Opis zdjęcia
Fotografia czarno-biała na tekturce (cabinet portrait), tonowanie. Autor: B. Budzyńska. Wyd. Zakład fotograficzny: B. Budzyńska, Ostrowo. Datowanie: ok. 1895. Kraj: Polska. Recto: portret trzech mężczyzn w garniturach, z charakterystycznymi krawatami, wykonany w atelier. Verso: czyste. Wymiary fotografii: 10 cm / 13,5 cm, wymiary tekturki: 10,8 cm / 16,7 cm. Nadruk jednobarwny. Krawędzie malowane na kolor złoty. Stan zachowania: dobry. Marka papieru: nieznana. Stopień połysku: błyszczący. Źródło: zbiór własny (0020-01/2011).
Świetny fot...
Oczywiście :) Poza tym, jeśli fotograf dźwigał różnego rodzaju tytuły czy też posiadał półkę z dyplomami, to nie stronił od umieszczania tych informacji właśnie na kartoniku. Poza tym świadczyło to jego renomie, naganiało kolejnych klientów. Choć takie afiszowanie się medalami, sukcesami nie zawsze szło w parze z tym, co widać było na fotografii ;) Czasem myślę sobie, że tytuł łatwiej było zdobyć komuś, kto zajmował się fotografią kontynuując interes rodzinny, posiadał nazwisko itp. No ale to chyba podobnie jak jest teraz :)
świetne... a i możliwości interpretacyjne - spore :)). Na niektórych kartonikach poza logo firmy pojawiały się ozdobne inskrypcje świadczące o tym, komu dana firma robiła fotografie... vide: _ http://plfoto.com/zdjecie,retro,hrabina,2055591.html _ :))
W wielu zakładach fotograficznych używano podobnych elementów dekoracyjnych, przy pomocy których nijako przenoszono do atelier scenę, którą można było spotkać na zewnątrz :) Tak było łatwiej... zarówno dla fotografa jak i fotografujących się osób. Poza tym osoby mieszkające w mieście mogły np. być portretowane w scenerii wsi, lasu czy nawet pustyni, palm, dżungli... oczywiście udanie lub mniej udanie namalowanej na płótnie ;) O zamożności fotografa, a tym samym o jego popularności może świadczyć fakt używania kartoników. Jeśli fotograf dorobił się takowych to można przypuszczać, że był popularny i często odwiedzany :)
wypasione atelier! a zaplecione zwisy męskie,miód!świetna fota.
Jedynym obecnym w tej scenie wydaje się być młodzieniec stojący po środku, jego wzrok wpatruje się we mnie, w dłoni trzyma rękawiczki... Panowie siedzący po obu stronach, ich wzrok skierowany gdzieś po przekątnych, w dłoniach niezapalone papierosy... Każdy z nich trzyma papierosa podobnie, w palcach lewej dłoni. Koledzy... bracia... rodzina...? Nie wiele wiem.
fajna poza pana z laską :) cóz za fotografia!