Opis zdjęcia
lato 1964 (najprawdopodobniej), Kazimierz Dolny nad Wisłą, transport przez Wisłę do kamieniołomu w Bochotnicy. W rzeczywistości flisak nazywał się Czerpak.---- Żeby przepłynąć na drugą stronę, należało stanąć na brzegu i głośno wołać: "przewozu, przewozu..." do momentu, aż zobaczyło się wypływającą z drugiego brzegu łódkę...---- Łódka to klasyczna pychówka. Na pokładzie, oprócz mnie i mojej Mamy (z lewej), duńska paleontolog, która współpracowała z Mamą przy opracowywaniu kolekcji skamieniałości. Nie tylko z Bochotnicy. Skan z odbitki, aparat Certo Super-Dollina.
Witam, ponieważ nie znalazłam Pana adresu mailowego kontaktuję się za pośrednictwem tej strony. Przygotowujemy folder dotyczący Wisły na Lubelszczyźnie (szczególnie w okolicach do Józefowa nad Wisłą do Puław). W tekście znalazł się fragment dotyczący Dziadka Czerpaka. Poszukiwaliśmy zdjęcia które mogłoby zilustrować ten fragment tekstu i natrafiliśmy na ten skan z odbitki zamieszony przez Pana. Czy istniałaby jakaś możliwość wykorzystania w folderze zamieszczonego zdjęcia? Pozdrawiam, Agnieszka Ozimek (Lokalna Organizacja Turystyczna "Kraina Lessowych Wąwozów", agnieszka@kraina.org.pl
uprzejmie wyjaśniam , co prawda z duzym opóźnieniem ;> "na ruma" -wiosłowanie jednym wiosłem z jednej burty z odpowiednim podkręceniem na końcu kazdego pociągnięcia . Pozdrawiam
a co znaczy "na ruma"?
na pewno "na pych" a nie "na ruma"?
:)) proszę bardzo :))
też lubię takie dawności pooglądać i to bez ruszania się z domu, dzięki za stworzenie takiej możliwości :)
:))) teraz w tym miejscu kursuje prom...
Chyba kupię sobie łajbę...
:)) bywa :)) (w sensie ożycia kol klona)
znakomity dokument epoki :) ooo... no i kol klon ożył :))
:)) Już spytałem... W okresie "początkowym" - w granicach złotówki-trzech złotych od osoby, a na krypę wchodziło tyle pasażerów - ilu się zmieściło... W czasach gdy robione było to zdjęcie - działalność była już "oficjalna" => przewóz pasażerski. Liczba osób była ograniczona do liczby miejsc siedzących, a cena wahała się w granicach 5-7 zł ode łba :))
Pewno nie wiele, nie pytaj :)
Owszem - ale nie pamiętam ile... zapytam
Trzeba było mieć mocne gardło :) Pobierał opłatę za transport?
:)) z kilku rozmów z Dziadkiem - wynikało wyraźnie, że nie do końca On rozumie kategorię retro, tak jak inni. Jeżeli ktoś dysponuje inną - bardziej artystyczną fotografią pychówki wiślanej używanej do transportu ludzi z lat 60-tych i zechce taką fotografię zaprezentować - z pewnością będę jednym z pierwszych, który wyrazi pod taką fotografią szczere zadowolenie z racji możliwości jej obejrzenia. Dla mnie - o to głównie chodzi w tej kategorii...
specjalnie mi to nie przeszkadza, po prostu zaczynam rozumieć dziadka i słabośc kategorii retro... :)
Wiesz co RadosławBiałkowski - jeśli masz z tym problem - interweniuj. Dopiero teraz zaczęło Ci to przeszkadzać?
wiesz co barszczon, kiedyś myślałem ze dziadek się czepia... Ale widze że niektórzy wykorzystują bardzo mocno kategorie retro...