Opis zdjęcia
"a wiesz, że gdzieś tu Sokół był na ubezpieczeniu przy akcji "Apteka Wendego?".... ---- nie wiem, czy te Panie wspominały akurat tę akcję. Ale z pewnością spacerowały szlakiem drobnych wspomnień... marzec 2011; aparat: Yashica, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f8.0, ISO 400 (AGFA, Rollei RETRO 400S)
;) dzięki ;)
no.. :]
@Joginie - wiem :)) Starówkę znam dosyć dobrze :))); @Kazanie48 - dziękuję :))
barszczon [2011-03-31 23:46:52] ==> No byłeś w pobliżu Koźlej :-)))
Bardzo lubie:) Jakby nie auta , pełna dycha :)
@Bendzi :)) dzięki :))
@Joginie - niebawem pokażę zdjęcie ul. Starej :)) [to w odpowiedzi na pytanie]
;) klimat mijsce :)
:))
..."pomoc naukową"...
Jak to u mnie: mały spamiczek - jest w obrębie Stare/Nowe miasto ulica Koźla; czy ktoś wie (bez patrzenia na "pomoc naukową) gdzie ona jest?
@Dziadku - Ty zdjęcia byś nie zrobił, ale ja jestem zwykłym amatorem. Mnie to sprawia przyjemność. A jeśli pytasz czemu samochód "rżnięty przez pół" - to: bo rżnięty w innych proporcjach wyglądałby jeszcze gorzej, nie było czasu na dobieranie kadru tak by bya w nim widoczny wyłącznie drugi samochód. :)) I od razu anegdota - kiedyś zwiedzałem z Tatą zamek w Niedzicy. Mogliśmy wejść na wieżę - i zrobić zdjęcia w dół - koryta Dunajca. Już wtedy kadr mi się zdecydowanie nie podobał... Ale po wybudowaniu zapory - zacząłem strasznie żałować, że zachowałem z tamtej wycieczki tylko jeden slajd [_ http://plfoto.com/zdjecie,retro,minione-widoki-2,2039458.html _] :)
ja w takiej sytuacji nie robiłbym zdjęcia, bo wychodze z założenia, że zdjęcie powinno bronić się samo, tłumaczenia nie potrzebne, ktoś zapyta czemu samochód rżnięty przez pół i ....................cisza
@Jarku :)) no i trzeba próbować...; @Dziadku - ja też wolałbym bez samochodu. A jeszcze bardziej - bez obu. Ale - nie wiedziałem kiedy i czy w ogóle odjadą, Panie nie robiły wrażenia skłonnych do zatrzymania się - choćby na chwilę, a i wracać do domu - na obiad - też musiałem :)))
:))) ... dobre ;)
Byłoby dobre zdjęcie, samochód z lewej zepsuł. Od razu anegdota: kiedyś dawno temu robiłem sesję zamku w Baranowie Sandomierskim i potrzebowałem zdjęcia zamku bez samochodów, które tam wiecznie parkowały. Poprosiłem dyrektora, żeby je usuneli, nie ma problemu zaraz to zrobimy. Wieczorem dyrektor mnie pyta:.. zrobił pan, nie zrobiłem bo cały czas stoi tam stary zdezelowany peugeot, którego ochrona nie ruszyła...... dyrektor na to...a cholera to mój ....J)))))))))
taaak, na pewno. Nam pozostaje misja utrwalenia na zdjęciach tego co jeszcze nie zostało pokryte nowoczesną "infrastrukturą" ;) :)))
@Li :)) dzięki :)); @Jarku - otóż to... ale widocznie do tego trzeba "dorosnąć" - w sensie społecznym :))
dlatego pisałem że niekiedy nic poradzić nie można. O ile z autami jest tak że pojadą sobie za jakiś czas to zadziwia minie niejednokrotnie skuteczność w oszpecaniu starych uliczek, kamienic i temu podobnych miejsc różnego typu szyldami i reklamami. Byłem w kilku ciekawych miejscach za granicą i czegoś takiego nie widziałem :(
no, no :)
@R.Jarosie - dziękuję :)); @Jarku - no niestety. Coraz częściej spacerując - nie tylko po Warszawie zresztą - z aparatem, łapię się na tym, że rezygnuję z fotografii właśnie ze względu na "wciskające" się wszędzie - czy to parkujące samochody, czy reklamy czegokolwiek, czy rozmaite znaki, talblice infotmacyjne albo słupy od trakcji elektrycznej... :) A na tym kawałku Koziej akurat było tych aut najmniej...
pięknie opowiedziane, lubię samochody ale w takich miejscach mnie wkurzają - cóż czasy taki i tyle, co poradzić można ;)
db®
@Enoa - dziękuję :))) lubię takie patrzenie :))
...klimatycznie i ciekawie ... podobają mi się takie spojrzenia...
dziękuję bardzo :))
super złapałeś wszystkie aspekty twojego miasta, więcej nie powiem 10 :)