne - wiele tematów, nie oznacza, że nie mam tego pojęcia w ogóle. Ani też nie oznacza, że Ty masz pojęcie właściwsze od mojego... Jesteś przyzwyczajony, że Twoja racja jest bardziej twojsza... To widać, i można to przeczytać praktycznie z każdej Twojej wypowiedzi. Ale... -------- Dla mnie koszt fotografii analogowej jest wysoki. Ponoszę go świadomie - ale jest wysoki. I - skoro się żegnasz - dobrej nocy - mam na koniec prośbę. Powstrzymaj się od zgranych chwytów retorycznych typu: "nie kłam i nie konfabuluj" - bo choć jest to wyłącznie społecznościowy portal o tematyce fotograficznej - to publiczne zarzucanie komuś obcemu kłamstwa jest tylko i wyłącznie oznaką braku dobrego wychowania. A przecież chciałbyć chyba uchodzić za osobę dobrze wychowaną? Dobrej nocy życzę... :)
No nie o to mi biega ;)
Snowman[ 2011-07-11 23:26:24 ] > No "cyfrowy materiał światłoczuły" ma inną postać. Po prostu trzeba przejść z fizyki do metafizyki i wtedy nie będzie różnicy pomiędzy tym co mieści się w przedrostku "post-" w przypadku fotografii klasycznej i cyfrowej. MZ materiałem jest informacja wytworzona z pomocą światła. To co z nią czynimy, obojętne w jakiej formie, jest "post". W zasadzie z porysowanej klatki filmu nic więcej nie dostaniesz, tak samo jak z porysowanej matrycy. MZ jednak proces przetwarzania cyfrowego jest analogiczny do przetwarzania klasycznego (tfu, tfu, nie analogowego) ;-)
A_R_mator[ 2011-07-11 22:50:25 ] pewnikiem pszenicznego ;) Co jest niezrozumiale? W klasycznej fotografii bierzesz material swiatloczuly i wyczyniasz z nim co tylko zechcesz, swiecisz, gnieciesz, chlapiesz chemia taka czy inna, farba, barwnikiem, drapiesz i dostajesz obraz, "fotografie" (ale nie bedzie to "zdjecie"). A teraz dodajmy do "fotografia" i "zdjecie" przymiotnik "cyfrowy". Przy zdjeciu nie ma watpliwosci. Obscura, soczewka lub otworek, rzutowanie tego na matryce lub linijke skanera (niech bedzie, ze to "cyfrowy material swiatloczuly") i voila, mamy "cyfrowe zdjecie". Ale sprobujmy zrobic tak, jak robilismy przy klasycznej fotografii - wziac "cyfrowy material swiatloczuly" i cos z nim zrobic. I chodzi mi o to, ze nie widze tej gamy mozliwosci zrobienia czegos (poza swieceniem i ruszaniem nad matryca czy linijka) - jak zapackasz matryce to dostaniesz nie "cyfrowa fotografie", tylko zapackana matryce. Jak sprobujesz podrapac gwozdziem po matrycy, to mozliwe ze juz niczego wiecej z tej matrycy nie dostaniesz. I powtorze - chodzi mi o ten bazowy obraz, z ktorym dalej, czy to w ciemni, czy na pliku w komputerze, mozesz sie dalej wyzywac.
@Malczerze - szczerze się cieszę, że udało mi się sprokurować żart, który Cię rozbawił. To, że patrzenie na powyższe wywołuje Twój uśmiech - faktycznie chyba świadczy o Twoim zdaniu dotyczącym osób które wywływały te negatywy. Uważasz, że "robota została spaprana" :). Tyle, że ja nie te osoby miałem na myśli. Powtórzę to co napisałem, a co Ty zacytowałeś... " czasach, gdy sam zajmowałem się zarówno fotografowaniem jak i robieniem odbitek - oddawałem negatywy do wywołania zawodowcom. Ale Ty - jak na razie - nie miałeś możliwości oglądać rezultatów ich pracy - bo tych fotografii nie pokazywałem na Plfoto - nawet w kategorii retro. Natomiast podobnie brzmiące opinie - od zapoznanych znawców przedmiotu - dotyczące tego co owi znawcy "widzą" na fotografiach przeze mnie obecnie prezentowanych i jak "oceniają" rezultaty pracy innych - już się pod moimi fotografiami pojawiały. Nie robią na mnie żadnego wrażenia - poza zadowoleniem, że przyczyniam się do podniesienia dobrego humoru :)).----- Ja również mogę się zrewanżować - szczerym (naprawdę) stwierdzeniem, że nieodmiennie wprawia mnie w dobry humor ktoś, kto z ogromną pewnością siebie pisze, iż bezbłędnie potrafi rozdzielić wartości artystyczne, inne - od "złych" efektów pracy techników. Podziwiam takie osoby :))
rozumiem - Myszowaty - że Twoim zdaniem zachwycanie się fowistami czy kubizmem to lans, bo w porównaniu z np genialną szkołą wenecką są "technicznie" spaprane? Dla wielu oglądających jednak ma klimat to, co Ty wyszydzasz. ATNM - takie przemawianie ex cathedra najczęściej wywołuje u czytających jedynie dysonans poznawczy :)
barszczon - heh, chłopie, nic ale to nic nie kumasz.. chocby tego czym sie rozni moj podpis pod fota.. albo yoonsona, albo paru innych osob.. od.. Twojego; niech Ci bedzie.. jestem dwa razy bardziej lanserski, coś mnie boli, moj punkt widzenia jest najistotniejszy.. itp. Twoje standardowe riposty kiedy brak Ci argumentów, luz. Aha, tylko prośba - nie kłam i nie konfabuluj w tematach w ktorych nie masz większego pojęcia. Choćby w kwestii kosztów fotografii analogowej tak na początek. Na pewno Twoja dobra zabawa na tym nie ucierpi. Więcej nie podyskutujemy nie da się. :) Dobrej nocy. :)
:) pozdrawiam
barszczon[ 2011-07-11 20:55:28] — „ja również mam za sobą kilkuletni "romans". Z tym, że nie cały cykl przerabiałem - nigdy nie wywoływałem negatywów. Oddawałem zawodowcom” — Barszczonie szanowny, patrząc na powyższe (pomijam jego wartości artystyczne i inne), patrząc na efekty pracy „zawodowców”, to jest najlepszy żart jaki dzisiaj czytałem :D
OptykM[ 2011-07-11 21:34:45 ] nie przepraszaj. Ciekawa dyskusja warta jest - tu na Plfoto wiele. Nawet wymoderowania :))) (żart)
:) jaka miła dyskusja :))@Myszowaty "klimat", "urban legend" - to są tylko pojęcia. Jeśli ich nie czujesz - nie rozumiesz - wypada wyłącznie współczuć. Zwłaszcza, gdy uważasz, że powinny być one rozumiane wyłącznie wedle Twojej recepty. NIe traktuj tego osobiście - ale odnoszę wrażenie, że chcesz na siłę udowodnić niektórym komentującym - w tym wypadku - moje fotografie, że nie wiedzą o czym piszą, a zwroty "klimat fotografii" napisali wyłącznie dlatego, że przeczytali w podpisie o sprzęcie jakim fotografię wykonano... Nie do końca rozumiem czemu akurat tak bardzo "boli" Cię pisanie/podpisywanie prac uwzględniające rodzaj/markę aparatu negatywu użytego do fotografii. A nie razi Cię opis w stylu: " tx400@320; a49 1+1 " - który z kolei ja uważam za lansjerski przynajmniej o dwa rzędy bardziej niż to co sam stosuję. :)). Obróbka - jest tylko obróbką - i dotyczy - w tym samym zakresie plików cyfrowych zgranych z pamięci aparatu cyfrowego, plików cyfrowych powstałych po zeskanowaniu negatywu, plików cyfrowych powstałych po zeskanowaniu odbitki wykonanej w prywatnej ciemni, plików cyfrowych powstałych po zeskanowaniu odbitki wywołanej w masowym laboratorium. Do OptykaM, ale również i do Ciebie - ja także widziałem wiele porządnych "prawdziwych ekspozycji" fotografii - na ścianach, z odpowiednim oświetleniem, odpowiednią narracją itp. jak również wiele spieprzonych. Drogowskazami do oglądania były bardzo różne kryteria - także techniki sporządzania fotografii (a nawet rodzaje aparatów). Przy organizacji niektórych nawet brałem udział :)). I większość osób, które oglądało tamte wystawy, jak również - tak sądzę - większość osób oglądających fotografie na Plfoto zachwycało/zachwyca się wybranymi fotografiami nie dlatego, że zrobiono je cyfrą czy "analogiem", nie dlatego, że zrobił je A_R_mator, barszczon, Madame Bovary, Snowman, Witkiewicz, Dreblow, Oppenheim czy Wigilew, nie dlatego, że zrobiono je 100 lat temu albo w zeszły piątek - ale dlatego, że im się spodobały. Dotknęły czegoś, gdzieś tam w Ich wnętrzu. Zaciekawiły, zniesmaczyły, wzbudziły zainteresowanie. ETC...Dezawuujesz określenie "klimat" - pod tą konkretnie fotografią - bo ośmieliłem się w opisie - niczym "artysta" podać informacje dotyczące modelu aparatu - i nie jest to aparat cyfrowy, a podobny do używanych przez artystów. No a przecież artystą nie jestem. Jak śmiałem.... Pod fotografią __ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,panoramka,2313001.html __ jest informacja o innym typie aparatu. A tam też pojawiały się określenia "klimat". Więc może jednak ten klimat - dla oglądających moje fotografie to nie tylko zapis: : Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f3.5, ISO 125 (Ilford FP4 PLUS 125). ----------- I jeszcze słówko na temat kosztów. Znów wymagasz, by Twój punkt widzenia był najistotniejszy. Sposób realizacji tego hobby (fotografia analogowa) jest z pewnością kosztowniejszy niż fotografowanie aparatem cyfrowym.
Snowman[ 2011-07-11 22:32:41 ] > O ile pierwsza część jest zrozumiała, o tyle druga wymaga abyś szerzej to ujął, albo... pszenicznego :-D
...Snowman i te emocje przy samodzielnej obróbce ...wyjdzie czy nie, cała noc w "łazience" tyle pracy i czekania na efekt końcowy, sukces lub porażka, oczywiście komputer daje wielokrotnie większe możliwości, powtarzalność efektów, szybkość, odwracalność procesów obróbki...ale analog to cała magia ...i nie chodzi o to czy efekt z jednego lub drugiego będzie lepszy tylko własne emocje związane z powstającym obrazem gdy z białego papieru wyłania się czarny zarys....
A_R_mator[ 2011-07-11 22:24:32 ] nie nie, chyba zle pojales ;) Chodzi mi o to, ze fotografia (na razie bez przymiotnikow), to jednak cos znacznie szerszego niz zdjecie (lac postobrobke, bo i klasycznie i na plikach mozna odjechac w kosmos - choc niektorych to bolalo, boli, i zapewne bolec zawsze bedzie, taki los poszukiwaczy "czystosci"). I teraz o ile "cyfrowe" sa zdjecia, to od podstaw cyfrowych "innych" tworow nie bardzo widze poza tymi dwoma wymienionymi (de facto oboma opierajacymi sie o skaner). Klasyczna "fotografia" daje jednak chyba jednak szersze pole do tworzenia wlasciwego sobie obrazu u podstaw.
split[ 2011-07-11 21:25:16 ] "pieczołowite przeniesienie negatywu skanerem na dysk" - ja sie grzecznie spytam - a po jaka cholere?
Snowman[ 2011-07-11 22:08:18 ] > Ależ zawile napisałeś albo pora już późna. Ale tak mi się zdaje jakbyś postobróbkę tradycyjną przyczepiał do innego końca niż postobróbkę cyfrową. Albo czegoś nie pojąłem?
"Wiatr-bajarz lekkim palcem strunę marzeń trąca, Z wolna uchodzą z serca goryczy ostatki, O! tu siedzieć i słuchać, i dumać bez końca!" (Franciszek Nowicki) ;)
uwazam, ze jakakolwiek technika wykonania fotografii ma na celu ukazanie kreatywnosci fotografujacego...
Myszowaty[ 2011-07-11 21:09:33 ] nie nie, nie o to mi chodzi. Nie klimaty i te rzeczy. Chodzi mi o to, ze "fotografia" to jednak troche (spore troche) wiecej niz "zdjecie". O ile przestalem juz jakis czas temu miec problemy z akceptacja "cyfrowego zdjecia" (lacznie z cala ta postobrobka), o tyle nie za bardzo widze ucyfrowienia (takiego od podstaw, czyli obrazu pochodzacego wprost z urzadzenia cyfrowego, a nie bedacego zeskanowanym obrazem uzyskanym z klasycznej fotografii) tego szerszego pojecia - procz wlasnie tych skanografii i wspolczesnych, cyfrowych roentgenow dajacych plik zamiast kliszy. Moze cos przegapiam - jest jeszcze cos innego, co by mozna nazwac "fotografia cyfrowa", co by istotnnie wykraczalo poza pojecie "zdjecie cyfrowe"?
przeczytalem druga strone... bardzo uwaznie....
(oczywiście-kont).... @Myszowaty OK spokojnie, sorry za uszczypliwość ale przekręciłeś sens moich wypowiedzi ...pozdrawiam i bez urazy, Barszczon przepraszam za coraz głupszą dyskusję nie na temat, pozdrawiam :)
przeczytalem pierwsza strone.....
oooo lektura do poczytania....
split - bardzo spokojnie to napisalem :) OptykM - kąt..taak, oczywiscie, jestem alfą i omegą bo zaliczylem pare wystaw, a jak stanę na swoim portfelu to mam normalnie 230cm wzrostu, celna riposta, zaniemówiłem uff. ;o) dobrej nocy. Sorry barszczon - mam nadzieję że nie zepsulem nikomu zabawy. Wiecej nie bede :)
mam pytanie, jak to się modnie mówi, ile kosztuje proces (aparat mam): kupno kliszy (załóżmy 36 klatek 200 ISO), obróbka jej w labie, pieczołowite przeniesienie negatywu skanerem na dysk?
Myszowaty czy my mieszkamy w tym samym kraju ...bo stany naszych kąt pewnie się znacznie różnią ..
Myszowaty - wyluzuj, można powiedzieć spokojnie o tym, co mówisz, za dużo tak szybko, choć interesująco, to jest ciekawy temat, możemy sobie porozmawiać (przepraszam autora), ja mam czas :)
@Myszowaty uważasz że jesteś alfą i omegą bo zaliczyłeś parę wystaw...tu wystawiają amatorzy i forum ma służyć do zabawy i wymiany opinii o wspólnej pasji, a nie toczeniu piany jakie to nieprofesjonalne są te analogowe foty, proszę o nieprzypisywanie mi słów których nie napisałem oraz przekręcanie sensu moich wypowiedzi, pozdrawiam :)
OptykM - no miałem już nic nie pisać, znowu jednak opowiadasz "urban legend" o tym że fotografia analogowa zrobiła się kosztowna; Bardzo Cię przepraszam ale piszesz nieprawdę. :)
ładne ....:)
thx! od pozdrawiam :)
snowman, umowmy sie jest to kwestia zapisu.. tzw. "klimat" bo z analoga to jakiś "urban legend" i fetysz ludzi jarających się starymi aparatami ..bo są stare, a nie fotografią jako taką. Barszczon - jestem świadom, że masz gdzieś opinie o technicznych i warsztatowych brakach swoich prac; Your fun. Podpisywanie takich prac że IlfordFP4 ..uwazam za lans - bo gdyby tak faktycznie "działał" ten materiał to ilford zbankrutowałby. Obróbka jest tak daleko idąca że pisanie o "analogu" traci sens (zyskuje lans). Do OptykaM: Po prostu widzialem ileś tam prawdziwych ekspozycji fotografii (na ścianach z odpowiednim oświetleniem, odpowiednią kolejnością, narracją itp..) wiele porządnych i wiele spiepszonych ..i w żadnym razie analogowość czy cyfrowość, czy hybrydowość nie była wśród oglądających jakimś wymiernym drogowskazem do oglądania, radochy czy krytyki. Bo zachwycanie się takim Kerteszem czy Evansem tylko dlatego że byli analogowcami jest idiotyczne i nawet trochę im uwłaczające w takim samym stopniu jak mędrkowanie i wybrzydzanie nad fotografiami tylko dlatego że były z cyfry. Tak więc jeśli klimatem jest dla Was: aparat: Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f3.5, ISO 125 (Ilford FP4 PLUS 125); a cyfra to tylko klarowne widoczki, a istota fotografii zamyka się w plfoto .. to ciężko rozmawiać o ..fotografii, a wszystko można zbyć uniwersalnym "a bo mi się tak podoba". tak więc dobrej zabawy. :)
OptykM - fajnie, pozdrawiam i małą :)
:-)))
zgadzam się ze Splitem że laby potrafią spartolić obróbką cały zamysł autora,a samemu zabawa a analoga ( wywoływanie i obróbka w ciemni) zrobiła się wyjątkowo kosztowna nie mówiąc już o dobrych materiałach, Barszczon zaliczasz się już do coraz węższego grona osób które chcą właśnie w tradycyjny sposób przybliżać swoją pasję, dzięki Ci za to...a największy podziw wzbudzają u mnie jeszcze tacy pasjonaci którzy obecnie bawią się w kolodiony, cyjanotypie itp. stare techniki które wymagały innej wiedzy niż obsługa programu graficznego typu PS,p-m :)
wiem :)) zwłaszcza, że dzięki cyfrowym możliwościom można przygotować sobie "pole" dla fotografii "analogowej" :))
ale nie ma to jak cyfrowe możliwości, sam chyba wiesz :)
split[ 2011-07-11 20:50:03 ] - ja również mam za sobą kilkuletni "romans". Z tym, że nie cały cykl przerabiałem - nigdy nie wywoływałem negatywów. Oddawałem zawodowcom :). A teraz - dzięki technice :))) mogłem do tego wrócić :)). I to bez większych kosztów rodzinnych (ciemnia w łazience zdecydowanie bardziej demontuje domowe gospodarstwo - zwłaszcza w porównaniu z programami do obróbki komputerowej skanów :)) ) Miło mi :))
barszczon - z techniką analogową (cykl w stylu kupno kliszy, cykanie, ciemnia w łazience) byłem kiedyś za pan brat (oczywiście amatorsko i czasami kosztem życia rodzinnego), teraz w jakimś sensie zbliżyłeś mi ją, i nieraz irytują mnie wady obróbki labów, którym zlecasz pracę (czy inne), ale dzięki ci za to, że mogę przeżywać to na nowo :)
Myszowaty[ 2011-07-11 20:16:43 ] to chyba bardziej "zdjecia" niz "fotografii" (mowie o tym glupawym podziale) Troche nie bardzo sobie moge wyobrazic fotografie cyfrowa bedaca od podstaw cyfrowa i nie bedaca jednoczesnie zdjeciem (OK, skanografia - jesli to dopuszczamy, i wspolczesne roentgeny) - nie mowie o zeskanowaniu fotografii i poddaniu jej dalszej cyfrowej obrobce.
@Splicie - ja jestem wielbicielem Świata Dysku Terry'ego Pratchetta, i 8 (osiem) jest dla mnie nieco magiczną liczbą. W Świecie Dysku - zwłaszcza w niektórych miejscach nie należy jej - na przykład - głośno wymawiać. To liczba magiczna. Ósmy kolor tęczy - to kolor magii - a fotografia jest (czy się nam to podoba czy nie) - odmianą magii. ;)======= @Optyku - dzięki :)==== @Myszowaty to czy ktoś "mający pojęcie o analogu" specjalnie lub niespecjalnie doceni - braki lub ich brak w tym obrazku - to naprawdę jest sprawa drugorzędna. Napiszę: - techniczna. Jeżeli obecność braków - wpływa na właśnie, taki generalnie pozytywny, odbiór tego - bądź innych moich obrazków - to wcale nie mam zamiaru rezygnować z tychże. Oglądając czyjeś fotografie - nie zastanawiam się czy i jakie braki, związane z technicznymi aspektami fotografii uda mi się znaleźć bądź nie. Zresztą - nie szukam tychże... Wracając do tego obrazka - jest on zrobiony analogicznie jak poprzednie wykonywane przeze mnie przy pomocy tych aparatów. Ci co "mają pojęcie o analogu" (choć głównie raczej o procesie wywoływania i utrwalania negatywów) już dawno niedocenili ewidentnych braków w tych obrazkach. A mimo to - mnie nie przestało sprawiać przyjemności ich robienie, a kilka osób nadal lubi je oglądać. To - dla mnie przynajmniej - ważniejsze niż "nie specjalnie docenienie ewidentnych braków", jak również ewentualne tych braków wypełnianie :)) Pozdrawiam.
nie chodziło mi o podział analog-cyfra, ani pisanie o wyższości jednego nad drugim ale klimat tych fotografii
OptykM, obawiam się, że ci co "mają pojęcie o analogu" właśnie nie specjalnie docenią ewidentne braki w tym obrazku.. byłbym ostrożny w biciu w bębenek "analoga" ;) (zresztą sam podział analog:cyfra jest głupawy i ma się nijak do aspektów samej fotografii jako dziedziny może nawet nie sztuki - ale dziedziny tworzenia obrazów).
split zgadzam się z Tobą że 8 to dobra ocena ale inny o tym zapominają..
dobrze napisałeś... a Twoje są bardzo dobre i bez tych głupich skali ocen, ci co nie mają pojęcia o analogu i tak ich nie docenią, a inni zakochani w klarownych cyfrowych widoczkach zawsze będą szukać dziury w całym w obróbce, to niedoskonałości czynią te analogowe foty niepowtarzalnymi i z klimatem, pozdrawiam :)
barszczon - miłego wieczoru, dobrze być wśród ludzi myślących ósemkami (to taka piękna cyfra) :)))))))
@Splicie - nie ma jak przyzwyczajenie, nieomal druga natura człowiecza... :)) Wybaczam, - tak się składa, że 8 to - w mojej skali - nawet bardzo wysoko, więc mogę jedynie być bardzo zadowolony z takiej oceny :)) [na marginesie - 7 - to dla mnie całkiem nieźle, 8 - dobrze, 9 bardzo dobrze. 10 - wybitne. Sam swoje prace oceniam z reguły na 11 do 15 - więc i tak nie mam problemu z klasyfikacją :)))). W dodatku oceny wystawiane Użytkownikom, których lubię, albo których prace lubię - są innaczej klasyfikowane niż te, które wystawiam fotografiom, które mi się nie podobają. Fotografii Użytkowników których nie lubię - staram się nie oceniać punktowo... - to wszystko szlenie skomplikowane, choć przypuszczam, że większość "tak ma" - tylko za żadne skarby się do tego nie przyzna. No może - wybrana mniejszość z większości - jeśli wiesz kogo mam na myśli :))) - koniec marginesu] [dodatek do marginesu skierowany do tych, którzy świetnie wiedzą, że do nich jest skierowany- proszę ów margines traktować jako żart - koniec dodatku do marginesu]
@Marcych - klasyka po mojemu :)) To brzmi bardzo zobowiązująco - dziękuję :)); TheWalkerze :)) wiem - ja generalnie rozumiem większość dowcipów... :))))
budzi tęsknotę za dłuższym wypoczynkiem
pełne uroku ...
barszczon[ 2011-07-11 14:00:26 ] taki joke:)
ujęcia masz piękne, do analogowych skanów się powoli przyzwyczajam, jak już po dzisiejszej dyskusji mam dać ocenę, a chcesz (wystawiłeś), to 8, u mnie to wysoko, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz :)
klasyka.. tyle że po Twojemu.. fajno bardzo.. :]
:)) a czy to miało kiedykolwiek znaczenie? :)))) dzięki
przednia fota no i nie męczy mnie już problem czy skaner trybi jak trzeba:)
:)) dzięki - pogoda była tak niefotograficzna, że trzeba było wykorzystywać każdą okazję :))
W nawiązaniu do nawiązania, mówiąc krótko- ciekawa seria :)
:):):) - dziękuję :)
+++