Bardzo mi się podoba ten portret! Pomysł nadaje się na małą serię, tak bym autorowi życzył (i sobie jako odbiorcy!), kolejnych modeli. Pozdrawiam [mięsożerca noszący skórzane buty, he he]!
wszędzie są po prostu różni ludzie. są też tacy, dla których kontakt z lasem kończy się do zapłaty za odstrzał i radochy z tego powodu. czytałam różne wypowiedzi osób, które osiągają wręcz stan euforii podczas zabicia zwierząt. dobrze znać różne oblicza tego samego tematu. Jeśli saą myśliwi, którzy pracują z zamiłowania i charytatywnie w lesie to bardzo fajnie.
z tego co pamietam - mysliwi (nie Ci urzednicy panstwowi, tylko zrzeszeni w kolach) - dokarmiaja zwierzeta, walcza z klusownictwem, pomagaja urzednikom w liczeniu poglowia i likwidacji szkod, odpowiadaja za lowiska. czyli oprocz strzelania - robia inne rzeczy. nie powinno sie chyba ich potepiac w czambul. to co powiedziec o zolnierzach??? (ktorymi byli nasi dziadowie i pradziadowie)... nie mozna przykladac tylko jednej miarki. i mowic, ze wszyscy robia to jedynie dla przyjemnosci. tak mi sie wydaje. osobiscie mnie do tego nie ciagnie - wole bezkrwawe łowy... ale znam wielu ludzi, ktorzy gospodarowanie w leise traktuja jako powazny obowiazek...
A no jeszcze dodam (kolejny kij w mrowisko) - że sprzedawane polowania są znaczącym źródłem przychodów dla gospodarzy (Lasy Państwowe, koła łowieckie) - a z kury znoszącej złote jajka się raczej nie rezygnuje. Także pozdrawiam.
J.Kaczmarski zgadzam się z Tobą, że w wyniku ingerencji człowieka w środowisko zaburzona jest populacja "szkodników" i w wyniku tego powstają odstrzały. I niech będą wykonywane przez pracowników państwowych. Handel odstrzałami redukcyjnymi choćby dotyczył szkodników i czerpanie z tego przyjemności jest dla mnie dyskusyjne i nie podoba mi sie. pzdr.
teleskop[ 2011-06-22 11:06:24 ] - takie mamy uregulowania prawne (polować mogą tylko członkowie PZŁ), a członkiem PZŁ może być każdy dorosły obywatel spełniający określone warunki, po ukończeniu kursu, odbyciu stażu łowieckiego w Kole i zdaniu egzaminu państwowego (to tak w skrócie). Nie wystarczy być pracownikiem państwowym (np . Lasów Państwowych). A handel musi się odbywać - bo jeżeli już z jakichś względów wykonuje się odstrzał - to tusza nie powinna się zmarnować (tak po prostu).
teleskopie - częściowo masz rację. Jednakże moje pytanie o zabijanie zwierząt hodowlanych faktycznie miało być włożeniem kija w mrowisko. Co do polowania - temat emocjonalny i nie do końca dobrze rozumiany , czy wręcz nie rozumiany w społeczeństwie. Oczywiście strzelanie do gatunków zagrożonych nie powinno mieć miejsca. Ale do gatunków szkodzących, zaburzających równowagę w środowisku, zbyt liczebnych - dlaczego by nie strzelać. Odsyłam do pierwszego z brzegu podręcznika tzw gospodarki łowieckiej. Tam nie chodzi o przyjemność tylko o utrzymanie równowagi w zaburzonym przez człowieka środowisku. Pozdrawiam
Mirasie40 - w zupełności masz rację co do tej karmy 20 m od ambony. Myśliwy, który tak robi to rzeźnik - to nie ma nic wspólnego z prawdziwym polowaniem. Co do uzasadnienia zabijania zwierząt wolnych - nie mogę się z Tobą zgodzić. Żyjemy w przekształconym przez człowieka środowisku, zaburzonym , nie stabilnym. Czasem pewne priorytety wymuszają na nas jako gospodarzach lasu wykonywanie odstrzału. Na przykład w przypadku zbyt wysokich - gospodarczo nie akceptowalnych szkód w lesie - powodowanych przez zwierzyną (przykładów niestety znam mnóstwo). Gwoli wyjaśnienia - sam nie poluję, zajmuję się zawodowo tzw. "hodowlą lasu". Dla hodowcy lasu zwierzyna (głównie płowa) stanowi znaczący problem gospodarczy. Inaczej mówiąc gospodarka łowiecka jest koniecznością. Niestety )(jak w każdym środowisku) obok myśliwych etycznych i znających temat są ci , którzy choć polują to z łowiectwem (myśliwstwem) tak naprawdę nie mają wiele wspólnego
Uważam to za smutną konieczność. Natomiast nie widzę żadnego uzasadnienia dla zabijania zwierząt wolnych. Nie potrzebujemy ich mięsa, ani skór. A wyłożona karma 20 metrów od ambony to rzeź, nie polowanie....
Miras40 i J.Kaczmarski włożyliście kij w mrowisko ... Natomiast widzę dużą różnicę: myśliwi zabijają dla przyjemności i płacą za tę przyjemność, bardzo często płacą za zabijanie gatunków zwierząt, które są na listach gatunków zagrożonych i chronionych; zwierzęta hodowlane nie zabija się dla przyjemności tylko dla zaspokojenia głodu (to lepsze niż danie każdemu broni i uganiania się za pożywieniem samodzielnie). Niestety warunki hodowli są tragiczne celem zmniejszenia kosztów "produkcji" (ze tak nieładnie napiszę) Wydaje mi się, że jeśli problem jest zauważony to będzie się coraz lepiej działo w tym temacie. J.Kaczmarski używasz pewnie telefonu komórkowe, tak jak ja. Wiesz skąd pochodzą metale wykorzystywane do ich produkcji i co finansują te wydobycia? Świat jest taki jaki go tworzymy:(
Rozgorzała dyskusja i dobrze. Podziękował za opinie itd Armatorze ja swoją opinię wyraziłem już wcześniej i nie ma sensu żebym ją przepisywał. Nie odmawiałem też nikomu prawa komentowania zdjęć. Ludzie jak to ludzie wyrywają z kontekstu, niedoczytują albo wcale nie czytają :) Potem już tylko nagonka hi hi Ktoś tam napisał że po co dwa bliki albo że twarz czerwona a szyja biała...Strach pomyśleć co by było jakbym ringiem doświetlał rotfl Różnice w kolorze skóry są zupełnie naturalne, model jest tak opalony :) Dodam że ma młynarską cerę a opala się na raczka. Bodajże podczas ostatniego WPP w kategorii portret wygrał portret marynarza i bynajmniej był On przedstawiony za sterami tonącego statku lol Jak ktoś ma chwilę to niech poszpera.Pozdro dla wszystkich ;)
teleskop[ 2011-06-21 21:01:57 ] > Niestety nie. Chodzi o namiot, który wraz ze swoimi ścianami i sufitem służył do regulacji oświetlenia. Portrety były bardzo plastyczne i z tego co kojarzę przestawiały mieszkańców Ameryk, choć może nie tylko.
Mogę ja? Czy też zostanę zjechany że skoro myśliwych nie fotografuję to gęba w kubeł? Światło poległo. Po co dwa światła? jakieś dziwne komplikacje na twarzy - na nosie dwie kropki symetrycznie, dwa bliki w oczach, jakieś dziwne cienie na twarzy... niepotrzebne i spłaszczające. Do tego flinta mu błyska za bardzo i ciągnie oko. Można było tę drugą lampę użyć jako kontrę albo jakieś efektowe światło. Kolor też ciut za zimny. Nienaturalnie to wyszło. Ale. Nie brać mnie poważnie, nie znam się na myśliwych...
teleskop[ 2011-06-21 20:12:42 ] > Wymiana poglądów jest cenna i mało jej na portalu. Za dużo za to przepychanek. Ja od dawna nie mogę sobie w żaden sposób przypomnieć (dlatego czasami pod zdjęciami o tym wspominam) gościa, który drzewiej jeździł po świecie ze specjalnym namiotem, który służył mu jako studio oświetleniowe (regulowane ściany i sufit z tkaniny półprzepuszczalnej) i wykonywał portrety en face. Chciałem poznać parametry tegoż namiotu.
A_R_mator: dzięki za komentarz, fajnie jest się wymieniać poglądami. nie proponowałam przeniesienia Modela do pleneru, widziałabym go tam i to wszystko. Miejsce to decyzja Autora. Napisałam, że portret myśliwego w studio jest wyzwaniem, a dyskusja pod zdjęciem toczy się wokół tych, a nie innych tematów bo pewnie akurat wśród tych osób/tutaj/teraz te tematy budzą emocje. Ja wolałabym czuć, że Model do mnie gada. Nie czuję tego, ale to też nic złego, jednym się jedno podoba, innym co innego. Za to Autor ma świetny portret rudej dziewczynki uśmiechniętej od ucha do ucha, ze łzami w oczach z tego śmiechu. pzdr.
Paweł_Dąbrowski[ 2011-06-21 19:55:34 ] > Mnie podejście do tego typu portretów skojarzyło się właśnie z niektórymi pracami Adama Clark Vromana. I z takimi, których autora nie pamiętam i nie mogę odszukać ich śladów w necie. Szukałbym podobieństw i różnic pomiędzy tym zdjęciem a tamtymi. Oczywiście wyłącznie w celach warsztatowych, a nie żadnego wartościowania ;-)
Paweł_Dąbrowski[ 2011-06-21 19:47:16 ] >> Nie o tym raczej było. Odnosiłem się do wypowiedzi >>> teleskop[ 2011-06-21 18:56:05 ] & teleskop[ 2011-06-21 17:48:57 ]
Doprecyzowanie tego co w >> A_R_mator[ 2011-06-21 19:22:16 ] >> Wszystkie zdjęcia są godne uwagi, ale jako przykład chciałem pokazać nr 263, czy li to > http://www.cmp.ucr.edu/collections/permanent/object_genres/photographers/vroman/ACVimg/Portraits1/ACV263.jpg
Tak na marginesie dyskusji dla Autora i dla komentujących > http://www.cmp.ucr.edu/collections/permanent/object_genres/photographers/vroman/Vfs174.html
teleskop[ 2011-06-21 18:56:05 ] >>> teleskop[ 2011-06-21 17:48:57 ] >>> "bo nie wzbudza innych emocji" > Chyba tutaj postawiłbym akcent w Twojej wypowiedzi. Już nie bardzo bym się zgadzał z poglądem, że nie została wydobyta twarz. Prędzej byłbym skłonny określić, że wyraz twarzy został zdominowany przez błyszczącą lufę, który to odblask w moim mniemaniu akcentem nie jest. Natomiast nie jestem skłonny przenosić akcji zdjęcia gdziekolwiek bo to już będzie zupełnie inne zdjęcie.
Portret zdecydowanie. To tak jakbyś zrobił portret kierowcy bez grama samochodu, albo chociaż kierownicy, pilota bez grama samolotu czy pilotki... Myśliwy musi mieć spluwę :)
:)) mnie - przy okazji tej fotografii zastanawia decyzja Autora, kwalifikująca zdjęcie do kategorii portret - a nie ludzie. Z tych dostępnych na Plfoto. Być może stąd te "wątpliwości"... [dodam, że dla mnie to był słuszny wybór. To dla mnie jest portret myśliwego. :) ]
@Barszczon - kto wie, kto wie. Ale, żeby nie było przegięcia :) Dzisiaj widziałem serię zdjęć dzieci z początków wieku w scenie takiej studyjnej jak na sterych fotografiach typu "retro", ale dzieciaki stały na grzbiecie krokodyla :) Poważnie. Nawet jak na retro, to była chyba lekka przeginka :D
krushon[ 2011-06-21 18:54:37 ] > :-))) Nie widzę w tym problemu. Ja też często trafiam na pewne treści, których miałem (pod)świadomość, tylko nie byłem w stanie wyartykułować. Stary przykład takiego trafienia i to w zakresie krytyki >>> http://iczek.blogspot.com/2009/12/cien-pod-nosem-wernisaz.html
trudne foto do interpretacji. Pomijając moje pewne uprzedzenia do tego fachu (postaram się, zeby nie miały wpływu na moją opinię), uważam, że zrobiłeś rzecz bardzo odważną wyjmując myśliwego z lasu i stawiając go w studio. Ale znów - czar starej fotografii polegał na stawianiu właśnie ludzi na tle scenek tekturowych, co teraz wywołuje zachwyt. Ja osobiście jednak widziałbym tego jegomościa albo w ciemnym lesie, albo majstrującego coś przy spluwie. Nie wiem, może podczas jej czyszczenia, przeglądu, konserwacji... Jakoś tak zbyt statycznie dla mnie jest teraz :)
Tak sobie mysle, ze to Autor mówił o tym, zeby nieportretowcy sie nie wypowiadali... Mnie pomysł miejsca pasuje. Nie podoba mi sie szerokość kadru, dobór kolorów i światło (eksponuje czerwień twarzy i nosa oraz bladosc szyi). I nie mam pewności co do brwi Modela w tym ujęciu.. Takie są czy tak wyglądają...? Ale jako osobnik nie umiejacy robic portretów mówię tylko o odczuciach... Lusnia błyszczy bo jest z niej dumny i to jest dobre ! :)
A_R_mator[ 2011-06-21 18:49:46 ] Możliwe, że chodzi o mój blog, w którym cytuję Twój wpis pod tym zdjęciem z godz.[ 2011-06-21 16:37:43 ] a zakończony moim post scriptum:) Zanim pozwoliłem sobie zacytować Ciebie , jako że intelektualnie jestem spowolniony, przeczytałem go 3 razy:) Zrobiłem to, ponieważ potrafiłeś wyrazić słowami to, co mnie się czasem kołacze po głowie. Ot, i wszystko:)
A_R_mator[ 2011-06-21 18:32:29 ] czytałam dzisiaj Twoje słowa w cytatach w niektórych blogach i strach mnie ogarnął. Jeśli ma się taką siłę przebicia jak Ty, to niedobrze wróżę portalowi. Strach się bać cokolowiek napisać:)))
NIe do końca rozumiem "zarzut" czy też postulat, że portret myśliwego - to tylko w lesie, na tle upolowanej zwierzyny etc. Przecież to portret - w takim, powiedzmy klasycznym - studyjnym - stylu. Portret zrobiony w atelier. Tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,w-atelier,2287493.html _ mamy portret żołnierza, tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,trebacz,2246734.html _ portret trębacza, tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,zebracy,2072038.html _ portret dzieci-żebraków, a tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,ludzie-listy-pisza,2293088.html _ listonoszy. Wszystkie te portretu (i dziesiątki innych - ukazują ludzi z atrybutami ich profesji, hobby, etc. Czy są to złe portrety?
flecik[ 2011-06-21 18:27:26 ] > Dwie kwestie tam poruszyłem. 1. Że krytyka i fotografowanie to kwestie rozdzielne, oraz, że nie można oceniak krytyka po fotografiach, a fotografa po krytyce; 2. Ta druga to jaki ja widzę problem w krytykowaniu. Takim aby było rzeczowe, ale nie stanowiło "robienia zdjęcia" za autora. (to tak w skrócie)
A R mator, takim " Tak samo jak każdy może fotografować (w znaczeniu być fotografem), tak również może i krytykować (w znaczeniu być krytykiem). Bywa, że to role idą w parze, ale nie koniecznie idą i niekoniecznie muszą. Zależności względem poziomu portalu, w ujęciu sensowny fotograf to sensowny krytyk (i odwrotnie) MZ nie ma. Natomiast warto mieć świadomość, że konto jest jedno, ale najczęściej w tych dwóch rolach występujemy. Zatem można wcale nie fotografować, a krytykiem być dobrym. Można nie krytykować, a świetnie zdjęcia robić. Można jedno i drugie jednocześnie, a można... nic. Jednak fotografa najlepiej oceniać po jego fotografiach, a krytyka po jego krytyce, a nie na krzyż. ____ Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?
A R mator, takim stwierdzeniem zbijasz ludzi z pantałyku. Nie cykam zdjęć portretowych, to już nie mogę ich komentować? Mam się bać, bo napiszę, że coś jest nie po mojej myśli, a jest myśli autora? Bez przesady. Odbieram zdjęcia zgodnie z moją aktualną wiedzą (zmienia się w miarę poznawania) i emocją. Ostatnio obserwowałam ludzi na wystawie foto i każdemu co innego się podobało, a najbardziej cieszył mnie fakt, że autor był zadowolony:))) Dogodził każdemu:))))
Już tak kończąc podziwiam to jak duże wyzwanie sobie postawiłeś ... a odstrzału za pieniądze nigdy nie zaakceptuję, od tego powinni być leśniczy-myśliwi - a nie biznes międzynarodowy.
nie podoba mi się. wolałabym zobaczyć Modela w plenerze. @brzydki pijak moim zdaniem podjąłeś się prawdziwego wyzwania wykonując klasyczny portret myśliwego. rozumiem jednak Twoją decyzję i odnosząc już się bezpośrednio do tego zdjęcia mam następujące komentarze: (1) portret ten jest nieciekawy, nawet wykonując go poza plenerem można było nadać mu trochę dynamiki i koniecznie emocji; uwagi, które opisywane są pod tym zdjęciem: lepiej w plenerze, inni nie lubię myślistwa (jak ja zresztą) są moim zdaniem związane z tym, że ten portret "generuje" tylko takie reakcje, bo nie wzbudza innych emocji. a moim zdaniem w fotografii najważniejsze są emocje, interpretacje (2) najbardziej ostrym punktem na zdjęciu jest brzuch, odciąga to od twarzy czyli de facto celu - portretu (3) dla mnie nie została tutaj wydobyta twarz, ona nie mówi, nie przemawia do mnie ... pzdr.
brzydki pijak[ 2011-06-21 16:59:56 ] > Może od końca (świadomie nie zaglądam do personaliów komentarzy), zarzuty które przytaczasz do mnie nie trafiają zupełnie. Natomiast to o czym pisałeś w niczym nie zmienia mojej wcześniejszej tezy i sprowadza się do tego co na samym końcu pisałem, czyli (przytoczę): "Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?" ___ Bo właśnie dotyczy "...po co pisać że zdjecie lepiej wyglądałoby gdyby było..." Można by się rozwodzić nad wyższością świąt... nad świętami... porównywać portrety _en_ _face_ z portretami sytuacyjnymi, ba nawet z portretami gdzie nie widać twarzy człowieka, a np jego dłoń i otoczenie. Ale to właśnie MZ jest robinie zdjęci za autora. Nie jestem w ogóle przekonany do takiej metody krytyki. Brzmi ona trochę tak jak zastępstwo procesowe. MZ może być uzasadniona na etapie nauki na poziomie podstawowym, ale wtedy odnosi się raczej do postawionego zadania i niczego poza tym. I w wizjach "jak ja bym to zrobił" brakuje trochę dosyć ważnego czynnika odbioru, empatii. Pozdrawiam również :-)
Witaj Armatorze jest oczywiście sporo prawdy w tym co piszesz jednak nie wszystko jest tak oczywiste jak to przedstawiłeś. Niekiedy krytyka nawet kiedy wydaje się być sensowna jest nietrafiona. W tym przypadku po co pisać że zdjecie lepiej wyglądałoby gdyby było zrobione w lesie itd skoro ja włąśnie w ten sposób chciałem je przedstawić. Chciałem to zrobić w sposób klasyczny i statyczny. Co więcej zrobiłem to z pełną świadomością i oczywiście przewidziałem ( co nie było trudne) że taki zarzut "wypłynie" Czy to jednak powinno hamować mnie czy innych przed robieniem tego typu fotografii ? Mz w kategorii portretu klasycznego jest to na pewno rzadziej spotykane i niecodzienne niż kolejna Pani, Dziadek lub Babcia. Mam też plenerowe zdjęcia myśliwego ale chciałem zrobić coś innego bo przecież wszyscy się silą na pokazywanie tych nieprzejednanych myśliwskich klimatów, pogoni za zwierzyną itd (chociaż jakoś mało dobrych tutaj widziałem) Armatorze na koniec czy Twoim zdaniem pisanie że to foto jest bez sensu bo jest nie w plenerze i dla tego wygląda sztucznie ma jakieś uzasadnienie ? Pytam bo głównie o ten wątek rozchodzi się całą dyskusja. Pozdrawiam
brzydki pijak[ 2011-06-21 16:28:15 ] . Nie bardzo. Tak samo jak każdy może fotografować (w znaczeniu być fotografem), tak również może i krytykować (w znaczeniu być krytykiem). Bywa, że to role idą w parze, ale nie koniecznie idą i niekoniecznie muszą. Zależności względem poziomu portalu, w ujęciu sensowny fotograf to sensowny krytyk (i odwrotnie) MZ nie ma. Natomiast warto mieć świadomość, że konto jest jedno, ale najczęściej w tych dwóch rolach występujemy. Zatem można wcale nie fotografować, a krytykiem być dobrym. Można nie krytykować, a świetnie zdjęcia robić. Można jedno i drugie jednocześnie, a można... nic. Jednak fotografa najlepiej oceniać po jego fotografiach, a krytyka po jego krytyce, a nie na krzyż. ____ Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?
Optyk jasne że nie ale jak się już o tych obrazach coś mówi to przydałoby się coś o nich wiedzieć :) Jeśli się ich nie maluje to chociaż jakimś uznanym i znanym krytykiem może być ? Tutaj na portalu ciężko ocenić kto ocenia zdjęcie bo większość ludzi jest anonimowa więc jedyne nasze odniesienie to ich portfolio. Ty jakiś zasób zdjęć masz więc wyraziłem się w formie pytającej "Nie wiem ile się już tym zajmujesz ..." bo nie byłem pewien. Co jednak zauważyłem roi się teraz od "bezpłodnych" (bez portfolio) fotografów na portalu i to mz nie jest najlepszy trend. Administracji to nie obchodzi puki klikamy w reklamy ;) ale dla poziomu portalu ma to jakieś znaczenie. Cezary a czy portret kobiety siedzącej (ubranej) na kanapie w klasycznej pozie jest mniej nudny ? ;) Ja bym raczej użył słowa statyczny a o rogach pomyślę . Darz Bóbr ;)
brzydki pijaku: mz taki sposób pokazania myśliwego nie jest bez sensu, jest tylko bardziej nudny... oczekiwania odbiorcy wobec myśliwego rozpalają wyobraźnię... ale jestem pewien, że ten portret będzie świetnie wyglądał na ścianie, pod rogami ;) Darz Bór!
Optyku drogi nie unosze się tylko tłumaczę i pytam :) Dyskutujemy o zdjęciu więc zadaje pytania. Zdjęcie nie jest aż tak trudne w odbiorze żebym musiał pisać specjalne pod nim wyjaśnienia :) Nie wiem ile się już tym zajmujesz (fotografowaniem) ale dla mnie to było oczywiste ;) Pozdrawiam
nie pochwalam myślistwa poza świadomą regulacją przyrody spieprzonej przez człowieka :); to zdjęcie ma wady w kadrze (zwłaszcza dół), tło i poza modela dziwaczne
...ło ale sjerioznyj autor... co się tak unosisz, luzu trochę ...mi się tak nie podoba i tyle, co nie znaczy że że innym nie będzie ...a o tym co chciałeś pokazać to teraz piszesz...pozdro :)
Optyk już przerabiałem te argumenty na innym portalu :) Zastanawia mnie tylko wąskowzroczne i ograniczone podejście do tematu. To co jak robimy portret mysliwego to tylko w lesie tak ? Bo jak nie w lesie to już nie jest myśliwy ? To jest akurat autentyczny myśliwy i prawdziwa broń a ja z pełną świadomością publikuje takie a nie inne zdjęcie. Nie wiem co dla Ciebie jest bez sensu. Chciałem pokazać portret człowieka (myśliwego) tylko i wyłącznie. Gdybym chciał inaczej zrobiłbym pewnie jak mówisz chociaż i takie zdjęcia mam :) Jak już gdzie indziej napisałem to o czym piszesz jest wyłącznie sposobem w jaki Ty postrzegasz myśliwego (las, pogoń za dzikiem, skórowanie, flaszki itd) i wszystko ok ale nie rozumiem dlaczego miałoby być bez sensu pokazywanie go w inny sposób, bardziej klasyczno - portretowy ? ;) Pozdro
Michał jak nie widzisz to do okulisty ;) A tak na powżnie to jak nic nie widzisz to już nie zobaczysz :) To się albo widzi lub chce zobaczyć albo nie. Przecież nikt Ci nie będzie mówił co masz widzieć:) Trzeba mieć swoje zdanie.Pozdro
Bardzo mi się podoba ten portret! Pomysł nadaje się na małą serię, tak bym autorowi życzył (i sobie jako odbiorcy!), kolejnych modeli. Pozdrawiam [mięsożerca noszący skórzane buty, he he]!
wszędzie są po prostu różni ludzie. są też tacy, dla których kontakt z lasem kończy się do zapłaty za odstrzał i radochy z tego powodu. czytałam różne wypowiedzi osób, które osiągają wręcz stan euforii podczas zabicia zwierząt. dobrze znać różne oblicza tego samego tematu. Jeśli saą myśliwi, którzy pracują z zamiłowania i charytatywnie w lesie to bardzo fajnie.
i dobrze Ci się wydaje m____m ....
z tego co pamietam - mysliwi (nie Ci urzednicy panstwowi, tylko zrzeszeni w kolach) - dokarmiaja zwierzeta, walcza z klusownictwem, pomagaja urzednikom w liczeniu poglowia i likwidacji szkod, odpowiadaja za lowiska. czyli oprocz strzelania - robia inne rzeczy. nie powinno sie chyba ich potepiac w czambul. to co powiedziec o zolnierzach??? (ktorymi byli nasi dziadowie i pradziadowie)... nie mozna przykladac tylko jednej miarki. i mowic, ze wszyscy robia to jedynie dla przyjemnosci. tak mi sie wydaje. osobiscie mnie do tego nie ciagnie - wole bezkrwawe łowy... ale znam wielu ludzi, ktorzy gospodarowanie w leise traktuja jako powazny obowiazek...
A no jeszcze dodam (kolejny kij w mrowisko) - że sprzedawane polowania są znaczącym źródłem przychodów dla gospodarzy (Lasy Państwowe, koła łowieckie) - a z kury znoszącej złote jajka się raczej nie rezygnuje. Także pozdrawiam.
J.Kaczmarski zgadzam się z Tobą, że w wyniku ingerencji człowieka w środowisko zaburzona jest populacja "szkodników" i w wyniku tego powstają odstrzały. I niech będą wykonywane przez pracowników państwowych. Handel odstrzałami redukcyjnymi choćby dotyczył szkodników i czerpanie z tego przyjemności jest dla mnie dyskusyjne i nie podoba mi sie. pzdr.
teleskop[ 2011-06-22 11:06:24 ] - takie mamy uregulowania prawne (polować mogą tylko członkowie PZŁ), a członkiem PZŁ może być każdy dorosły obywatel spełniający określone warunki, po ukończeniu kursu, odbyciu stażu łowieckiego w Kole i zdaniu egzaminu państwowego (to tak w skrócie). Nie wystarczy być pracownikiem państwowym (np . Lasów Państwowych). A handel musi się odbywać - bo jeżeli już z jakichś względów wykonuje się odstrzał - to tusza nie powinna się zmarnować (tak po prostu).
teleskopie - częściowo masz rację. Jednakże moje pytanie o zabijanie zwierząt hodowlanych faktycznie miało być włożeniem kija w mrowisko. Co do polowania - temat emocjonalny i nie do końca dobrze rozumiany , czy wręcz nie rozumiany w społeczeństwie. Oczywiście strzelanie do gatunków zagrożonych nie powinno mieć miejsca. Ale do gatunków szkodzących, zaburzających równowagę w środowisku, zbyt liczebnych - dlaczego by nie strzelać. Odsyłam do pierwszego z brzegu podręcznika tzw gospodarki łowieckiej. Tam nie chodzi o przyjemność tylko o utrzymanie równowagi w zaburzonym przez człowieka środowisku. Pozdrawiam
J.Kaczmarski tylko dlaczego te odstrzały nie są wykonywane przez pracowników państwowych, tylko odbywa się handel nimi?
Mirasie40 - w zupełności masz rację co do tej karmy 20 m od ambony. Myśliwy, który tak robi to rzeźnik - to nie ma nic wspólnego z prawdziwym polowaniem. Co do uzasadnienia zabijania zwierząt wolnych - nie mogę się z Tobą zgodzić. Żyjemy w przekształconym przez człowieka środowisku, zaburzonym , nie stabilnym. Czasem pewne priorytety wymuszają na nas jako gospodarzach lasu wykonywanie odstrzału. Na przykład w przypadku zbyt wysokich - gospodarczo nie akceptowalnych szkód w lesie - powodowanych przez zwierzyną (przykładów niestety znam mnóstwo). Gwoli wyjaśnienia - sam nie poluję, zajmuję się zawodowo tzw. "hodowlą lasu". Dla hodowcy lasu zwierzyna (głównie płowa) stanowi znaczący problem gospodarczy. Inaczej mówiąc gospodarka łowiecka jest koniecznością. Niestety )(jak w każdym środowisku) obok myśliwych etycznych i znających temat są ci , którzy choć polują to z łowiectwem (myśliwstwem) tak naprawdę nie mają wiele wspólnego
Uważam to za smutną konieczność. Natomiast nie widzę żadnego uzasadnienia dla zabijania zwierząt wolnych. Nie potrzebujemy ich mięsa, ani skór. A wyłożona karma 20 metrów od ambony to rzeź, nie polowanie....
Miras40 i J.Kaczmarski włożyliście kij w mrowisko ... Natomiast widzę dużą różnicę: myśliwi zabijają dla przyjemności i płacą za tę przyjemność, bardzo często płacą za zabijanie gatunków zwierząt, które są na listach gatunków zagrożonych i chronionych; zwierzęta hodowlane nie zabija się dla przyjemności tylko dla zaspokojenia głodu (to lepsze niż danie każdemu broni i uganiania się za pożywieniem samodzielnie). Niestety warunki hodowli są tragiczne celem zmniejszenia kosztów "produkcji" (ze tak nieładnie napiszę) Wydaje mi się, że jeśli problem jest zauważony to będzie się coraz lepiej działo w tym temacie. J.Kaczmarski używasz pewnie telefonu komórkowe, tak jak ja. Wiesz skąd pochodzą metale wykorzystywane do ich produkcji i co finansują te wydobycia? Świat jest taki jaki go tworzymy:(
A co myślisz Mirasie40 o zabijaniu zwierząt hodowlanych ?
Mroczny portret z krwią niewinnych. Nie myślę miło o zabawiających się zabijaniem dzikich zwierząt
brzydki pijak[ 2011-06-22 10:27:46 ] - i to duzo wyjasnia. grunt, ze dystans trzymasz :) i tak trzymac!
brzydki pijak w sumie fajna jest ta dyskusja... duży szacunek bo podjąłeś się wyzwania z tym zdjęciem Myśliwego, pozdrawiam.
Rozgorzała dyskusja i dobrze. Podziękował za opinie itd Armatorze ja swoją opinię wyraziłem już wcześniej i nie ma sensu żebym ją przepisywał. Nie odmawiałem też nikomu prawa komentowania zdjęć. Ludzie jak to ludzie wyrywają z kontekstu, niedoczytują albo wcale nie czytają :) Potem już tylko nagonka hi hi Ktoś tam napisał że po co dwa bliki albo że twarz czerwona a szyja biała...Strach pomyśleć co by było jakbym ringiem doświetlał rotfl Różnice w kolorze skóry są zupełnie naturalne, model jest tak opalony :) Dodam że ma młynarską cerę a opala się na raczka. Bodajże podczas ostatniego WPP w kategorii portret wygrał portret marynarza i bynajmniej był On przedstawiony za sterami tonącego statku lol Jak ktoś ma chwilę to niech poszpera.Pozdro dla wszystkich ;)
w temacie polecam...http://vod.onet.pl/jak-robic-piekne-zdjecia,jak-robic-piekne-zdjecia,11955,0,11956,odcinek.html
Maigret[ 2011-06-21 21:33:56 ] > Szukam ale to nie to
Jim McGuire...
Ojej jestem pedałem (lol) (ukłon)
żarcik (ukłon) (lol)
@Fukushima San http://vader.joemonster.org/upload/zfd/512_4039419cb57ea981a5b159c0e5.jpg
dobra fotka
teleskop[ 2011-06-21 21:01:57 ] > Niestety nie. Chodzi o namiot, który wraz ze swoimi ścianami i sufitem służył do regulacji oświetlenia. Portrety były bardzo plastyczne i z tego co kojarzę przestawiały mieszkańców Ameryk, choć może nie tylko.
ej Maigret a Tobie go wydziobały (lol) (ukłon)
ej Fukushima, chyba ci ptaki ciernistych krzewów na rozum spadły
Żarcik (ukłon)
A_R_mator: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Camera_obscura.jpg Robert Boyle ? pomysłów więcej brak:(
Maigret[ 2011-06-21 20:57:21 ] Zamknij się głąbie (lol) (ukłon)
Splitomania jakaś. Ten to w jednym krótkim zdaniu wypisze co nie tak (uj wie po co) i idzie spokojnie dalej (ukłon)
jedni udają japońców, a inni ekspertów, ot co
Po uj ludzie wypisują te bzdury pod tymi zdjęciami? (ukłon)
Fukushima San[ 2011-06-21 20:53:58 ] Hai, fukushima sama!
(lol) żarcik (ukłon)
marcin wuu[ 2011-06-21 20:51:57 ] Zamknij sie głąbie (ukłon)
Mogę ja? Czy też zostanę zjechany że skoro myśliwych nie fotografuję to gęba w kubeł? Światło poległo. Po co dwa światła? jakieś dziwne komplikacje na twarzy - na nosie dwie kropki symetrycznie, dwa bliki w oczach, jakieś dziwne cienie na twarzy... niepotrzebne i spłaszczające. Do tego flinta mu błyska za bardzo i ciągnie oko. Można było tę drugą lampę użyć jako kontrę albo jakieś efektowe światło. Kolor też ciut za zimny. Nienaturalnie to wyszło. Ale. Nie brać mnie poważnie, nie znam się na myśliwych...
teleskop[ 2011-06-21 20:39:29 ] > Przeszukałem... wygląda, że jednak nie.
A nie bo on był od fotoreportaży wojennych... no to nie wiem.
A_R_mator[ 2011-06-21 20:26:56 ] Nie był to Roger Fentons?
bardzo fajny portret :-)
teleskop[ 2011-06-21 20:12:42 ] > Wymiana poglądów jest cenna i mało jej na portalu. Za dużo za to przepychanek. Ja od dawna nie mogę sobie w żaden sposób przypomnieć (dlatego czasami pod zdjęciami o tym wspominam) gościa, który drzewiej jeździł po świecie ze specjalnym namiotem, który służył mu jako studio oświetleniowe (regulowane ściany i sufit z tkaniny półprzepuszczalnej) i wykonywał portrety en face. Chciałem poznać parametry tegoż namiotu.
jeśli fotografowany wygląda jak S.A.-man w panterce (a takie jest pierwsze wrażenie) to chyba ten portret nie należy do udanych
A_R_mator: dzięki za komentarz, fajnie jest się wymieniać poglądami. nie proponowałam przeniesienia Modela do pleneru, widziałabym go tam i to wszystko. Miejsce to decyzja Autora. Napisałam, że portret myśliwego w studio jest wyzwaniem, a dyskusja pod zdjęciem toczy się wokół tych, a nie innych tematów bo pewnie akurat wśród tych osób/tutaj/teraz te tematy budzą emocje. Ja wolałabym czuć, że Model do mnie gada. Nie czuję tego, ale to też nic złego, jednym się jedno podoba, innym co innego. Za to Autor ma świetny portret rudej dziewczynki uśmiechniętej od ucha do ucha, ze łzami w oczach z tego śmiechu. pzdr.
Paweł_Dąbrowski[ 2011-06-21 19:55:34 ] > Mnie podejście do tego typu portretów skojarzyło się właśnie z niektórymi pracami Adama Clark Vromana. I z takimi, których autora nie pamiętam i nie mogę odszukać ich śladów w necie. Szukałbym podobieństw i różnic pomiędzy tym zdjęciem a tamtymi. Oczywiście wyłącznie w celach warsztatowych, a nie żadnego wartościowania ;-)
Fajne (ukłon)
A_R_mator, ja tak tylko sarkastycznie:)
Paweł_Dąbrowski[ 2011-06-21 19:47:16 ] >> Nie o tym raczej było. Odnosiłem się do wypowiedzi >>> teleskop[ 2011-06-21 18:56:05 ] & teleskop[ 2011-06-21 17:48:57 ]
A_R_mator[ 2011-06-21 19:40:32 ] - ee, zdjęcie nie wzbudza emocji, gdyż nie zostało wykonane w trakcie pielenia:)))
Doprecyzowanie tego co w >> A_R_mator[ 2011-06-21 19:22:16 ] >> Wszystkie zdjęcia są godne uwagi, ale jako przykład chciałem pokazać nr 263, czy li to > http://www.cmp.ucr.edu/collections/permanent/object_genres/photographers/vroman/ACVimg/Portraits1/ACV263.jpg
Paweł Dąbrowski - oj niektórych gołe baby w młynach drażnią. Co do zdjęcia: tło niewypał - takie jakby zbryzgane krwią.
split[ 2011-06-21 18:55:23 ] > Ależ to również jest dyskusja o zdjęciu :-)
Gołe baby w opuszczonych fabrykach i młynach nikogo nie drażnią, a myśliwy z dubeltówką w studio już tak?? :)))) Dobre foto.
Tak na marginesie dyskusji dla Autora i dla komentujących > http://www.cmp.ucr.edu/collections/permanent/object_genres/photographers/vroman/Vfs174.html
teleskop[ 2011-06-21 18:56:05 ] >>> teleskop[ 2011-06-21 17:48:57 ] >>> "bo nie wzbudza innych emocji" > Chyba tutaj postawiłbym akcent w Twojej wypowiedzi. Już nie bardzo bym się zgadzał z poglądem, że nie została wydobyta twarz. Prędzej byłbym skłonny określić, że wyraz twarzy został zdominowany przez błyszczącą lufę, który to odblask w moim mniemaniu akcentem nie jest. Natomiast nie jestem skłonny przenosić akcji zdjęcia gdziekolwiek bo to już będzie zupełnie inne zdjęcie.
Portret zdecydowanie. To tak jakbyś zrobił portret kierowcy bez grama samochodu, albo chociaż kierownicy, pilota bez grama samolotu czy pilotki... Myśliwy musi mieć spluwę :)
:)) mnie - przy okazji tej fotografii zastanawia decyzja Autora, kwalifikująca zdjęcie do kategorii portret - a nie ludzie. Z tych dostępnych na Plfoto. Być może stąd te "wątpliwości"... [dodam, że dla mnie to był słuszny wybór. To dla mnie jest portret myśliwego. :) ]
@Barszczon - kto wie, kto wie. Ale, żeby nie było przegięcia :) Dzisiaj widziałem serię zdjęć dzieci z początków wieku w scenie takiej studyjnej jak na sterych fotografiach typu "retro", ale dzieciaki stały na grzbiecie krokodyla :) Poważnie. Nawet jak na retro, to była chyba lekka przeginka :D
@Maćku :)) a może na tle dekoracji - typu malunek - przedstawiającej las? :))
krushon[ 2011-06-21 18:54:37 ] > :-))) Nie widzę w tym problemu. Ja też często trafiam na pewne treści, których miałem (pod)świadomość, tylko nie byłem w stanie wyartykułować. Stary przykład takiego trafienia i to w zakresie krytyki >>> http://iczek.blogspot.com/2009/12/cien-pod-nosem-wernisaz.html
trudne foto do interpretacji. Pomijając moje pewne uprzedzenia do tego fachu (postaram się, zeby nie miały wpływu na moją opinię), uważam, że zrobiłeś rzecz bardzo odważną wyjmując myśliwego z lasu i stawiając go w studio. Ale znów - czar starej fotografii polegał na stawianiu właśnie ludzi na tle scenek tekturowych, co teraz wywołuje zachwyt. Ja osobiście jednak widziałbym tego jegomościa albo w ciemnym lesie, albo majstrującego coś przy spluwie. Nie wiem, może podczas jej czyszczenia, przeglądu, konserwacji... Jakoś tak zbyt statycznie dla mnie jest teraz :)
flecik[ 2011-06-21 18:52:51 ] > Oj tam, oj tam... Tak pytam z ludzkiej ciekawości ;-)))
m___m - nareszcie cos ad rem, pozdrawiam :)
Tak sobie mysle, ze to Autor mówił o tym, zeby nieportretowcy sie nie wypowiadali... Mnie pomysł miejsca pasuje. Nie podoba mi sie szerokość kadru, dobór kolorów i światło (eksponuje czerwień twarzy i nosa oraz bladosc szyi). I nie mam pewności co do brwi Modela w tym ujęciu.. Takie są czy tak wyglądają...? Ale jako osobnik nie umiejacy robic portretów mówię tylko o odczuciach... Lusnia błyszczy bo jest z niej dumny i to jest dobre ! :)
a tak z ciekawości, co sądzicie o tym co napisałam o zdjęciu?
proponuję skoncentrować się na samym zdjęciu, ocenić go jako fotografię, widocznie to bardzo trudne
A_R_mator[ 2011-06-21 18:49:46 ] Możliwe, że chodzi o mój blog, w którym cytuję Twój wpis pod tym zdjęciem z godz.[ 2011-06-21 16:37:43 ] a zakończony moim post scriptum:) Zanim pozwoliłem sobie zacytować Ciebie , jako że intelektualnie jestem spowolniony, przeczytałem go 3 razy:) Zrobiłem to, ponieważ potrafiłeś wyrazić słowami to, co mnie się czasem kołacze po głowie. Ot, i wszystko:)
A_R_mator[ 2011-06-21 18:49:46 ] Przepraszam, to jest nieważne:)
flecik[ 2011-06-21 18:47:19 ] > Czy ja o czymś nie wiem? Jakie przebicie? W jakich blogach? Hmm...
A_R_mator[ 2011-06-21 18:32:29 ] czytałam dzisiaj Twoje słowa w cytatach w niektórych blogach i strach mnie ogarnął. Jeśli ma się taką siłę przebicia jak Ty, to niedobrze wróżę portalowi. Strach się bać cokolowiek napisać:)))
NIe do końca rozumiem "zarzut" czy też postulat, że portret myśliwego - to tylko w lesie, na tle upolowanej zwierzyny etc. Przecież to portret - w takim, powiedzmy klasycznym - studyjnym - stylu. Portret zrobiony w atelier. Tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,w-atelier,2287493.html _ mamy portret żołnierza, tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,trebacz,2246734.html _ portret trębacza, tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,zebracy,2072038.html _ portret dzieci-żebraków, a tu: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,ludzie-listy-pisza,2293088.html _ listonoszy. Wszystkie te portretu (i dziesiątki innych - ukazują ludzi z atrybutami ich profesji, hobby, etc. Czy są to złe portrety?
flecik[ 2011-06-21 18:22:20 ] >>> Uzupełnienie (jeszcze) dot. "flecik[ 2011-06-21 18:22:20 ] " Nie cykam zdjęć portretowych, to już nie mogę ich komentować? " >>>> Pisałem o czymś zgoła przeciwnym ;-)
flecik[ 2011-06-21 18:27:26 ] > Dwie kwestie tam poruszyłem. 1. Że krytyka i fotografowanie to kwestie rozdzielne, oraz, że nie można oceniak krytyka po fotografiach, a fotografa po krytyce; 2. Ta druga to jaki ja widzę problem w krytykowaniu. Takim aby było rzeczowe, ale nie stanowiło "robienia zdjęcia" za autora. (to tak w skrócie)
da się streścić te dywagacje w trzech zdaniach?...
A R mator, takim " Tak samo jak każdy może fotografować (w znaczeniu być fotografem), tak również może i krytykować (w znaczeniu być krytykiem). Bywa, że to role idą w parze, ale nie koniecznie idą i niekoniecznie muszą. Zależności względem poziomu portalu, w ujęciu sensowny fotograf to sensowny krytyk (i odwrotnie) MZ nie ma. Natomiast warto mieć świadomość, że konto jest jedno, ale najczęściej w tych dwóch rolach występujemy. Zatem można wcale nie fotografować, a krytykiem być dobrym. Można nie krytykować, a świetnie zdjęcia robić. Można jedno i drugie jednocześnie, a można... nic. Jednak fotografa najlepiej oceniać po jego fotografiach, a krytyka po jego krytyce, a nie na krzyż. ____ Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?
flecik[ 2011-06-21 18:22:20 ] > Jakim fleciku? Albo ja coś niezrozumiale napisałem, albo nie doczytałaś moich komentarzy ;-)
A R mator, takim stwierdzeniem zbijasz ludzi z pantałyku. Nie cykam zdjęć portretowych, to już nie mogę ich komentować? Mam się bać, bo napiszę, że coś jest nie po mojej myśli, a jest myśli autora? Bez przesady. Odbieram zdjęcia zgodnie z moją aktualną wiedzą (zmienia się w miarę poznawania) i emocją. Ostatnio obserwowałam ludzi na wystawie foto i każdemu co innego się podobało, a najbardziej cieszył mnie fakt, że autor był zadowolony:))) Dogodził każdemu:))))
Już tak kończąc podziwiam to jak duże wyzwanie sobie postawiłeś ... a odstrzału za pieniądze nigdy nie zaakceptuję, od tego powinni być leśniczy-myśliwi - a nie biznes międzynarodowy.
nie podoba mi się. wolałabym zobaczyć Modela w plenerze. @brzydki pijak moim zdaniem podjąłeś się prawdziwego wyzwania wykonując klasyczny portret myśliwego. rozumiem jednak Twoją decyzję i odnosząc już się bezpośrednio do tego zdjęcia mam następujące komentarze: (1) portret ten jest nieciekawy, nawet wykonując go poza plenerem można było nadać mu trochę dynamiki i koniecznie emocji; uwagi, które opisywane są pod tym zdjęciem: lepiej w plenerze, inni nie lubię myślistwa (jak ja zresztą) są moim zdaniem związane z tym, że ten portret "generuje" tylko takie reakcje, bo nie wzbudza innych emocji. a moim zdaniem w fotografii najważniejsze są emocje, interpretacje (2) najbardziej ostrym punktem na zdjęciu jest brzuch, odciąga to od twarzy czyli de facto celu - portretu (3) dla mnie nie została tutaj wydobyta twarz, ona nie mówi, nie przemawia do mnie ... pzdr.
brzydki pijak[ 2011-06-21 16:59:56 ] > Może od końca (świadomie nie zaglądam do personaliów komentarzy), zarzuty które przytaczasz do mnie nie trafiają zupełnie. Natomiast to o czym pisałeś w niczym nie zmienia mojej wcześniejszej tezy i sprowadza się do tego co na samym końcu pisałem, czyli (przytoczę): "Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?" ___ Bo właśnie dotyczy "...po co pisać że zdjecie lepiej wyglądałoby gdyby było..." Można by się rozwodzić nad wyższością świąt... nad świętami... porównywać portrety _en_ _face_ z portretami sytuacyjnymi, ba nawet z portretami gdzie nie widać twarzy człowieka, a np jego dłoń i otoczenie. Ale to właśnie MZ jest robinie zdjęci za autora. Nie jestem w ogóle przekonany do takiej metody krytyki. Brzmi ona trochę tak jak zastępstwo procesowe. MZ może być uzasadniona na etapie nauki na poziomie podstawowym, ale wtedy odnosi się raczej do postawionego zadania i niczego poza tym. I w wizjach "jak ja bym to zrobił" brakuje trochę dosyć ważnego czynnika odbioru, empatii. Pozdrawiam również :-)
flecik a ja sie boję, że go na moich kolorowych polach spotkam..:(
A ja mam tylko nadzieję, że nie poluje na motyle:)))
Powiedziałbym cos ale skoro portretów nie robie... to sie troche obawiam.:)
Witaj Armatorze jest oczywiście sporo prawdy w tym co piszesz jednak nie wszystko jest tak oczywiste jak to przedstawiłeś. Niekiedy krytyka nawet kiedy wydaje się być sensowna jest nietrafiona. W tym przypadku po co pisać że zdjecie lepiej wyglądałoby gdyby było zrobione w lesie itd skoro ja włąśnie w ten sposób chciałem je przedstawić. Chciałem to zrobić w sposób klasyczny i statyczny. Co więcej zrobiłem to z pełną świadomością i oczywiście przewidziałem ( co nie było trudne) że taki zarzut "wypłynie" Czy to jednak powinno hamować mnie czy innych przed robieniem tego typu fotografii ? Mz w kategorii portretu klasycznego jest to na pewno rzadziej spotykane i niecodzienne niż kolejna Pani, Dziadek lub Babcia. Mam też plenerowe zdjęcia myśliwego ale chciałem zrobić coś innego bo przecież wszyscy się silą na pokazywanie tych nieprzejednanych myśliwskich klimatów, pogoni za zwierzyną itd (chociaż jakoś mało dobrych tutaj widziałem) Armatorze na koniec czy Twoim zdaniem pisanie że to foto jest bez sensu bo jest nie w plenerze i dla tego wygląda sztucznie ma jakieś uzasadnienie ? Pytam bo głównie o ten wątek rozchodzi się całą dyskusja. Pozdrawiam
brzydki pijak[ 2011-06-21 16:28:15 ] . Nie bardzo. Tak samo jak każdy może fotografować (w znaczeniu być fotografem), tak również może i krytykować (w znaczeniu być krytykiem). Bywa, że to role idą w parze, ale nie koniecznie idą i niekoniecznie muszą. Zależności względem poziomu portalu, w ujęciu sensowny fotograf to sensowny krytyk (i odwrotnie) MZ nie ma. Natomiast warto mieć świadomość, że konto jest jedno, ale najczęściej w tych dwóch rolach występujemy. Zatem można wcale nie fotografować, a krytykiem być dobrym. Można nie krytykować, a świetnie zdjęcia robić. Można jedno i drugie jednocześnie, a można... nic. Jednak fotografa najlepiej oceniać po jego fotografiach, a krytyka po jego krytyce, a nie na krzyż. ____ Problem krytyki jest jednak MZ inny. Otóż sam nieraz mam kłopot, jak omówić krytycznie zdjęcie, nie robiąc go za autora? MZ takie próby widziałem poniżej, a chyba nie o to chodzi. Zatem jak?
Optyk jasne że nie ale jak się już o tych obrazach coś mówi to przydałoby się coś o nich wiedzieć :) Jeśli się ich nie maluje to chociaż jakimś uznanym i znanym krytykiem może być ? Tutaj na portalu ciężko ocenić kto ocenia zdjęcie bo większość ludzi jest anonimowa więc jedyne nasze odniesienie to ich portfolio. Ty jakiś zasób zdjęć masz więc wyraziłem się w formie pytającej "Nie wiem ile się już tym zajmujesz ..." bo nie byłem pewien. Co jednak zauważyłem roi się teraz od "bezpłodnych" (bez portfolio) fotografów na portalu i to mz nie jest najlepszy trend. Administracji to nie obchodzi puki klikamy w reklamy ;) ale dla poziomu portalu ma to jakieś znaczenie. Cezary a czy portret kobiety siedzącej (ubranej) na kanapie w klasycznej pozie jest mniej nudny ? ;) Ja bym raczej użył słowa statyczny a o rogach pomyślę . Darz Bóbr ;)
...o Cezary świetnie to ujął w słowa, p-m
brzydki pijaku: mz taki sposób pokazania myśliwego nie jest bez sensu, jest tylko bardziej nudny... oczekiwania odbiorcy wobec myśliwego rozpalają wyobraźnię... ale jestem pewien, że ten portret będzie świetnie wyglądał na ścianie, pod rogami ;) Darz Bór!
..a czy muszę malować żeby oglądać obrazy?
Optyku drogi nie unosze się tylko tłumaczę i pytam :) Dyskutujemy o zdjęciu więc zadaje pytania. Zdjęcie nie jest aż tak trudne w odbiorze żebym musiał pisać specjalne pod nim wyjaśnienia :) Nie wiem ile się już tym zajmujesz (fotografowaniem) ale dla mnie to było oczywiste ;) Pozdrawiam
nie pochwalam myślistwa poza świadomą regulacją przyrody spieprzonej przez człowieka :); to zdjęcie ma wady w kadrze (zwłaszcza dół), tło i poza modela dziwaczne
oczywiście pozdrawiam modela bo sympatyczny gość ;)
...ło ale sjerioznyj autor... co się tak unosisz, luzu trochę ...mi się tak nie podoba i tyle, co nie znaczy że że innym nie będzie ...a o tym co chciałeś pokazać to teraz piszesz...pozdro :)
Mysliwy do lasu-pozdrowienia dla myśliwego.
Optyk już przerabiałem te argumenty na innym portalu :) Zastanawia mnie tylko wąskowzroczne i ograniczone podejście do tematu. To co jak robimy portret mysliwego to tylko w lesie tak ? Bo jak nie w lesie to już nie jest myśliwy ? To jest akurat autentyczny myśliwy i prawdziwa broń a ja z pełną świadomością publikuje takie a nie inne zdjęcie. Nie wiem co dla Ciebie jest bez sensu. Chciałem pokazać portret człowieka (myśliwego) tylko i wyłącznie. Gdybym chciał inaczej zrobiłbym pewnie jak mówisz chociaż i takie zdjęcia mam :) Jak już gdzie indziej napisałem to o czym piszesz jest wyłącznie sposobem w jaki Ty postrzegasz myśliwego (las, pogoń za dzikiem, skórowanie, flaszki itd) i wszystko ok ale nie rozumiem dlaczego miałoby być bez sensu pokazywanie go w inny sposób, bardziej klasyczno - portretowy ? ;) Pozdro
...Cezary z dwoma najlepiej bo ma dwururkę :)
...i z szarżującym dzikiem ;)
bez sensu...zrób mu portret w plenerze bo tak wygląda sztucznie...
Michał jak nie widzisz to do okulisty ;) A tak na powżnie to jak nic nie widzisz to już nie zobaczysz :) To się albo widzi lub chce zobaczyć albo nie. Przecież nikt Ci nie będzie mówił co masz widzieć:) Trzeba mieć swoje zdanie.Pozdro
Portret dobry, ale mam inne pytanie. Dlaczego odważny model? Nie rozumiem...