grupa studentów i asystentów geologii w drodze na kwatery w czasie terenowych zajęć dydaktycznych, okolice podkrakowskie, rok 1951; aparat Certo Super-Dollina, skan z odbitki.
@Derian - a poza tym, w takiej dziurze można było dosięgnąć do pasa mocującego :))); @Zbyszku - dzięki :)). Chwilowo mam mały zastój w opracowywaniu archiwaliów - ale zapewne ów zastój minie :))
I ja jeździłem na czymś takim wyładowanym po piętro sianem. Nie bałem się bo siedziałem zazwyczaj w dziurze, przez co miałem większą stabilność podczas pokonywania wybojów :)
@Derian - a poza tym, w takiej dziurze można było dosięgnąć do pasa mocującego :))); @Zbyszku - dzięki :)). Chwilowo mam mały zastój w opracowywaniu archiwaliów - ale zapewne ów zastój minie :))
wow...tego Ci zazdroszczę..///
I ja jeździłem na czymś takim wyładowanym po piętro sianem. Nie bałem się bo siedziałem zazwyczaj w dziurze, przez co miałem większą stabilność podczas pokonywania wybojów :)
:))
Acha!
bo to w latach pięćdziesiątych - okres błędów i tych, no... wypryszczeń...
Teraz zauważyłem, że to niebo jakieś pryszczate.
być może - choć zbytnio bym tych dwóch faktów nie łączył :)))
barszczon[ 2011-06-08 14:39:20 ] ==> I dlatego łazisz po wysokich górach a jam pozostał szczurem nizinnym :-(
ja też jeźdźiłem... ale się nie bałem :)))
Jeździłem takim wozem drabiniastym załadowanym czubato sianem i trząsłem się ze strachu, że się zsunę na ziemię
Cięcie zapewne nie było zamierzone... :))
ostatni - z kosą... protestuję przeciw cięciom na sile pociągowej !!
wehikuł w czasie :))
Wehikuł czasu ? :)
:))
jak widać z napędem na tylne kopyta ;-) fajne
:)) dojechali :)) @Tomcha :))))
cięcie odważne :DDDD
...rety ... super!... ;)))
dojechali, mam nadzieję
podoba mi sie ciecie sily pociagowej :)